MISZMASZ TWOJA GAZETA

PORTAL DLA DŁUŻNIKÓW, WIERZYCIELI, KOMORNIKÓW, SĘDZIÓW I PRAWNIKÓW
Dziś jest:  wtorek 19 marca 2024r.

PRZEGLĄD PRASY

  • Miszmasz - Czarny Piar
  • Miszmasz - Czarny Piar
  • Miszmasz - Czarny Piar
  • Miszmasz - Czarny Piar
  • Miszmasz - Czarny Piar
  • Prokuratura Regionalna w Warszawie prowadzi, wspólnie z Komendą Stołeczną Policji oraz Mazowieckim Urzędem Celno – Skarbowym, śledztwo związane z uszczupleniem należnego Skarbowi Państwa podatku od towarów i usług poprzez przyjmowanie i wystawianie fikcyjnych faktur VAT dokumentujących rzekomy, wewnątrzwspólnotowy obrót paliwami płynnymi

     

    Grupa działała od początku kwietnia 2015 roku do 27 maja 2015 roku w różnych miejscach na terenie Polski – w tym we Wrocławiu a także na terytorium innych krajów europejskich.

    W skład ujawnionej grupy wchodziło co najmniej kilkanaście osób zarówno narodowości polskiej jak i obcej, które w ramach ustalonego podziału ról i zadań, działając w celu osiągnięcia korzyści majątkowej, popełniali przestępstwa karne oraz przestępstwa skarbowe związane z uszczuplaniem należnego Skarbowi Państwa podatku od towarów i usług.

     

    Sprawcy przyjmowali i wystawiali fikcyjne faktury VAT, które miały dokumentować rzekomy wewnątrzwspólnotowy obrót paliwami płynnymi oraz w ramach prowadzonej działalności podejmowali czynności mające na celu pozorowanie transakcji paliwami płynnymi, posługując się przy tym wytworzoną dokumentacją księgową poświadczającą nieprawdę.

     

    W procederze tym wykorzystywano pozorną działalność licznych podmiotów gospodarczych – w tym spółek z ograniczoną odpowiedzialnością, które posiadały siedziby między innymi na terenie Polski.

     

    Działania podejrzanych miały wprowadzić w błąd pracowników organów podatkowych, co do przebiegu zdarzeń gospodarczych dotyczących deklarowanego, wewnątrzwspólnotowego obrotu paliwami płynnymi, podczas gdy w rzeczywistości były to transakcje krajowe opodatkowane stawką 23%.

     

    Wielomilionowe uszczuplenia podatkowe

    W deklaracjach VAT-7 składanych organom podatkowym członkowie grupy podawali nieprawdę, deklarując wewnątrzwspólnotowe dostawy między innymi na rzecz podmiotu gospodarczego jednego z krajów Unii Europejskiej w łącznej kwocie ponad 39 mln zł, przez co faktycznie uszczuplili podatek należny w łącznej kwocie przekraczającej 9 mln zł.

    Zgodnie z zabezpieczoną w śledztwie dokumentacją księgową oraz uzyskanymi relacjami procesowymi, jedna ze spółek z ograniczoną odpowiedzialnością z siedzibą we Wrocławiu, która brała udział w analizowanych transakcjach, miała dokonywać wewnątrzwspólnotowego nabycia paliw płynnych od cypryjskiej spółki za kwotę ponad 22 mln zł i jednoczesnych dostaw tych paliw do spółki z siedzibą w Pradze na terenie Czech za kwotę ponad 39 mln zł.

     

    Przedmiotowe działania miały nastąpić na zasadzie tzw. transakcji trójstronnej, przy zastosowaniu procedury uproszczonej, uregulowanej w art.135 ustawy z dnia 11 marca 2004 roku o podatku od towarów i usług, przewidującej możliwość rozliczania dostaw bez obciążania podatkiem należnym, który mógł być rozliczony przez odbiorcę.

    Transport paliwa miał następować bezpośrednio od zbywcy do kraju podmiotu gospodarczego ostatniego w łańcuchu transakcji, co zapewniało uniknięcie opodatkowania w stawce 23 procent VAT.

     

    Faktycznie jednak paliwo było sprowadzane i rozładowywane na terytorium Rzeczypospolitej Polskiej, trafiając następnie do sprzedaży hurtowej i detalicznej.

     

    Wśród zatrzymanych jest między innymi obywatelka spoza Unii Europejskiej, która faktycznie zajmowała się sprawami gospodarczymi wielu spółek, polecając osobom pełniącym rolę tzw. „słupów”, wystawianie dokumentów w postaci faktur VAT na rzecz podmiotu jednego z krajów Unii Europejskiej, poświadczających nieprawdę, co okoliczności mających znaczenie prawne. Zatrzymano także kobietę, która pełniła funkcję księgowej w spółkach związanych z ujawnionym procederem.

     

    Zarzuty

    Zatrzymanym osobom prokurator zarzucił popełnienie przestępstw związanych z udziałem w zorganizowanej grupie przestępczej, uszczupleniem podatku od towarów i usług poprzez podawanie nieprawdy w składanych deklaracjach VAT-7 oraz posługiwanie się nierzetelnymi fakturami VAT. Są to czyny kwalifikowane w art.258 par. 1 kk, art.56 par.1 kks, art.62 par. 2 kks, art.61 par. 1 kks oraz z art.273 kk, zagrożone karą pozbawienia wolności do lat 8 oraz karami grzywny.

     

    Środki zapobiegawcze

    Prokurator wystąpił do Sądu o zastosowanie wobec 3 podejrzanych środka zapobiegawczego w postaci tymczasowego aresztowania na okres 3 miesięcy. Wobec pozostałych podejrzanych prokurator zastosował środki zapobiegawcze w postaci dozorów Policji połączonych z zakazem kontaktowania się ze współpodejrzanymi, zakazów opuszczania kraju oraz poręczeń majątkowych.

     

    Sąd uwzględnił wniosek prokuratora w przedmiocie tymczasowego aresztowania wobec jednej z podejrzanych podzielając stanowisko, że w realiach rozpoznawanej sprawy jedynie środek zapobiegawczy o charakterze izolacyjnym wobec tej osoby, zabezpieczy dalszy prawidłowy tok śledztwa.

     

    Prokuratura Regionalna w Warszawie zaskarżyła postanowienia Sądu, na mocy których wobec dwóch osób zastosowano środki zapobiegawcze w miejsce wnioskowanego tymczasowego aresztowania.

     

     

     

    Prokuratura Krajowa

  • Komisja Europejska zaakceptowała 240 mln euro pomocy publicznej dla trzech polskich projektów badawczo-rozwojowych w sektorze baterii. Komisja uznała planowaną przez Polskę pomoc publiczną za zgodną z rynkiem wewnętrznym, na podstawie Komunikatu Komisji dotyczącego pomocy państwa na wspieranie realizacji ważnych projektów stanowiących przedmiot wspólnego europejskiego zainteresowania (ang. IPCEI)

     

    Projekty, które planuje dofinansować rząd polski, stanowią część wspólnego paneuropejskiego przedsięwzięcia. Jego celem jest wsparcie badań i innowacji we wspólnym europejskim obszarze priorytetowym, jakim są baterie. W przedsięwzięciu bierze udział 7 państw członkowskich (oprócz Polski, również, Belgia, Finlandia, Francja, Niemcy, Włochy oraz Szwecja), które łącznie planują przyznać pomoc publiczną o wartości 3,2 mld euro dla 17 bezpośrednich uczestników (3 z nich to projekty realizowane w Polsce).

     

    Jak podkreśla unijna komisarz ds. Konkurencji Margrethe Vestager „Produkcja baterii w Europie ma strategiczne znaczenie dla naszej gospodarki i społeczeństwa ze względu na jej potencjał w zakresie czystej mobilności i energii, tworzenia miejsc pracy, zrównoważonego rozwoju i konkurencyjności”.

     

    Prezes UOKiK jest organem monitorującym udzielanie pomocy publicznej w Polsce i za jego pośrednictwem są notyfikowane Komisji Europejskiej wszelkie plany jej udzielenia. W związku z zatwierdzonymi dzisiaj przez Komisję projektami pomocy indywidualnej, Prezes UOKiK ściśle współpracował z Ministerstwem Przedsiębiorczości (obecnie Ministerstwo Rozwoju) oraz Polskim Funduszem Rozwoju. Projekty pomocy zostały prenotyfikowane 28 czerwca br., a następnie notyfikowane 9 i 15 października br.

     

    Więcej informacji w komunikacie prasowym Komisji Europejskiej:
    https://ec.europa.eu/commission/presscorner/detail/en/ip_19_6705

     

     

     

    UOKiK

     

  • Prezes TVP Jacek Kurski odmówił przed wyborami emisji spotu reklamowego „Polska to chory kraj”, ponieważ „już sam tytuł zawiera treść obraźliwą dla naszej Ojczyzny, stoi w oczywistej sprzeczności nie tylko z obowiązkami nadawcy publicznego, ale również z dobrymi obyczajami”. Zwrot „coś jest chore" ma też zdaniem prezesa Kurskiego w sobie elementy agresji i jest eufemistycznym wulgaryzmem

     

    RPO zapytał wobec tego o opinię Radę Języka Polskiego. Otrzymał analizę, z której wynika, że nie można oceniać tytułu filmu nie znając całego przekazu. Rada stwierdza też, że trudno w samym sformułowaniu doszukiwać się agresji. Systemowo bowiem „(czyli niezależnie od kontekstu) charakter obraźliwy mają tylko te jednostki leksykalne, które są silnie nacechowane ekspresywnie aksjologicznie (np. gdy mówimy o człowieku: bałwan, pajac, debil, kanalia, kretyn itd.)”.

     

    Nie da się ocenić wartości pragmatycznej (oraz zasadności użycia) hasła reklamowego bez znajomości pełnego przekazu, w którym ono wystąpiło. Na sposób odbioru każdego wyrażenia językowego w znacznym bowiem stopniu wpływa jego kontekst - to on przede wszystkim decyduje o tym, jakie nacechowanie (aksjologiczne i ekspresywne) niesie dane wyrażenie oraz jakie elementy jego znaczenia wysuwają się na pierwszy plan (czyli w jaki sposób profilowany jest element rzeczywistości, do którego się ono odnosi) – wyjaśnia przewodnicząca Rady Języka Polskiego dr hab. Katarzyna Kłosińska.

     

    Nie znając treści całego filmu reklamowego, można jedynie stwierdzić, że zdanie "Polska to chory kraj" ma charakter generalizujący, jest swego rodzaju hiperbolą, przesadnią (stosowaną notabene powszechnie w tekstach pełniących funkcje retoryczne).

     

    Znaczenie sfromułowania "Polska to chory kraj"

     

    Zdaniem Rady może ono wskazywać:

    albo na złą sytuację zdrowotną Polaków (wówczas uruchamiane jest podstawowe znaczenie przymiotnika chory),

    albo na złe funkcjonowanie kraju (jednym ze znaczeń przymiotnika chory jest ‘źle funkcjonujący, nieprawidłowy, wadliwy’ - cyt. za Wielkim słownikiem języka polskiego ze słownikiem wyrazów bliskoznacznych PWN; wersja elektroniczna),

    albo też na to, że odbiega on od normy (por. znaczenie ‘nienormalny, szalony’; ibidem).

     

    Możliwe jest też, że przy dominacji jednego ze wskazanych znaczeń aktualizuje się też któreś z pozostałych - inaczej mówiąc: możliwe jest, że na treść odnoszącą się do złej sytuacji zdrowotnej nakładają się skojarzenia z niewłaściwym funkcjonowaniem państwa.

     

    Wszystkie te interpretacje pozostają w sferze domysłów, jako że nie został nam przedstawiony kontekst wypowiedzi.

     

    Agresja językowa

    Odnosząc się do zawartej w piśmie prezesa TVP SA Jacka Kurskiego opinii: „zwrot «coś jest chore» ma w sobie elementy agresji i jest eufemistycznym wulgaryzmem”, prof. Kłosińska stwierdza, że na płaszczyźnie systemowej (czyli bez uwzględnienia kontekstu) analizowana wypowiedź nie ma cech agresywnych.

     

    Nie jest jednak wykluczone, że taka wartość pragmatyczna ujawniłaby się w całym kontekście (trzeba by jednak go znać). Agresja językowa bowiem to działanie językowe mające uczynić odbiorcy lub przedmiotowi wypowiedzi szkodę - jeśli więc zdanie Polska to chory kraj dotyczy np. sytuacji zdrowotnej Polaków i pojawia się w tekście mówiącym o stale rosnącej liczbie zachorowań, to trudno byłoby doszukać się w nim cech agresji językowej.

     

    Można by mu zarzucić ewentualnie nieuprawnioną generalizację, jednak - jeśliby się odnosiło do faktów - nie agresywność. Jeśliby zaś odnosiło się np. do wyznawanych przez Polaków poglądów i przymiotnik chory oznaczałby tu ‘nienormalny, taki, z którymi nie należy się zgodzić’, to z pewnością można by je uznać za agresywne - gdyż ujmuje pewien element rzeczywistości, którego nie da się ocenić za pomocą obiektywnych wskaźników, jako odstępstwo od normy - normy przyjętej arbitralnie przez nadawcę tekstu. Co do domniemanej wulgarności tekstu, to trudno stwierdzić, który jego element miałby mieć taką cechę.

     

    Jeśli chodzi o obraźliwy charakter zdania Polska to chory kraj, to - znów - wszystko zależy od kontekstu, w którym ono się pojawiło. Systemowo (czyli niezależnie od kontekstu) charakter obraźliwy mają tylko te jednostki leksykalne, które są silnie nacechowane ekspresywnie aksjologicznie (np. gdy mówimy o człowieku: bałwan, pajac, debil, kanalia, kretyn itd.).

    Przymiotnik chory nie ma takiego charakteru - może go nabrać w kontekście, w którym nie mówi się o sytuacji zdrowotnej, lecz np. o światopoglądzie. Bez znajomości całej wypowiedzi, której emblematem było zdanie Polska to chory kraj, trudno jednak orzec o jego wartości pragmatycznej (a więc o tym, czy jest obraźliwe, czy nie).

     

    Przymiotnik "chory" może być użyty na wiele różnych sposobów.

    Jeśli lekarz mówi do matki pięciolatka Janek jest chory, to po prostu informuje ją o fakcie i trudno uznać, by miał intencję obrażania kogokolwiek.Jeśli ktoś, powołując się na wiarygodne dane medyczne, mówi Polacy to chory naród, to - choć dokonuje pewnej generalizacji (używa wielkiego kwantyfikatora) - również odnosi się do faktów (pod warunkiem, że się odnosi).Jeśli ktoś mówi Polska to chory kraj, a kontekst jego wypowiedzi wyraźnie wskazuje na sytuację zdrowotną mieszkańców kraju, to - choć jest to bardziej wyrazisty retorycznie niż poprzednie i mniej niż one konwencjonalny sposób mówienia o złym stanie zdrowia ludzi - można uznać, że wciąż obraca się w sferze faktów.

     

    Z obrazą mielibyśmy do czynienia jedynie wówczas, gdybyśmy uznali, że uwłacza godności Polaków powoływanie się na dotyczące ich fakty. Jeśli jednak zdanie Polska to chory kraj wskazuje na inną sferę niż medyczna (np. dotyczy światopoglądu Polaków), to mamy do czynienia wyłącznie z opinią, a nie z prezentacją faktów, i zapewne ktoś, kto prezentuje poglądy określone (w domyśle) jako chore, może poczuć się urażony.

     

    Jeśli jakiś element języka odnosi się do określonego elementu rzeczywistości i nazywa go w sposób neutralny, to systemowo (czyli niezależnie od kontekstu) nie ma charakteru obraźliwego - odwołuje się bowiem wyłącznie do faktów. To, czy zasadne jest użycie tego elementu w odniesieniu do tych właśnie faktów, pozostaje już poza granicami analizy językoznawczej – wyjaśnia prof. Kłosińska.

     

    Swoje objaśnienia przesłała też prezesowi TVP Jackowi Kurskiemu.

     

     

     

    RPO

     

     

  • Na polecenie Prokuratury Okręgowej w Krakowie funkcjonariusze katowickiej delegatury Centralnego Biura Antykorupcyjnego zatrzymali dziś 9 osób, właścicieli podmiotów gospodarczych ze Śląska, działających w różnych branżach

     

    Czynności te mają związek ze śledztwem toczącym się w sprawie działania zorganizowanej grupy wprowadzającej do obrotu poświadczające nieprawdę faktury VAT. Wstępne ustalenia wskazują, że wartość wprowadzonych do obrotu faktur przekracza 20 mln zł.

     

    Wszyscy zatrzymani, po zakończeniu przeszukań, zostaną doprowadzeni do Prokuratury Okręgowej w Krakowie, gdzie usłyszą zarzuty między innymi działania w zorganizowanej grupie przestępczej. Po wykonaniu tych czynności prokurator podejmie decyzje w przedmiocie środków zapobiegawczych.

     

    Jednocześnie funkcjonariusze CBA z delegatur w Katowicach, Rzeszowie, Łodzi, Wrocławiu, Lublinie, Gdańsku i Warszawie zabezpieczają dokumentację finansowo-księgową w siedzibach 30 podmiotów gospodarczych działających na terenie kilku województw, w tym śląskiego, małopolskiego, mazowieckiego i pomorskiego.

     

     

     

    Prokuratura Krajowa

  • W dniu dzisiejszym (05.12) Sąd Najwyższy wydał wyrok w pierwszej z trzech spraw, w których przedstawiono Trybunałowi Sprawiedliwości UE pytania prejudycjalne dotyczące niezależności Izby Dyscyplinarnej SN i Krajowej Rady Sądownictwa. Wyrok Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej w tej sprawie zapadł 19 listopada br.

     

    Sąd Najwyższy, w sprawie z odwołania sędziego Naczelnego Sądu Administracyjnego od uchwały Krajowej Rady Sądownictwa z dnia 27 lipca 2018 r., po rozpoznaniu na posiedzeniu niejawnym w Izbie Pracy i Ubezpieczeń Społecznych uchylił uchwałę Krajowej Rady Sądownictwa z dnia 27 lipca 2018 r. w przedmiocie dalszego zajmowania stanowiska sędziego NSA. SN oddalił również wniosek prezesa Izby Dyscyplinarnej SN z dnia 10 października 2018 r. o przekazanie sprawy według właściwości do Izby Dyscyplinarnej.

     

    Ustne motywy dzisiejszego rozstrzygnięcia, które sąd wygłosił na sali rozpraw, sprowadzają się do ośmiu tez:

     

    Wykładnia zawarta w wyroku Trybunału Sprawiedliwości UE z dnia 19 listopada 2019 r. wiąże każdy sąd w Polsce, a także każdy organ władzy państwowej.

    Wyrok TSUE wyznacza jednoznaczny i precyzyjny standard oceny niezawisłości i bezstronności sądu, jaki obowiązuje we wszystkich krajach Unii Europejskiej, w tym w Polsce.

    Każdy sąd w Polsce, w tym Sąd Najwyższy, ma obowiązek z urzędu badać czy standard przewidziany w wyroku TSUE jest zapewniony w rozpoznawanej sprawie.

    Wykonując ten obowiązek Sąd Najwyższy stwierdził, że Krajowa Rada Sądownictwa w obecnym składzie nie jest organem bezstronnym i niezawisłym od władzy ustawodawczej i wykonawczej.

    Sąd Najwyższy uznaje, że Izba Dyscyplinarna Sądu Najwyższego nie jest sądem w rozumieniu prawa Unii Europejskiej, a przez to nie jest sądem w rozumieniu prawa krajowego.Polska, przystępując do Unii Europejskiej, zgodziła się na zasadę pierwszeństwa prawa unijnego nad prawem krajowym (co zostało przypomniane w pkt 157 wyroku TSUE).

    Prymat prawa Unii skutkuje tym, że każdy organ państwa członkowskiego ma obowiązek zapewnić pełną skuteczność norm prawa Unii (pkt 158 wyroku TSUE), aż do pomijania niezgodnych przepisów prawa krajowego (pkt 160).

    Dlatego Sąd Najwyższy z pominięciem Izby Dyscyplinarnej rozpoznał merytorycznie sprawę powoda.

     

     

     

    Sąd Najwyższy

  • Kierownik Referatu Obsługi Mieszkańców ZBK w Krakowie i jego zastępca zatrzymani przez funkcjonariuszy krakowskiej delegatury Centralnego Biura Antykorupcyjnego. Czynności mają związek ze śledztwem dotyczącym powoływania się na wpływy m.in. w administracji samorządowej oraz w Zarządzie Budynków Komunalnych w Krakowie i podejmowania się bezprawnego pośrednictwa w załatwieniu najmu lub kupna nieruchomości usytuowanych w atrakcyjnych częściach Krakowa

     

    Zatrzymane osoby usłyszą zarzuty w Prokuraturze Okręgowej w Krakowie. Wszystko wskazuje na to, że już po wszczęciu śledztwa w przedmiotowej sprawie i czynnościach CBA przeprowadzonych w ZBK w Krakowie, zatrzymani poświadczyli nieprawdę w protokołach poszczególnych ofert złożonych w przetargu na wynajem lokali mieszkalnych o powierzchni przekraczającej 80 m2 z marca 2016 roku.

    Jednocześnie skłonili pozostałych członków komisji przetargowej do poświadczenia nieprawdy w protokołach.

     

    Dotychczas zarzuty w sprawie przedstawiono 23 osobom.

     

     

     

    CBA

  • Szanowni Państwo,

    wobec pojawiających się w mediach różnych doniesień związanych z moją działalnością, ale przede wszystkim powodowany troską o przyszłość Najwyższej Izby Kontroli pragnę oświadczyć, że byłem gotów złożyć urząd prezesa NIK. Z przykrością stwierdziłem jednak, że moja osoba stała się przedmiotem brutalnej gry politycznej. Najwyższa Izba Kontroli jest jednym z najważniejszych urzędów państwowych, który cieszy się niekłamanym autorytetem.

     

    Jako prezes Izby nie mogę pozwolić, by stała się ona przedmiotem politycznych rozgrywek i targów. Nie! Na to zgody nie będzie! Pragnę podkreślić, że zostałem powołany na urząd prezesa NIK z zachowaniem wszystkich procedur. Tylko stabilne kierownictwo jest w stanie zapewnić prawidłową pracę Izby i wypełnianie jej konstytucyjnych obowiązków.

     

    Nigdy nie mówiłem o sobie, że jestem człowiekiem wolnym od błędów. Nie podkreślałem działalności w opozycji antykomunistycznej w latach 70. i 80. Wręcz przeciwnie, kiedy odrodziła się Rzeczpospolita stałem się lojalnym i rzetelnym urzędnikiem pracującym dla dobra Ojczyzny. Nie wikłałem się również w partyjne rozgrywki. Dziś pojawiły się wątpliwości związane z moją przeszłością. Uważam je za kłamliwe i krzywdzące. Deklaruję, że jestem gotów odpowiedzieć na każde pytanie śledczych i wyjaśnić wszelkie ich wątpliwości.

     

    Jeśli zajdzie taka potrzeba jestem gotów zrzec się immunitetu prezesa NIK. Jednocześnie będę zdecydowanie stawał w obronie mojego dobrego imienia i mojej rodziny.

     

    Szanowni Państwo,

    Najwyższa Izba Kontroli z jej stuletnią historią wpisała się w tradycję państwa polskiego, cieszy się dużym zaufaniem społecznym. Moim zadaniem, jako prezesa NIK jest zapewnienie dalszego stabilnego działania Izby, wolnego od wszelkich politycznych nacisków i gier. Przypominam, że podwaliny pod nowoczesną ideę niezależnej kontroli państwowej położył już w latach 90. prezes Izby śp. Lech Kaczyński. W pełni zgadzam się z taką filozofią funkcjonowania Najwyższej Izby Kontroli.

    Dlatego w poczuciu odpowiedzialności za Najwyższą Izbę Kontroli będę kontynuował powierzoną mi przez Parlament misję.

    Na zakończenie pragnę bardzo serdecznie podziękować za liczne e-maile, telefony ze słowami wsparcia i otuchy od wielu Polaków.

     

     

     

    Marian Banaś
    Prezes Najwyższej Izby Kontroli

  • Rzecznik Dyscyplinarny Sędziów Sądów Powszechnych Piotr Schab wydał komunikat, w którym poinformował o wszczęciu postępowania dyscyplinarnego i postawieniu 55 zarzutów dyscyplinarnych przez swojego zastępcę Przemysława Radzika

     

    KOMUNIKAT Rzecznika Dyscyplinarnego Sędziów Sądów Powszechnych w sprawie wszczęcia postępowania dyscyplinarnego przeciwko Krystianowi M., sędziemu Sądu Okręgowego w Katowicach

     

    Informuję, że 3 grudnia 2019 r. Zastępca Rzecznika Dyscyplinarnego Sędziów SądówPowszechnych sędzia Przemysław W. Radzik wszczął postępowanie dyscyplinarne przeciwko Krystianowi M., sędziemu Sądu Okręgowego w Katowicach i przedstawił mu zarzuty popełnienia 55 przewinień dyscyplinarnych z art. 107 § 1 ustawy z 27 lipca 2001 r. - Prawo o ustroju sądów powszechnych (Dz. U z 2019 r., poz. 52 ze zm.) polegających na tym, że w dniu 29 maja 2019 r., działając każdorazowo w różnych konfiguracjach osobowych, jako Prezes Stowarzyszenia Sędziów Polskich „Iustitia”, w upublicznionym i skierowanym do personalnie ustalonych prezesów i sędziów sądów dyscyplinarnych przy sądach apelacyjnych, w pismach z datą jak wyżej, przedstawił manifest polityczny, w którym kwestionując niezależność i legalność działania konstytucyjnego organu państwa w postaci Krajowej Rady Sądownictwa oraz podważając konstytucyjność i apolityczność Izby Dyscyplinarnej Sądu Najwyższego podżegał każdego z nich do popełnienia deliktu dyscyplinarnego polegającego na nierespektowaniu porządku prawnego Rzeczpospolitej Polskiej poprzez powstrzymanie się od orzekania oraz zaniechanie przedstawiania odwołań stron i akt spraw dyscyplinarnych Izbie Dyscyplinarnej Sądu Najwyższego, a w dalszej kolejności do zawieszania postępowań dyscyplinarnych „do czasu wyjaśnienia przez Trybunał Sprawiedliwości Unii Europejskiej statusu osób powołanych na urząd sędziegow Izbie Dyscyplinarnej”, przez co naruszył wynikającą z art. 178 ust. 3 Konstytucji zasadę apolityczności sędziów oraz wynikający z art. 82 ustawy Prawo o ustroju sądów powszechnych obowiązek postępowania zgodnie ze ślubowaniem sędziowskim, w tym w szczególności obowiązek stania na straży prawa, sumiennego wykonywania obowiązków sędziego, a także obowiązek strzeżenia w służbie i poza służbą powagi stanowiska sędziego oraz niestwarzania nawet pozorów nie przestrzegania porządku prawnego, to jest zachowań przynoszących ujmę godności sędziego i podważających zaufanie do jego niezawisłościi bezstronności oraz naruszających zasady etyki zawodowej, określone w § 5 ust 2, § 10 i 16 uchwały Krajowej Rady Sądownictwa w sprawie uchwalenia Zbioru Zasad Etyki Zawodowej Sędziów i Asesorów Sądowych.

     

    Zgodnie z przywołanymi wyżej zasadami zbioru zasad etyki zawodowej sędziów:- sędzia powinien zawsze kierować się zasadami uczciwości, godności, honoru, poczuciemobowiązku oraz przestrzegać zasad dobrych obyczajów,- sędzia powinien dbać o autorytet swojego urzędu, o dobro sądu, w którym pracuje,a także o dobro wymiaru sprawiedliwości i ustrojową pozycję władzy sądowniczej,- sędzia nie może żadnym swoim zachowaniem stwarzać nawet pozorów nierespektowaniaporządku prawnego.

     

    Równocześnie z wydaniem tego postanowienia Zastępca Rzecznika DyscyplinarnegoSędziów Sądów Powszechnych zwrócił się do Prezesa Sądu Najwyższego kierującego pracą Izby Dyscyplinarnej o wyznaczenie sądu dyscyplinarnego do rozpoznania sprawyw I instancji.

    Bezpośrednio po tym, prowadzący postępowanie dyscyplinarne rozważy złożenie wniosku do sądu dyscyplinarnego o zawieszenie obwinionego sędziego w czynnościach służbowych z obniżeniem wysokości jego wynagrodzenia na czas trwania tego zawieszenia (art. 129 § 1 Prawa o ustroju sądów powszechnych).

    (-) SSO Piotr Schab RZECZNIK DYSCYPLINARNY SĘDZIÓW SĄDÓW POWSZECHNYCH

     

     

     

    Iustitia

     

  • Państwo prawa to niezależne sądy. To niezawiśli sędziowie, którzy podlegają tylko ustawom i Konstytucji Rzeczypospolitej Polskiej. Podważanie statusu sędziów i prawomocności wydawanych przez nich orzeczeń uderza w konstytucyjne podstawy państwa prawa. Prowadzi do chaosu prawnego w Polsce. Budzi wśród Polaków niepokój co do ważności wyroków sądów, które w każdym roku rozstrzygają kilkanaście milionów spraw

     

    Dlatego Rada Ministrów wyraża zaniepokojenie postępowaniem tych sędziów, którzy poprzez swoje publiczne wypowiedzi i działania kwestionują status innych sędziów, manipulując w ten sposób wydanym 19 listopada br. wyrokiem Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej.

    Kierowanie przez jednych sędziów pod adresem drugich apeli o wstrzymanie się od orzekania jest działaniem bezprecedensowym, które godzi w niezawisłość sędziowską i podważa zaufanie do wymiaru sprawiedliwości. Z brzmienia art. 179 Konstytucji RP wprost wynika, że akt powołania na stanowisko sędziego nie podlega kontroli sądowej. Analogiczne wnioski wypływają z wyroku Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej.

     

    Rada Ministrów stoi na stanowisku, że podstawą konstytucyjnego porządku w Polsce jest i musi być niezależne sądownictwo oparte na niezawisłych sędziach. Zaprzeczeniem sędziowskiej niezawisłości jest podejmowanie przez nich działań podważających konstytucyjny porządek i wpisujących się w kontekst politycznych sporów.

     

    Dbałość o zaufanie do wymiaru sprawiedliwości w postaci przyjęcia postawy apolityczności wyrażonej w art. 178 ust. 3 Konstytucji RP jest jednym z najważniejszych obowiązków osób sprawujących urząd sędziego. Rada Ministrów z niepokojem przyjmuje niektóre zdarzenia, do których doszło podczas organizowanych przez samych sędziów w ostatnich dniach wiecach, w szczególności dopuszczenie do formułowania podczas nich postulatów o charakterze politycznym czy też nie licującymi ze standardami języka debaty publicznej niecenzuralnymi sformułowaniami.

     

    Sądy muszą być niezawisłe, uczciwe, bezstronne i cieszyć się niekwestionowanym autorytetem. Polacy zaś muszą odzyskać wiarę, że do sądów idzie się po sprawiedliwość i nie czeka się na nią latami. Dlatego intencją rządu jest kontynuowanie reform, które mają usprawnić funkcjonowanie sądów i służyć odbudowie zaufania do nich, gwarantując sędziom faktyczną niezależność od korporacyjnych nacisków ich własnego środowiska, a także od politycznych presji.

     

     

     


    Ministerstwo Sprawiedliwości

  • Funkcjonariusze lubelskiej delegatury Centralnego Biura Antykorupcyjnego zatrzymali, w oparciu o materiały własne, czterech mieszkańców Lublina. Zgromadzony przez śledczych materiał dowodowy wskazuje, że osoby te działały w porozumieniu i powoływały się na wpływy w instytucjach państwowych i samorządowych, m.in. w Urzędzie Miasta Lublin

     

    Jak ustalili funkcjonariusze CBA mężczyźni podjęli się załatwienia pozwolenia na budowę i wymaganych prawem zgód w związku z budową wieżowca przy ul. Zana w Lublinie w zamian za korzyść majątkową w wysokości 1 mln zł.

     

    Wczoraj trzech z podejrzanych mężczyzn spotkało się po południu w celu podpisania umowy na wykonanie wszelkiej dokumentacji umożliwiającej przeprowadzenie inwestycji. Natomiast w kosztach umowy została ujęta wcześniej uzgodniona kwota korzyści majątkowej. Wszyscy zostali zatrzymani przez agentów CBA w chwili podpisywania umowy. Czwarta osoba została zatrzymana w miejscu zamieszkania.

     

    Dzisiaj zgromadzone materiały zostaną przedstawione Prokuraturze Okręgowej w Zamościu.

     

     

     

    CBA

  • Na polecenie prokuratora funkcjonariusze Nadwiślańskiego Oddziału Straży Granicznej zatrzymali trzy osoby w sprawie działania zorganizowanej grupy przestępczej ułatwiającej cudzoziemcom pobyt na terytorium Rzeczpospolitej Polskiej wbrew przepisom ustawy

     

    Zatrzymani to obywatele Polski, w tym adwokat, który występował w roli pełnomocnika cudzoziemców w postępowaniach administracyjnych.

     

    Zarzuty

    Prokurator Mazowieckiego Wydziału Zamiejscowego Departamentu do Spraw Przestępczości Zorganizowanej i Korupcji Prokuratury Krajowej w Warszawie przedstawił zatrzymanym zarzuty udziału w zorganizowanej grupie przestępczej kwalifikowane z art. 258 par. 1 kodeksu karnego, przedkładania nierzetelnych i podrobionych dokumentów kwalifikowane z art. 270 par. 1 kk i art. 272 kk umożliwia lub ułatwia pobytu na terytorium Rzeczypospolitej Polskiej wbrew przepisom w celu osiągnięcia korzyści majątkowej lub osobistej kwalifikowane z art. 264a par. 1 kk.

    Przestępstwa te zagrożone są karą do 5 lat pozbawienia wolności.

     

    Wobec dwóch podejrzanych stosowane są środki zapobiegawcze w postaci poręczeń majątkowych, w tym wobec adwokata w kwocie 50 tysięcy złotych, natomiast wobec drugiego podejrzanego w kwocie 40 tysięcy złotych. Wobec trzeciego z podejrzanych stosowane są środki zapobiegawcze w postaci dozoru Policji i zakazu opuszczania kraju.

     

    Działalność grupy

    Grupa przestępcza działała w okresie od lutego 2015 roku do września 2019 roku na terenie Warszawy i innych miejscowości na terenie kraju. Grupa zajmowała się m.in. legalizacją i ułatwieniem pobytu cudzoziemcom na terytorium RP oraz podejmowała szereg działań mających ułatwić cudzoziemcom pobyt w kraju, w tym zakładała podmioty gospodarcze, zawierała fikcyjne umowy najmu i o pracę, a następnie przedkładała je w postępowaniach administracyjnych.

     

     

     

    Prokuratura Krajowa

  • Funkcjonariusze katowickiej delegatury Centralnego Biura Antykorupcyjnego prowadzą pod nadzorem Wydziału Zamiejscowego Prokuratury Krajowej w Katowicach śledztwo dotyczące nieprawidłowości w Urzędzie Miasta i Gminy Niepołomice w związku z realizacją inwestycji budowy Szkoły Podstawowej w Niepołomicach wraz z przylegającym otoczeniem

     

    Do tej sprawy agenci CBA zatrzymali 3 grudnia burmistrza i wiceburmistrza Miasta i Gminy Niepołomice. Przeszukali także ich miejsce pracy. Po zakończonych czynnościach mężczyźni zostaną doprowadzeni do prokuratury, gdzie usłyszą zarzuty przekroczenia uprawnień i niedopełnienia obowiązków służbowych w związku z pełnionymi funkcjami publicznymi, w celu osiągnięcia korzyści majątkowej przez inną osobę, a także złożenie nierzetelnych oświadczeń o braku powiązań z jednym z wykonawców startujących w postępowaniu o udzielenie zamówienia publicznego.

     

    To nie pierwsze zatrzymania CBA w tej sprawie. Zarzuty usłyszało już 16 osób. Wątki dotyczące 7 osób zostały wyłączone z toczącego się postępowania i objęte aktami oskarżenia.

     

     

     

     CBA

     

  • Rada Ministrów przyjęła projekt ustawy o zmianie ustawy o transporcie kolejowym oraz niektórych innych ustaw, przedłożony przez ministra infrastruktury. Zaproponowano rozwiązania wspierające realizację Programu Uzupełniania Lokalnej i Regionalnej Infrastruktury Kolejowej, tzw. „Programu Kolej+” oraz umożliwiające eliminowanie wykluczeń komunikacyjnych

     

    Tereny kolejowe, które obecnie są niewykorzystywane zostaną przywrócone do ponownego użytku na cele transportowe.

    Możliwe będzie przekazywanie linii kolejowych do nieodpłatnego korzystania przez samorządy.

    Ograniczona zostanie likwidacja linii kolejowych. Będzie to możliwe pod warunkiem uzyskania zgody ministra infrastruktury.

    Oczekiwanym efektem będzie przywrócenie ponownego eksploatowania infrastruktury kolejowej na terenach aktualnie nieczynnych lub po zlikwidowanej infrastrukturze kolejowej.

     

     

    Wojewódzkie przewozy pasażerskie zostaną wsparte za granicą województwa

     

    Samorządy województw będą mogły realizować przewozy kolejowe dalej niż do najbliższej stacji za granicą województwa – przyczyni się to do poprawy komunikacji na terenach pozbawionych obecnie dogodnych połączeń kolejowych.

    Rozwiązanie przeznaczone jest przede wszystkim dla organizatorów publicznego transportu zbiorowego (marszałków województw), którzy chcieliby realizować takie połączenia bez potrzeby osobnego zawierania porozumienia między województwami.

     

    Możliwe będzie przeznaczanie środków Funduszu Kolejowego na finansowanie lub współfinansowanie przez województwa zadań dotyczących zakupu, modernizacji oraz napraw pojazdów kolejowych przeznaczonych do przewozów pasażerskich wykonywanych na podstawie umowy o świadczenie usług publicznych. Dodatkowo, możliwe będzie wykorzystanie środków niewykorzystanych przez województwa w danym roku budżetowym – na realizację zadań w latach następnych.

     

     

    Zmiany dotyczące przygotowania i realizacji inwestycji kolejowych.

    Uproszczony zostanie system udzielania gwarancji finansowych umożliwiających rozpoczęcie procedur przetargowych. Usprawni to zaciąganie przez PKP PLK SA zobowiązań finansowych na zadania zaplanowane w Szczegółowym Planie Realizacji Krajowego Programu Kolejowego.

    Wprowadzono nowe źródła finansowania, przygotowania i realizacji inwestycji kolejowych, w tym środki uzyskane z emisji skarbowych papierów wartościowych.

     

     

    Nowe rozwiązania wejdą w życie po 30 dniach od ogłoszenia w Dzienniku Ustaw, z wyjątkiem zmian dotyczących finansowania ze środków Funduszu Kolejowego, które zaczną obowiązywać od 1 stycznia 2021 r.

     

     

     

    Rada Ministrów

     

  • Podejrzenia Urzędu Ochrony Konkurencji i Konsumentów dotyczą przetargu na „zimowe utrzymanie i pozimowe oczyszczanie dróg oraz letnie utrzymanie czystości” w Tychach w latach 2015-2018

     

    Najkorzystniejszą i jednocześnie najtańszą ofertę złożyło wówczas konsorcjum dwóch spółek: Bio-Ekos z Nowego Chechła oraz Eko Ogród z Tychów. Nie uzupełniło jednak niezbędnych dokumentów i tym samym nie podpisało umowy. UOKiK podejrzewa, że było to celowe działanie, którego celem był wybór przez zamawiającego droższej oferty innego konsorcjum, firm: V&T z Tarnowskich Gór, Master Odpady i Energia z Tychów oraz An-Eko z Tychów.

     

    - Przeprowadziliśmy przeszukania w siedzibach spółek i znaleźliśmy dowody, które mogą wskazywać na zawarcie zmowy przez konsorcja. Miasto mogło stracić na takim działaniu nawet kilka milionów złotych – powiedział prezes UOKiK Marek Niechciał.

     

     

     

    UOKiK

  • Stowarzyszenie Stop Bankowemu Bezprawiu skierowało prośbę do Pierwszego Prezesa Sądu Najwyższego prof. dr hab. Małgorzata Gersdorf o wyrażenie zgody na zawieszenie na gmachu Sądu Najwyższego baneru promującego “Dyrektywę 93/13”. W styczniu 2019 r. Stowarzyszenie planuje rozpoczęcie kampanii billboardowej informującej o wyrokach TSUE i przepisach Dyrektyw chroniących wszystkich konsumentów

     

    Potrzeba promocji tych przepisów oraz wyroków TSUE wynika z faktu, iż część sędziów w Polsce nie respektuje prawa unijnego i wyroków Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej (TSUE). Brak stosowania się do przepisów unijnych, przez część środowiska sędziowskiego, to prosta droga do tzw. Polexitu.

     

    Zgodnie z art. 7.1 celem Dyrektywy Rady 93/13/EWG jest ochrona uczciwych przedsiębiorców i konsumentów. Nieuczciwy przedsiębiorca ma być “zmuszony” do poniesienia konsekwencji stosowania zapisów naruszających prawa konsumenta, tak aby w przyszłości zaniechał stosowania takich praktyk. Wprowadzenie standardów uczciwości na rynku ma na celu ochronę pozostałych przedsiębiorców przed nieuczciwymi konkurentami.

     

    Niestety w sprawach sądowych dotyczących kredytów indeksowanych i denominowanych do walut obcych, mimo licznych wyroków korzystnych dla konsumentów są także wyroki (szczególnie w sądach okręgowych i apelacyjnych), które pomijają cel i przepisy Dyrektywy oraz bogate orzecznictwo TSUE.

     

    Na wyroki sprzeczne z prawem Stowarzyszenie SBB złożyło skargę do Komisji Europejskiej. Jako pierwszy został zgłoszony wyrok Sądu Najwyższego z 14 maja 2015 r. (sygn. II CKS 768/14). W sumie KE bada już ponad 140 wyroków. W wielu z nich Istotne Poglądy przedstawił Urząd Ochrony Konkurencji i Konsumenta, Rzecznik Finansowy, a stanowiska Rzecznik Praw Obywatelskich.

     

    W związku z powyższym Stowarzyszenie wystąpiło także z 5. pytaniami do prof. dr hab. Małgorzata Gersdorf

    - Czy Pani zdaniem Sądy w Polsce respektują wyroki TSUE?

    - Czy Pani zdaniem przepisy niezgodne z Dyrektywami (np. art. 485 par 3 kpc) sędzia ma obowiązek stosować po wyroku TSUE[1]?

    - Czy szkolenie sędziów w oparciu o stanowisko tylko jednej ze stron postępowania Pani zdaniem nie narusza niezawisłości sędziowskiej? Dlaczego sędziowie uczestniczą w szkoleniach, na których reprezentowane jest stanowisko jedynie środowiska bankowego w zakresie sporów dotyczących kredytów indeksowanych
    i denominowanych do walut obcych, a nie ma żadnej otwartości sędziów na profesjonalny dialog ze stroną społeczną tego sporu?

    - Dlaczego w przypadku obrony praw sędziów Sądu Najwyższego orzeczenia TSUE bezwzględnie obowiązują, a w przypadku obrony zwykłych Polaków przed bankowym bezprawiem orzeczenia TSUE i prawo UE dla wielu sędziów nie są wiążące?

    - Czy sędzia notorycznie lekceważący wyroki TSUE powinien dalej wykonywać zawód sędziego?

     

     

     

    Stowarzyszenie Stop Bankowemu Bezprawiu

     

  • Według Instytutu Reutersa, działającego przy Uniwersytecie Oksfordzkim, Polska jest jedynym z siedmiu badanych krajów, w którym po wejściu w życie RODO wzrosła liczba ciasteczek serwowanych przez strony trzecie na portalach informacyjnych

     

    Badacze przeanalizowali średnio po 30 największych portali informacyjnych w siedmiu europejskich państwach pod kątem obecności treści i ciasteczek stron trzecich. Te państwa to: Finlandia, Francja, Hiszpania, Niemcy, Polska, Wielka Brytania i Włochy. Badanie zostało przeprowadzone w kwietniu 2018 r. – na miesiąc przed wejściem w życie RODO – i zostało powtórzone dwa miesiące później, w czerwcu, aby porównać, czy i jak nowe prawo wpłynęło na liczbę śledzących ciasteczek.

     

    Największy spadek liczby ciasteczek (45%) zaliczyła Wielka Brytania. We Francji, Hiszpanii i Włoszech ta liczba spadła o około 30%, a w Finlandii – o 19%. W Niemczech spadek był mniejszy i wyniósł 6%.

     

    Polska była jedynym krajem, który zanotował wzrost liczby śledzących ciasteczek, i to rzędu 20%. Przed wejściem w życie RODO przeciętny polski portal newsowy serwował średnio 100 ciasteczek zewnętrznych podmiotów. W czerwcu 2018 r. ciasteczek było już 120. Co ciekawe, jak piszą badacze, za taki wzrost były odpowiedzialne cztery z 29 przeanalizowanych portali – zgadujemy, że chodzi o największych polskich wydawców.

     

    Naszym zdaniem wzrost liczby ciasteczek jest logiczną konsekwencją tego, w jaki sposób portale zbierają zgody użytkowników na śledzenie przez „zaufanych partnerów” – tj. poprzez okienka tak zaprojektowane przez specjalistów od UX (user experience), by niemal każda aktywność oznaczała zgodę, a jej niewyrażenie, wymagające przebrnięcia przez „ustawienia zaawansowane”, było zarezerwowane tylko dla naprawdę zdeterminowanych użytkowników.

     

     

     

    Źródło:

    https://panoptykon.org/wiadomosc/wiecej-sledzacych-ciasteczek-na-polskich-portalach

     

     

     

  • Rada Ministrów przyjęła projekt ustawy o zmianie ustawy o emeryturach i rentach z Funduszu Ubezpieczeń Społecznych oraz niektórych innych ustaw, przedłożony przez ministra rodziny, pracy i polityki społecznej

     

    Rząd zdecydował, że od marca 2019 r. emerytury i renty zostaną objęte waloryzacją kwotowo-procentową, a najniższe gwarantowane świadczenia emerytalno-rentowe zostaną podniesione.

     

    W rezultacie wszystkie emerytury i renty zostaną podniesione o wynikający z ustawy wskaźnik waloryzacji (chodzi o wskaźnik inflacji powiększony o 20 proc. realnego wzrostu płac z poprzedniego roku kalendarzowego) – nie mniej niż o 70 zł brutto. Szacuje się, że w 2019 r. wskaźnik waloryzacji wyniesie 103,26 proc. Oznacza to, że najniższe świadczenia zostaną w przyszłym roku podwyższone o 6,8 proc. – dwa razy więcej niż gdyby zastosowano ustawowy prognozowany wskaźnik waloryzacji. W efekcie z jednej strony rząd wdroży zasadę szczególnej ochrony uboższych emerytów i rencistów, z drugiej – będzie respektował pełną ochronę realnej wartości wszystkich wypłacanych świadczeń emerytalno-rentowych.

     

    Najniższe gwarantowane świadczenia emerytalno-rentowe zostaną podniesione do:

    1100 zł brutto w przypadku najniższej emerytury, renty z tytułu całkowitej niezdolności do pracy, renty rodzinnej i renty socjalnej (obecnie świadczenia te wynoszą 1 029,80 zł brutto);

    oznacza to, że świadczenia te wzrosną o 25 proc. w stosunku do 2016 r.,

    825 zł brutto w przypadku najniższej renty z tytułu częściowej niezdolności do pracy (obecnie wynosi ona 772,35 zł brutto).

     

    Po zmianach, najniższa gwarantowana podwyżka świadczenia emerytalnego i rentowego wyniesie 70 zł brutto.Zostanie nią objętych ok. 6,27 mln świadczeniobiorców. Na nowych zasadach zyskają osoby, których świadczenie nie przekracza 2 147,30 zł brutto. Osoby otrzymujące świadczenie powyżej tej kwoty zyskają 3,26 proc. (to będzie podwyżka o wskaźnik inflacji powiększony o 20 proc. realnego wzrostu płac z poprzedniego roku kalendarzowego).

     

    Jednocześnie w przypadku renty z tytułu częściowej niezdolności do pracy i renty inwalidzkiej III grupy, gwarantowana minimalna podwyżka z tytułu waloryzacji wyniesie 52,50 zł brutto. Natomiast w odniesieniu do osób pobierających emeryturę częściową będzie to 35 zł brutto. Modyfikacja zasad waloryzacji będzie miała zastosowanie również do emerytur i rent rolników indywidualnych, służb mundurowych oraz emerytur pomostowych i nauczycielskich świadczeń kompensacyjnych. Dodatki do emerytur i rent zostaną podwyższone ustawowym wskaźnikiem waloryzacji. Świadczenia osób, które nie mają prawa do najniższej emerytury lub renty, ze względu na krótki staż pracy, również zostaną zwaloryzowane ustawowym wskaźnikiem waloryzacji.

  • Agenci CBA z Białegostoku zatrzymali pod Poznaniem członka zarządu producenta pojazdów taboru miejskiego, a w Warszawie jednego z dyrektorów handlowych tej firmy

     

    Funkcjonariusze łotewskiej służby antykorupcyjnej KNAB zatrzymali w Rydze 4 osoby: wśród nich dyrektora odpowiedzialnego w lokalnej miejskiej spółce komunikacyjnej Rigas Satiksme za przetargi i osoby, które pomogły w ukryciu 800 000 euro łapówki.

     

    Ustalenia CBA wskazują, że pieniądze miały być zapłatą, korzyścią majątkową za załatwienie kontraktu na dostawę blisko 200 autobusów i trolejbusów do Rygi. Przetargi były organizowane przez Rigas Satiksme w latach 2013-2016.

     

    Jak ustalili białostoccy agenci CBA te 800.000 euro, nim trafiło do Rygi, miało zostać „przeprane” w transzach pod pozorem płatności za fikcyjne usługi konsultingowe poprzez łańcuszek podstawionych spółek z Łotwy, Cypru, Hong-Kongu i Chin.

     

    Zatrzymani przez białostockich agentów CBA trafią do Prokuratury Regionalnej w Poznaniu, gdzie zostaną im przedstawione zarzuty korupcyjne i tzw. prania pieniędzy.

    Przeszukano biura zatrzymanych w siedzibie polskiej firmy oraz miejsca zamieszkania zatrzymanych osób. Do szeregu przeszukań doszło także na terenie Łotwy.

    Sprawa jest rozwojowa.

     

     

     

    CBA

  • Komisja Nadzoru Finansowego z ponad rocznym opóźnieniem podjęła działania skutkujące wprowadzeniem zarządu komisarycznego w SKOK-u Wołomin. W ten sposób umożliwiła wyprowadzenie z Kasy w Wołominie około 1,7 miliarda złotych, narażając na straty jej klientów

     

    Takie są ustalenia Prokuratury Regionalnej w Szczecinie w prowadzonym od 2016 roku śledztwie dotyczącym niedopełnienia obowiązków przez byłego przewodniczącego KNF i sześciu podległym mu urzędnikom, a więc o czyn z art. 231 par. 1 i 2 Kodeksu karnego.

    Ze zgromadzonego materiału dowodowego wynika, że podjęcie w porę działań przez KNF mogłoby zapobiec stratom poniesionym przez Kasę i kilkadziesiąt tysięcy jej klientów. Komisja zaniechała takich działań, mimo że dysponowała informacjami, że w SKOK-u Wołomin dochodzi do przestępstwa prania brudnych pieniędzy, co zagraża bezpieczeństwu funduszy zgromadzonych przez jej klientów.

     

    Z ustaleń śledztwa wynika, że Komisja Nadzoru Finansowego już we wrześniu 2012 roku posiadała informacje o tym, że Kasa w Wołominie na dużą skalę udziela kredytów i pożyczek podstawionym osobom, tzw. słupom, którzy nie gwarantują spłaty i tym samym zagrażają bezpieczeństwu środków zgromadzony przez innych klientów. Wskazywały na to kolejne ustalenia.

     

    Zarządzona kilka miesięcy później kontrola, a także wyniki przeprowadzonego niezależnie audytu przez Generalnego Inspektora Informacji Finansowej potwierdziły wiosną 2013 roku informacje o przestępczym procederze w SKOK-u Wołomin.

     

    W protokole pokontrolnym KNF stwierdziła, że sytuacja Kasy jest niestabilna i groźna dla jej klientów. Wskazywała, że SKOK Wołomin rażąco łamie Prawo bankowe, Prawo spółdzielcze i Ustawę o spółdzielczych kasach oszczędnościowo-kredytowych. Nie zawiadomiła jednak prokuratury.

     

    Jednocześnie Komisja Nadzoru Finansowego rozpoczęła rekrutację osób, które miałyby wejść w skład zarządu komisarycznego Kasy. O intensywności działań Komisji w tym okresie świadczy fakt, że jednego z kandydatów wezwano w trybie pilnym z zagranicznego urlopu. Na przełomie września i października 2013 roku KNF przygotował projekt wprowadzenia w Kasie takiego zarządu.

     

    Zaniechania

    Mimo nie budzących wątpliwości ustaleń dotyczących przestępczego procederu w Kasie, Komisja nie wprowadziła w Kasie zarządu komisarycznego. Podjęła decyzję o kontynuowaniu postępowania administracyjnego. Zarządziła kolejne kontrole, mimo wcześniejszych konkluzji, że niestabilna sytuacja finansowa SKOK-u Wołomin wymaga natychmiastowego ustanowienia komisarycznego zarządcy.

    Efektem było kontynuowanie przestępczej działalności, w efekcie której SKOK Wołomin na skutek wyłudzanych kredytów i pożyczek tracił przeciętnie około 14 milionów złotych dziennie.

     

    Komisja nie podjęła skutecznych działań nawet po zatrzymaniu i aresztowaniu w kwietniu 2014 roku pod zarzutem oszustwa na szkodę SKOK-u Wołomin członka zarządu Kasy Joanny P. i przewodniczącego rady nadzorczej Piotra P.

     

    Nie zareagowała też po przekazaniu przez prokuraturę informacji o rozszerzeniu zarzutów wobec Joanny P. Zignorowała apel prokuratury o złożenie wniosku o ściganie przestępstwa polegającego na sprowadzeniu niebezpieczeństwa wyrządzenia znacznej szkody majątkowej w wołomińskiej Kasie.

     

    Spóźniona decyzja

    Komisja Nadzoru Finansowego zdecydowała o ustanowieniu zarządcy komisarycznego w SKOK-u Wołomin dopiero 4 listopada 2014 roku, gdy prezes i wiceprezes Kasy zostali aresztowani na wniosek prokuratury.

     

    Na spóźnioną reakcję KNF wskazywał na posiedzeniu z 4 listopada nawet jej członek, Paweł Wiesiołek, reprezentujący Narodowy Bank Polski. Argumentował, że Komisja powinna wprowadzić w Kasie komisaryczny zarząd już w marcu 2013 roku, a więc po pierwszej kontroli.

     

    Z ustaleń prokuratury wynika, że efektem opieszałych działań KNF były straty sięgające 1,7 miliarda złotych. Postawienie przez prokuraturę zarzutów byłym władzom Komisji stwarza możliwość uzyskania odszkodowań poszkodowanym klientom Kasy.

     

    W związku z przestępczą działalnością zarządu SKOK-u Wołomin toczy się jednocześnie szereg śledztw, które już w lipcu 2016 roku objął osobistym nadzorem Prokurator Krajowy. Wydał zarządzenie o powołaniu zespołów prokuratorów, mających koordynować postępowania.

     

    Z ustaleń śledztw wynika, że głównym pomysłodawcą i koordynatorem grupy przestępczej był były oficer PRL-owskiego wywiadu wojskowego, a następnie Wojskowych Służb Informacyjnych Piotr P. Zasiadał jako wiceprzewodniczący w Radzie Nadzorczej SKOK-u Wołomin i współpracował z podejrzanymi o udział w aferze członkami zarządu Kasy.

     

    Kwota wyłudzona z Kasy przez zorganizowaną grupę przestępczą sięga 2 miliardów złotych. We wszystkich postępowaniach związanych z aferą postawiono zarzuty 1124 osobom. Prawie 300 zostało już prawomocnie skazanych.

     

     

     

     

    Prokuratura Krajowa

  • Z informacji przekazanych w mediach wynika, że dziennikarce uniemożliwiono zapoznanie się z postanowieniem o dokonaniu przeszukania, co w oczywisty sposób stanowi naruszenie art. 220 § 2 ustawy z dnia 6 czerwca 1997 r.Kodeks postępowania karnego

     

    Należy zwrócić uwagę, że na pendrive’ie były nagrania zrobione przez dziennikarkę w ramach wykonywania czynności zawodowych. Mogą zawierać informacje objęte tajemnicą dziennikarską, o której mowa w art. 15 ust. 2 ustawy z dnia 26 stycznia 1984 r. Prawo prasowe.

     

    Zasady zwolnienia z tajemnicy dziennikarskiej zostały uregulowane w art. 180 k.p.k. Zezwolenie takie jest wydawane przez sąd lub prokuratora z uwagi na dobro wymiaru sprawiedliwości, przy czym zwolnienie dziennikarza z obowiązku zachowania tajemnicy nie może dotyczyć danych umożliwiających identyfikację autora materiału prasowego, listu do redakcji lub innego materiału o tym charakterze, jak również identyfikację osób udzielających informacji opublikowanych lub przekazanych do opublikowania, jeżeli osoby te zastrzegły nieujawnianie powyższych danych.

     

    Należy zwrócić uwagę, że zgodnie z Kodeksem postępowania karnego (art. 217 §2) osobę mającą rzecz podlegającą wydaniu wzywa się do wydania jej dobrowolnie. W niniejszej sprawie natychmiastowe działania funkcjonariuszy uniemożliwiły dziennikarce kontakt z redakcją i ocenę, czy nagrania zawierają informacje objęte tajemnicą dziennikarską. Z okoliczności sprawy nie wynika zaś, aby konieczne było podjęcie środków naruszających prywatność dziennikarki i mir domowy bez wcześniejszego wezwania jej do dobrowolnego udzielenia informacji, tudzież wydania rzeczy.

     

    Taki sposób działania organów państwa może powodować „efekt mrożący” dla debaty publicznej oraz działalności mediów. Może zniechęcać dziennikarzy do zbierania materiałów dotyczących istotnych społecznych kwestii. Budzi to poważne wątpliwości z punktu widzenia zagwarantowanej w art. 14 Konstytucji RP ustrojowej zasady wolności prasy, wolności wyrażania swoich poglądów oraz pozyskiwania i rozpowszechniania informacji wyrażonej w art. 54 Konstytucji RP.

     

    Dlatego RPO prosi komendanta Rejonowego Policji Warszawa VI o informację o stanie sprawy. Prosi też o kopię dokumentu stanowiącego podstawę dokonanego przeszukania oraz wskazanie, czy w niniejszej sprawie doszło do zwolnienia z tajemnicy dziennikarskiej.

     

     

     

    RPO

     

  • Agenci CBA z Lublina zatrzymali podwarszawskiego biznesmena, który miał powoływać się na osobiste wpływy w jednym z mazowieckich samorządów

     

    Ustalenia CBA wskazują, że za obietnicę korzyści majątkowej w wysokości kilkuset tysięcy złotych miał podjąć się pośrednictwa w załatwieniu doprowadzenia do przekształcenia (poprzez zmiany w planie zagospodarowania przestrzennego) ok. 10 hektarów działek rolnych na inwestycyjne – z możliwością ich zabudowy na m.in. hotele. Teren leży w bezpośredniej bliskości portu lotniczego Modlin. Agenci CBA przeszukali podwarszawskie mieszkanie biznesmena. Całe działanie „powoływacza” miało być odpowiednio opakowane, uprawdopodobniane.

     

    Do popełnienia przestępstwa płatnej protekcji nie jest konieczne faktyczne posiadanie wpływów - wystarczy, że podejrzany na takie wpływy się powołuje lub utwierdza w ich istnieniu. Lubelskie CBA będzie badało dalej, czy były to wpływy faktyczne czy też była to fikcja.

     

    Zgromadzone przez CBA materiały z operacji trafią teraz do Prokuratury Okręgowej Warszawa-Praga, gdzie zatrzymany usłyszy zarzuty.

     

     

     

    CBA

  • Rzecznik Praw Obywatelskich poprosił Zastępcę Rzecznika Dyscyplinarnego Sędziów Sądów Powszechnych sędziego Przemysława Radzika o wyjaśnienie, co przemawiało za wszczęciem postępowania wyjaśniającego wobec sędziego Jarosława Gwizdaka

     

    W czerwcu 2018 r. sędzia powiadomił Prezes Sądu Rejonowego Katowice-Zachód, że zamierza wystartować w wyborach samorządowych na stanowisko radnego i jednocześnie na prezydenta Katowic.

    Zgodnie z Prawem o ustroju sądów powszechnych, sędziemu ubiegającemu się o mandat posła albo senatora, albo radnego udziela się urlopu bezpłatnego na czas kampanii wyborczej. W związku z tym Prezes Sądu Rejonowego Katowice-Zachód zwróciła się o wykładnię prawną do Krajowej Rady Sądownictwa.

     

    Rada stwierdziła, że sędzia może ubiegać się o mandat posła, senatora i radnego, a na czas kampanii wyborczej przysługuje mu bezpłatny urlop. KRS zauważyła jednak, że w przepisach nie ma mowy o tym, że sędziemu przysługuje urlop na czas kampanii na stanowisko prezydenta miasta, ponieważ ustawodawca nie przewidział, że może on kandydować zarówno na radnego, jak i na prezydenta. KRS przyznała, że trudno będzie ustalić, jakie czynności sędzia będzie podejmował jako kandydat na radnego, a jakie jako kandydat na prezydenta, bo czas i zakres przedmiotowy obu kampanii jest zbliżony, a sędziemu udziela się urlopu „na czas kampanii, a nie w celu prowadzenia kampanii”.

     

    KRS podsumowała, że nie ma uprawnień do rozstrzygania, czy sędziemu przysługuje bierne prawo wyborcze w wyborach na urząd prezydenta miasta, ponieważ to gminna komisja wyborcza przyjmuje zgłoszenia i bada, czy są one zgodne z przepisami.

     

    W efekcie sędzia Jarosław Gwizdak zgłosił swoją kandydaturę komisarzowi wyborczemu, a prezes sądu udzieliła mu bezpłatnego urlopu.

    Sędzia nie zdobył w wyborach samorządowych mandatu radnego, nie został też wybrany na stanowisko prezydenta miasta. Powrócił na zajmowane uprzednio stanowisko sędziego. Obecnie jest prowadzone wobec niego postępowanie wyjaśniające.

     

     

     

    RPO

  • Niedopowiedzenia, ukryte opłaty, niedostateczne informowanie klientów, reklamy wprowadzające w błąd. To najważniejsze zastrzeżenia UOKiK względem firmy pożyczkowej Provident Polska. Suma nałożonych kar to niecałe 13 mln zł.
    UOKiK prześwietlał działania Provident od czerwca tego roku. Właśnie ogłosił, że nałożył na firmę dwie kary o łącznej wartości ...

     

    Źródło: http://wyborcza.pl/1,75248,15205935,Wielka_kara_UOKiK_dla_Providenta___zaplaca_az_13_mln.html

  • Skandal wokół kart zbliżeniowych, wielka wygrana klientów banku w sądzie, bunt frankowych kredytobiorców, seria potężnych awarii kart i bankomatów - subiektywny ranking najważniejszych wydarzeń w bankach A.D. 2013 według Macieja Samcika, autora bloga "Subiektywnie o finansach"

     
  • Kupiłeś ubezpieczenie do kredytu? Na pewno dużo zapłaciłeś, ale odszkodowanie pewne nie jest. Nadzór finansowy chce z tym skończyć i w przyszłym roku wprowadzi rygorystyczne zalecenia dla banków i ubezpieczycieli
    Pan Marek złożył wniosek o 40 tys. zł kredytu. W domu przejrzał umowę ubezpieczenia tej pożyczki i osłupiał: okazało się, że ....

     

    Źródło: http://wyborcza.pl/1,75478,15204278,Koniec_drogich_ubezpieczen_do_kredytow__Bank_nie_wepchnie.html

  • zawiadomienie o wyniku postepowania mAwizo w skrytce, odbiór listu w ...kiosku

    Jak już pisałem, od nowego roku Polska Grupa Pocztowa SA świadczyć będzie usługi pocztowe dla sądów i prokuratur w obrocie krajowym i zagranicznym w zakresie przyjmowania, przemieszczania i doręczania przesyłek pocztowych oraz zwrotu przesyłek niedoręczonych.

  • Skimming, czyli kopiowanie paska magnetycznego karty płatniczej, to kradzież w białych rękawiczkach. Ofiara najczęściej nie jest świadoma, gdzie i kiedy przestępcy mieli dostęp do jej danych. Niewinnie wyglądający bankomat może okazać się narzędziem, które pozbawi nas pieniędzy.

    Oszuści kartowi od lat polują na dane zapisane na plastikowych kartach. Pasek magnetyczny znajdujący się na rewersie karty można łatwo odczytać i skopiować na inny plastik. Wystarczy to, by później udać się na zakupy na konto nieświadomej niczego ofiary. Jeszcze lepiej jest, z punktu widzenia przestępców, gdy jednocześnie uda się zdobyć numer PIN - droga do gotówki staje wówczas otworem.


    Bankomat - dobre miejsce dla skimmera

    Dane z paska magnetycznego karty i numer PIN najłatwiej zdobyć za jednym zamachem w miejscu, gdzie klienci raczej nie spodziewają się, że padają ofiarą przestępstwa - przy bankomacie. Oszuści zazwyczaj umieszczają w miejscu, gdzie wprowadza się kartę dodatkową nakładkę. Jej zadaniem jest zapisywanie danych kart, a czasem nawet wysyłanie ich od razu do "bazy" za pomocą miniaturowej wersji telefonu komórkowego.

    Nakładka na bankomat kopiująca pasek magnetyczny karty płatniczej.

     

    Wiadomość prasowa, źródło informacji: http://www.bankier.pl/wiadomosc/Mistrzowski-poziom-oszustwa-falszywy-bankomat-3024353.html

ARCHIWUM PRZEGLĄDU

 

miszmasz-menu-module

NA SKRÓTY