MISZMASZ TWOJA GAZETA

PORTAL DLA DŁUŻNIKÓW, WIERZYCIELI, KOMORNIKÓW, SĘDZIÓW I PRAWNIKÓW
Dziś jest:  wtorek 19 marca 2024r.

PRZEGLĄD PRASY

  • Miszmasz - Czarny Piar
  • Miszmasz - Czarny Piar
  • Miszmasz - Czarny Piar
  • Miszmasz - Czarny Piar
  • Miszmasz - Czarny Piar
  • Z całą stanowczością dementujemy pojawiające się nieprawdziwe informacje, że czynności wykonywane przez Centralne Biuro Antykorupcyjne w domu Michała Lisieckiego dotyczyły tzw. afery podsłuchowej.

    CBA wykonywało czynności o charakterze procesowym polegające na żądaniu wydania rzeczy na zlecenie Prokuratury Okręgowej Warszawa-Praga i absolutnie nie dotyczą tzw. afery podsłuchowej, na co zupełnie mylnie wskazują niektóre media. Szerokie, wielowątkowe śledztwo dotyczy spraw gospodarczych. Działania CBA nie mają związku z działalnością mediową Michała M. Lisieckiego. Funkcjonariusze CBA nie dokonali przeszukania mieszkania.

    Informacja prasowa:

    Wydział Komunikacji Społecznej CBA

  • Bank Millennium, Uniwersytet Warszawski i Instytut Camões podpisały protokół o współpracy na mocy którego Bank Millennium ufunduje w kolejnych latach stypendium dla najlepszego studenta studiów licencjackich w zakresie portugalistyki w na Uniwersytecie Warszawskim.

    Celem, podpisanego na 3 lata porozumienia, jest wspieranie rozwoju i poszerzanie doświadczeń międzykulturowych polskich studentów, popularyzacja nauczania języka i kultury portugalskiej w Polsce, przyznawanie stypendiów naukowych umożliwiających naukę w Portugalii oraz nagradzanie najlepszych studentów w Instytucie Studiów Iberyjskich i Iberoamerykańskich Uniwersytetu Warszawskiego.

    W podpisaniu porozumienia uczestniczyli Prezes Zarządu Banku Millennium, Pan Joao Bras Jorge, Rektor Uniwersytetu Warszawskiego dr hab. Marcin Pałys, prof. UW i Ambasador Portugalii w Warszawie, Pani Maria Amélia Paiva.

    Bank Millennium ufunduje stypendium dla najlepszego studenta na pokrycie kosztów podróży i pobytu w Portugalii w okresie uczęszczania na kurs języka i kultury portugalskiej w instytucji szkolnictwa wyższego.

    Współpraca z Uniwersytetem Warszawskim i Instytutem Camões ma dla nas duże znaczenie. Uniwersytet Warszawski jest największą i najlepszą uczelnią wyższą w Polsce. Wspieranie rozwoju polskich studentów, a z drugiej strony upowszechnianie języka portugalskiego w Polsce doskonale współgra z naszym wizerunkiem instytucji wspierającej kulturę i edukację. Z uwagi na naszego głównego akcjonariusza widzimy szczególną rolę Banku Millennium we wspieraniu przedsięwzięć promujących historię i kulturę Portugalii powiedziałJoao Bras Jorge, Prezes Zarządu Banku Millennium.

    Stypendium Banku Millennium to hojna nagroda dla tych, którzy chcą poświęcić się studiowaniu języka portugalskiego i kultury krajów języka portugalskiego na Uniwersytecie Warszawskim. Stypendium pozwoli studentom osiągać lepsze wyniki w nauce i da im możliwość wyjazdu do Portugalii gdzie będą mogli doświadczyć języka i kultury. Myślę, że partnerstwo Uniwersytetu Warszawskiego, Banku Millennium i Instituto Camoes, między uczelnią wyższą a sektorem publicznym i prywatnym, jest dziś niezwykle cenne i umacnia związki pomiędzy polskimi studentami a językiem i kulturą portugalską powiedziała Maria Amelia Paiva, Ambasador Portugalii w Polsce.

    Instytut Camões, jest instytucją, której celem upowszechnianie nauczania języka i kultury portugalskiej za granicą oraz promocja języka portugalskiego, jako globalnego języka kultury.

    Głównym akcjonariuszem Banku Millennium jest Millennium bcp, największy prywatny bank w Portugalii.

     

    Informacja prasowa: newsrm

  • Od roku 2000, kiedy światu zaprezentowano pierwszy telefon z wbudowanym aparatem fotograficznym, liczba użytkowników urządzeń mobilnych wzrosła pięciokrotnie. Do 2020 roku użytkownikami urządzeń mobilnych będzie 70 proc. globalnej populacji (czyli niemal 5,5 mld osób). Gwałtowny wzrost liczby użytkowników i urządzeń mobilnych oraz rosnąca popularność treści wideo i dostępność sieci 4G przyczynią się do 8-krotnego wzrostu globalnego ruchu w sieciach mobilnych w ciągu najbliższych pięciu lat. Takie są główne wnioski z najnowszej, 10. już edycji badania Cisco Visual Networking Index™ (VNI) Global Mobile Data Traffic (2015-2020).

    Cisco prognozuje, że inteligentne urządzenia mobilne (definiowane jako urządzenia o zaawansowanych funkcjach multimedialnych i łączności 3G lub wyższej) będą do roku 2020 stanowić 72 proc. wszystkich urządzeń mobilnych. W roku 2015 odsetek ten wynosił 36 proc. Jednocześnie urządzenia te i połączenia między nimi będą w roku 2020 generować 98 proc. ruchu w sieciach mobilnych. Zdecydowanie dominować będą tu dane ze smartfonów, które odpowiadać będą za 81 proc. ruchu w sieciach mobilnych w roku 2020.

    Co ciekawe, popularność urządzeń przenośnych, w tym smartfonów i phabletów, rośnie tak szybko, że do roku 2020 więcej ludzi będzie miało telefon komórkowy (5,4 mld) niż dostęp do elektryczności (5,3 mld) czy bieżącej wody (3,5 mld).

    W roku 2018, po raz pierwszy w historii, udział połączeń 4G w ogólnej liczbie połączeń mobilnych będzie większy niż udział połączeń 2G. W roku 2020 po raz pierwszy będzie większy niż udział połączeń 3G. W roku 2020 ruch 4G będzie stanowić 70 proc. całego ruchu w sieciach mobilnych, a połączenia 4G będą generować miesięcznie sześć razy więcej ruchu niż pozostałe połączenia.

    Najważniejsze trendy w Polsce wg Cisco Mobile VNI Forecast:

    6-krotny wzrost ruchu w sieciach mobilnych w latach 2015-2020;Użytkownicy mobilni będą w roku 2020 stanowić 89 proc. populacji;Ruch wideo będzie w roku 2020 stanowić 77 proc. ruchu w polskich sieciach mobilnych (w porównaniu z 58 proc. na koniec roku 2015);Do roku 2020 smartfony będą odpowiadać za 76 proc. całkowitego ruchu w polskich sieciach mobilnych;Ruch 4G wzrośnie w ciągu najbliższych pięciu lat 14-krotnie i w roku 2020 stanowić będzie 80 proc. całkowitego ruchu w polskich sieciach mobilnych;Aplikacje chmurowe będą w roku 2020 generować 92 proc. całkowitego ruchu w polskich sieciach mobilnych, w porównaniu z 83 proc. w roku 2015;Ruch generowany przez połączenia M2M wzrośnie w ciągu najbliższych pięciu lat 21-krotnie i w roku 2020 stanowić będzie 6 proc. całkowitego ruchu w polskich sieciach mobilnych.Do roku 2020 będzie w Polsce 3,1 mln urządzeń typu wearable, z czego 10 proc. z wbudowaną łącznością komórkową.

    Globalne prognozy ruchu danych w sieciach mobilnych

    Ruch danych w sieciach mobilnych nie zwalnia:

    W 2020 r. prognozowany ruch danych w sieciach mobilnych wyniesie 367 eksabajtów, czyli:120 razy więcej niż całkowity globalny ruch w sieciach mobilnych w roku 2010;tyle, ile danych generuje przesłanie 81 bilionów zdjęć (28 zdjęć przesyłanych codziennie przez rok przez każdą osobę na świecie);tyle, ile danych generuje przesłanie 7 bilionów plików wideo (2,5 pliku wideo przesyłane codziennie przez rok przez każdą osobę na świecie).W latach 2015-2020 ruch danych w sieciach mobilnych będzie rósł dwa razy szybciej niż ruch w stacjonarnych sieciach IP;Do 2020 r. wideo będzie odpowiadać za ponad 75 proc. globalnego ruchu danych w sieciach mobilnych.

    Coraz więcej inteligentnych urządzeń:

    W roku 2020 liczba mobilnych urządzeń połączonych z siecią wyniesie 11,6 mld, z czego 8,5 mld będą stanowić urządzenia osobiste, a 3,1 mld połączenia M2M. W roku 2015 liczba wszystkich mobilnych urządzeń połączonych z siecią (osobistych i M2M) wynosiła 7,9 mld.98 proc. globalnego ruchu danych w sieciach mobilnych będą w roku 2020 generować inteligentne urządzenia mobilne i połączenia między nimi (w roku 2015 było to 89 proc.).

    Rośnie liczba połączeń M2M oraz tzw. wearable devices:

    Określenie M2M odnosi się do aplikacji, które umożliwiają maszynom, czujnikom i innym urządzeniom komunikację bez ingerencji człowieka. Rozwiązania te są wykorzystywane m.in. w nawigacji GPS czy inteligentnych licznikach, pomagają też np. w śledzeniu towarów w łańcuchu dostaw. Do rozwiązań M2M zalicza się również tzw. wearable devices, czyli urządzenia elektroniczne noszone na ciele, takie jak inteligentne zegarki, okulary, opaski (np. monitorujące stan zdrowia i kondycję fizyczną), które mają możliwość łączenia się z siecią czy to bezpośrednio poprzez wbudowane łącza komórkowe, czy też za pośrednictwem innego urządzenia, np. smartfona, przez WiFi lub Bluetooth.

    Do roku 2020 połączenia M2M będą stanowić 26,4 proc. wszystkich połączonych urządzeń mobilnych (w porównaniu z 7,7 proc. w roku 2015);Do roku 2020 połączenia M2M będą generować 6,7 proc. całkowitego ruchu mobilnego (w porównaniu z 2,7 proc. w roku 2015);Do roku 2020 w użyciu będzie ponad 600 mln urządzeń typu wearable (w porównaniu z 97 mln w roku 2015).

    Rośnie liczba hotspotów WiFi:

    Całkowita globalna liczba hotspotów Wi-Fi (wliczając domowe) wzrośnie w latach 2015-2020 siedmiokrotnie, z 64 mln do 432 mln;W roku 2015, miesięczny ruch danych przenoszony do W-Fi (tzw. Wi-Fi offload) wynosił 3,9 eksabajta i po raz pierwszy w historii przekroczył ruch komórkowy (3,7 eksabajta). W roku 2020 wartości tę będą wynosić odpowiednio 38,1 i 30,6 eksabajtów miesięcznie.

    Dariusz Fabiszewski, Dyrektor Generalny Cisco Systems Poland:

    „Badanie Cisco Mobile VNI Forecast pokazuje, że mobilność to najważniejsze zjawisko napędzające cyfrową transformację i zapewniające łączność pomiędzy miliardami ludzi i urządzeń. Badanie wskazuje także na dynamiczny rozwój Internetu Rzeczy, który w najbliższych latach przyniesie wymierne korzyści zarówno użytkownikom indywidualnym, jak i całym branżom, miastom czy państwom. Aby utrzymać tę dynamikę rozwoju, w najbliższej przyszłości konieczne będą dalsze inwestycje i innowacje obejmujące technologie mobilne, zarówno sieci komórkowe, np. 5G, jak i rozwiązania Wi-Fi, tak aby sprostać stale rosnącym wymaganiom dotyczącym skalowalności i bezpieczeństwa sieci oraz coraz większym oczekiwaniom użytkowników”.

    Metodologia badania Cisco Mobile VNI Forecast:

    Cisco VNI Mobile Forecast opiera się na niezależnych prognozach analitycznych oraz badaniach rzeczywistego ruchu w sieciach mobilnych. Cisco uzupełnia te wyniki o własne szacunki dotyczące wykorzystania aplikacji mobilnych, czasu połączeń oraz prędkości transmisji danych. Badanie Cisco VNI uwzględnia też inne, kluczowe czynniki, takie jak szybkość transmisji danych oraz moc obliczeniowa dostępnych urządzeń przenośnych. Szczegółowy opis metodologii badania zamieszczono w pełnej wersji raportu.

    Cisco definiuje poszczególne rodzaje ruchu danych w sieciach w sposób następujący:

    Ruch komórkowy (cellular traffic): pochodzi z komórkowych lub radiowych połączeń sieciowych (2G, 3G i 4G).Ruch przenoszony do Wi-Fi (Wi-Fi offload traffic): odnosi się do ruchu pochodzącego z urządzeń działających w dwóch trybach (komórkowym i Wi-Fi, bez laptopów) w sieciach Wi-Fi/small cell. Tzw. offloading występuje na poziomie użytkownika/urządzenia w momencie przełączenia z dostępu komórkowego na Wi-Fi/small cell.Ruch stacjonarny/Wi-Fi (Fixed/Wi-Fi Traffic): pochodzi z połączeń bezprzewodowych udostępnianych przez źródło podłączone do sieci stacjonarnej, np. domowy router Wi-Fi czy publiczny hotspot.

     

    Informacja prasowa: newsrm

  • Piktogramy na opakowaniach lekarstw, logowanie się za pomocą głosu i nowy lek przeciwbólowy to tylko trzy z dziewięciu projektów, którym fundusz kapitałowy Black Pearls VC zapewnił finansowanie dzięki publicznym i prywatnym koinwestorom. Tym samym firma z Gdańska w rok zrealizowała plan inwestycyjny obliczony pierwotnie na trzy lata.

    Kiedy rok temu Narodowe Centrum Badań i Rozwoju (NCBR) ogłaszało BRIdge Alfa – nowy program komercjalizacji wyników badań polskich naukowców – przedsiębiorcy z Black Pearls VC nie wahali się ani chwili, by wziąć w nim udział. W finansowanie innowacji zdecydowali się zainwestować 20 mln zł.

    – Dzięki współpracy z tak dużym publicznym koinwestorem w ciągu roku zapewniliśmy finansowanie dziewięciu innowacyjnym projektom. W rekordowo krótkim czasie zrealizowaliśmy plan inwestycyjny obliczony pierwotnie na trzy lata i mogliśmy zamknąć jeden z naszych portfeli inwestycyjnych, Black Pearls LQT Fund – mówi Marcin Kowalik, współzałożyciel i partner zarządzający Black Pearls VC, funduszu kapitałowego z Gdańska. Black Pearls LQT Fund skupia dziewięć spółek celowych pracujących nad innowacyjnymi projektami. Wszystkie otrzymały finansowanie z programu BRIdge Alfa NCBR. Kwota inwestycji wynosi od 500 tys. zł do 2 mln zł.

    BRIdge Alfa – jak to działa?

    NCBR zaprosił do współpracy prywatnych inwestorów. Ich zadaniem było wyszukanie najbardziej obiecujących innowacyjnych pomysłów, które powstały w środowisku naukowym, a następnie współfinansowanie ich we wczesnej fazie rozwoju. To właśnie brak pieniędzy na tym etapie uniemożliwia naukowcom dotarcie ze swoimi projektami do biznesu. NCBR zapewnił 80% bezzwrotnego finansowania. Na komercjalizację innowacji przeznaczono łącznie w ramach BRIdge Alfa 180 mln zł.

    – Podejmujemy konieczne ryzyko i wspólnie z doświadczonymi partnerami z sektora prywatnego inwestujemy w nowatorskie projekty polskich naukowców, dzięki którym nasza gospodarka stanie się bardziej innowacyjna. Co istotne, korzystając ze wsparcia finansowego oraz opieki prawnej i biznesowej wehikułów inwestycyjnych, naukowcy pozostają współwłaścicielami patentów i zakładanych firm –komentuje Leszek Grabarczyk, zastępca dyrektora Narodowego Centrum Badań i Rozwoju.

    Innowacje poprawiające jakość życia

    Przedsiębiorcy z Black Pearls VC założyli, że największe szanse na wsparcie mają technologie, których wdrożenie przyczyni się do poprawy jakości życia. Stąd też nazwa funduszu (ang. Life Quality Technologies, LQT). Marcin Kowalik podkreśla jednak, że taka specjalizacja wiąże się z wyzwaniami.

    – W odróżnieniu od zwykłego procesu inwestowania w startupy tutaj technologię trzeba przetestować zanim będzie mogła trafić na rynek. Trzeba sprawdzić, czy nie narusza ona patentów i czy realizacja projektu jest w ogóle możliwa. Sam proces inwestycyjny trwa dłużej i znacznie więcej kosztuje niż w przypadku klasycznych inwestycji w startup – tłumaczy.

    Finansowanie ze źródeł publicznych i prywatnych

    Gdańscy przedsiębiorcy zainteresowali innowacyjnymi pomysłami ze swojego portfela także innych koinwestorów – publicznych i prywatnych. Wśród nich jest m.in. JEREMIE Seed Capital Województwa Pomorskiego Fundusz Inwestycyjny Zamknięty, który zainwestował 1 mln zł w projekt biometrii głosowej. Spółka Voicelab.AI pracuje nad systemem logowania się za pomocą głosu, który zastąpi numery PIN, loginy i hasła w call center i aplikacjach mobilnych. Z kolei spółka Agencji Rozwoju Przemysłu ARP Venture wraz z Black Pearls VC objęła udziały w Plurimum. Ta innowacyjna firma pracuje nad poliwęglanową plombą z kodem kreskowym, która pomoże m.in. branży transportowej w ewidencji towaru.

    Współpraca z uczelniami medycznymi

    Przy jednym z projektów Black Pearls VC ściśle współpracuje z Warszawskim Uniwersytetem Medycznym i Collegium Medicum UMK. To system piktogramów na opakowania z lekarstwami tworzony przez spółkę Piktorex. Wszystkim pacjentom ma pomóc w zrozumieniu dawkowania leków. Piktogramy nie tylko ułatwią im życie, ale wpłyną na bezpieczeństwo stosowania lekarstw i mogą zmniejszyć koszty Narodowego Funduszu Zdrowia. Inny projekt dotyczy badań klinicznych nad nowym lekiem przeciwbólowym i jest realizowany w konsorcjum z WUM.

    – Zamknięcie portfela zawsze kończy pewien etap. Czekamy, aż projekty dojrzeją, pojawią się wyniki badań, albo projekt wejdzie na ścieżkę komercjalizacji i będzie szukać drugiej rundy finansowania – mówi Marcin Kowalik z Black Pearls VC. Nie wyklucza dokapitalizowania funduszu kolejnymi środkami i zwiększenia inwestycji. – Doświadczenia pokazały, że nasz model zadziałał bardzo dobrze. Z jednej strony miała na to wpływ specjalizacja, z drugiej bardzo dobry proces inwestycyjny uszyty pod projekt R&D oraz dużo czasu poświęconego na edukację naukowców i rozmowy na uczelniach – dodaje Kowalik.

     

    Informacja prasowa: newsrm

  • Przeciętne zatrudnienie w sektorze przedsiębiorstw wyniosło w styczniu 2016 r. 5 703 tys. i wzrosło o 77 tys. (1,4%) w stosunku do grudnia i aż o 130 tys. (2,3%) w stosunku do stycznia poprzedniego roku - podał GUS.

    Komentarz dr Grzegorza Baczewskiego, dyrektora departamentu dialogu społecznego i stosunków pracy Konfederacji Lewiatan

    To nadzwyczajnie wysoki przyrost jak na ta porę roku. Zwykle w styczniu poziom zatrudnienia stabilizuje się lub przynajmniej wyraźnie spowalnia. W tym roku mamy do czynienia ze znacznym przyspieszeniem. Nastąpiło ono pomimo wyraźnego wzrostu kosztów pracy wynikającego z podwyżki płacy minimalnej (o 100 zł do poziomu 1850 zł miesięcznie) oraz wejścia w życie przepisów zmieniających zasady oskładkowania umów zleceń (oskładkowanie zbiegu umów do wysokości płacy minimalnej). Tak dobre wyniki dotyczące zatrudnienia w styczniu mogą wskazywać na przyspieszenie pozytywnego trendu wzrostowego na rynku pracy. Potwierdzają to także informacje płynące z urzędów pracy. Wprawdzie stopa bezrobocia nieznacznie wzrosła, ale pracodawcy zgłosili do urzędów pracy ok. 85 tys. ofert zatrudnienia. To wzrost o 8% w stosunku do grudnia, ale aż o prawie 18% w stosunku do stycznia poprzedniego roku. Wraz ze wzrostem zatrudnienia rosną także wynagrodzenia. Przeciętne miesięczne wynagrodzenie brutto było w sektorze przedsiębiorstw wyższe o 4,0% niż przed rokiem.

    To tempo nieco szybsze niż w całym poprzednim roku, kiedy wynagrodzenia rosły przeciętnie o 3,7%. W całym 2016 r. możemy spodziewać się rosnącej presji płacowej, która przełoży się na szybszy wzrost wynagrodzeń. W warunkach malejącego bezrobocia i rosnącego zapotrzebowania na pracowników pracodawcy będą się obawiać utraty dobrych, wykwalifikowanych pracowników, a także zaoferują więcej tym, których będą chcieli zatrudnić. Z tego powodu w całym roku możemy spodziewać się przyspieszającego wzrostu kosztów pracy na poziomie przekraczającym realnie 4% r/r.

     

    Informacja prasowa: Konfederacja Lewiatan

  • Czy art. 1049 § 1 k.p.c., w szczególności zdanie drugie, znajduje zastosowanie do egzekucji tytułu wykonawczego, w którym na podstawie art. 480 § 1 k.c. udzielono wierzycielowi umocowania do wykonania na koszt dłużnika czynności, którą może wykonać także inna osoba, w razie niewykonania jej przez dłużnika w wyznaczonym terminie?

    III-CZP-0106/15

    Uchwała Sądu Najwyższego z dnia 17 lutego 2016 r.

    Wierzyciel, który w postępowaniu sądowym otrzymał upoważnienie do wykonania czynności na koszt dłużnika (art. 480 § 1 k.c.), może - na podstawie art. 1049 § 1 zd. drugie k.p.c. - żądać przyznania mu przez sąd sumy potrzebnej do wykonania tej czynności.

     

    Art. 1049. § 1. kpc Jeżeli w samym tytule egzekucyjnym nie postanowiono, że w razie niewykonania przez dłużnika w wyznaczonym terminie czynności, którą może wykonać także inna osoba, wierzyciel będzie umocowany do wykonania tej czynności na koszt dłużnika – sąd, w którego okręgu czynność ma być wykonana, na wniosek wierzyciela wezwie dłużnika do jej wykonania w wyznaczonym terminie, a po bezskutecznym upływie terminu udzieli wierzycielowi umocowania do wykonania czynności na koszt dłużnika. Na żądanie wierzyciela sąd przyzna mu sumę potrzebną do wykonania czynności. Na postanowienie sądu przysługuje zażalenie.

    § 2. Przepisów niniejszego artykułu nie stosuje się do czynności polegających na świadczeniu rzeczy oznaczonych co do tożsamości.

    Art. 480. § 1. kc W razie zwłoki dłużnika w wykonaniu zobowiązania czynienia, wierzyciel może, zachowując roszczenie o naprawienie szkody, żądać upoważnienia przez sąd do wykonania czynności na koszt dłużnika.

    § 2. Jeżeli świadczenie polega na zaniechaniu, wierzyciel może, zachowując roszczenie o naprawienie szkody, żądać upoważnienia przez sąd do usunięcia na koszt dłużnika wszystkiego, co dłużnik wbrew zobowiązaniu uczynił.

    § 3. W wypadkach nagłych wierzyciel może, zachowując roszczenie o naprawienie szkody, wykonać bez upoważnienia sądu czynność na koszt dłużnika lub usunąć na jego koszt to, co dłużnik wbrew zobowiązaniu uczynił.

    Informacja prasowa: SN

  • Policjanci z komendy powiatowej w Sochaczewie, współdziałając z funkcjonariuszami z Wydziału do walki z Korupcją KWP z siedzibą w Radomiu, przedstawili zarzuty w sprawie poświadczania nieprawdy w dokumentach, służących do bezprawnego uzyskiwania wielomilionowych dotacji unijnych z Agencji Restrukturyzacji i Modernizacji Rolnictwa w Sochaczewie.

    Zgromadzony materiał świadczy o nieprawidłowościach związanych z użytkowaniem terenu lotniska, znajdującego się w kompleksie Jednostki Wojskowej w Sochaczewie. Ze względu na to policjanci współdziałali przy śledztwie z Mazowieckim Oddziałem Żandarmerii Wojskowej.

    Dowody potwierdzają przypadki, świadczące o poświadczaniu nieprawdy w dokumentacji, dotyczącej 2014 roku, którą posłużono się podczas uzyskiwania dotacji z ARiMR. Ustalono, że jeden z rolników podpisał umowę z dowódcą jednostki wojskowej na wykaszanie terenu, a następnie zawyżył we wnioskach do ARiMR ilość dzierżawionych powierzchni. Na podstawie materiałów zgromadzonych w powyższej sprawie, Prokuratura Rejonowa w Sochaczewie wszczęła śledztwo.

    W ostatnich dniach policjanci przedstawili ustalonemu podejrzanemu zarzut. Mirosławowi G. zarzuca się, że działając w celu uzyskania korzyści majątkowej usiłował doprowadzić Agencję Restrukturyzacji i Modernizacji Rolnictwa z/s w Warszawie do niekorzystnego rozporządzenia mieniem w kwocie nie mniejszej niż 163 tysiące złotych. Rolnik wystawił dokument poświadczający nieprawdę co do aktualności obowiązywania umowy z jednostką wojskową. Podejrzany przyznał się do winy i dobrowolnie poddał karze.

    Tytułem zabezpieczenia przyszłych kar i roszczeń dokonano tymczasowego zajęcia mienia ruchomego wartego 66 tys. złotych.

    Nadmienić należy, że w sytuacji, gdyby nie stwierdzono nieprawidłowości i wspomniana umowa obowiązywałaby, to łączna wartość uzyskanych przez podejrzanego dopłat wyniosłaby około 1 mln złotych.

  • Policjanci zatrzymali 27-latka, który oferował w Internecie mieszkanie do wynajęcia nie posiadając prawa do jego dysponowaniem. Policjanci szacują, że w ten sposób mógł oszukać od grudnia 2015 roku nawet kilkanaście osób.
    Pod koniec 2015 roku 27-letni mężczyzna wpadł na pomysł jak w prosty sposób oszukać mieszkańców Łodzi i szybko się wzbogacić. Do swojego planu potrzebował się przygotować. Do tego celu wynajął jedno z dwupokojowych mieszkań na Bałutach. Następnie zamieścił na portalu internetowym ogłoszenie, że posiada mieszkanie do wynajęcia. Osoby odpowiadające na anons były zapraszane do lokalu, by go obejrzeć, a gdy decydowały się skorzystać z przedstawionej przez mężczyznę oferty podpisywały umowę i pozostawiały tysiąc złotych kaucji. Gdy chciały wprowadzić się do mieszkania 27-latek odwlekał ten moment wymyślając coraz to nowe powody przez które nie było to możliwe.

    Na początku lutego jedna z par, która podpisała umowę z mężczyzną zaniepokoiła się, gdy zobaczyła, że w Internecie ponownie zamieszczono ogłoszenie o możliwości wynajmu mieszkania mimo, że wpłaciła już mężczyźnie kaucję. Pojechała więc do oferowanego mieszkania wyjaśnić zaistniałą sytuację. Na miejscu zastała inną parę, która również twierdziła, że podpisała umowę o wynajem tego lokalu z 27-latkiem. Właśnie wtedy zorientowali się, że padli ofiara oszusta. Wezwali na miejsce policję. Funkcjonariusze zatrzymali 27-latka. Po sprawdzeniu danych mężczyzny w policyjnej bazie okazało się, że jest on poszukiwany listami gończymi przez prokuratury na terenie całego kraju. Jak ustalili śledczy mężczyzna mógł w ten sposób oszukać nawet kilkanaście osób. Nie ukrywają, że sprawa ma charakter rozwojowy. Teraz grozi mu kara nawet do 8 lat pozbawienia wolności. Sąd na wniosek prokuratury zadecydował o 3 miesięcznym areszcie dla oszusta.

  • Policjanci z komisariatu VI zatrzymali 48-letniego mieszkańca Wielkopolski, który metodą "na szefa" wyłudził w katowickich sklepach ponad 11 tysięcy złotych. Oszust, który był poszukiwany przez organy ścigania w Wejherowie, Gliwicach, Olkuszu i Bełchatowie został tymczasowo aresztowany. Grozi mu 8-letni pobyt w więzieniu.

    Mężczyzna wchodził do sklepów w centrum handlowym. Wzbudzał zaufanie, witał się z pracownicami. Mówił, że był umówiony z szefem/szefową na rozliczenie. Następnie informował, że do niego/niej zadzwoni. I rzeczywiście udawał rozmowę przez telefon w stylu: „Cześć, (tu podawał uzyskane wcześniej imię właściciela), jest tu Twoja pracownica, wezmę umówione pieniądze od niej, ok.?" Z relacji ekspedientek wynikało, że musieli się doskonale znać. Mężczyzna brał pieniądze i znikał.

    Pierwsze informacje o oszuście policjanci uzyskali we wrześniu 2015 roku. Kolejne w październiku. Ostatni raz oszust pojawił się w jednym ze sklepów w centrum Katowic 14 stycznia tego roku. Wyłudził w sumie ponad 11 tysięcy złotych.

    48-letni mieszkaniec województwa wielkopolskiego został zatrzymany w centrum handlowym. Najprawdopodobniej przygotowywał się do kolejnego oszustwa. Mężczyzna był poszukiwany przez organy ścigania w Wejherowie, Gliwicach, Olkuszu i Bełchatowie. Najbliższe dwa miesiące spędzi w areszcie. Grozi mu ośmioletni pobyt w więzieniu.

     

    Informacja prasowa: Policja

  • Funkcjonariusze Centralnego Biura Śledczego Policji zatrzymali 3 obcokrajowców próbujących dopuścić się wielomilionowego oszustwa. Mężczyźni posługując się sfałszowanym czekiem, chcieli wypłacić w jednym z poznańskich banków 40 milionów euro. Teraz grozi im do 10 lat więzienia.

    Policjanci z Centralnego Biura Śledczego Policji uzyskali informację o osobach szukających sposobu uzyskania wielomilionowej kwoty z tytułu realizacji podejrzanego czeku. Ustalili, że mężczyźni mają zrealizować czek w jednym z poznańskich banków. Opiewał on na 40 milionów euro.

    Policjanci zorganizowali zasadzkę i zatrzymali trzy osoby – dwóch obywateli Niemiec i jednego obywatela Brazylii. Najstarszy z nich miał 75 lat. Czek został zabezpieczony. Jak ustalili funkcjonariusze wystawcą czeku był portugalski oddział jednego z dużych europejskich banków. Policjanci dokładnie sprawdzili dokument i potwierdzili, że jest fałszywy.

    W Prokuraturze Rejonowej Stare Miasto w Poznaniu zatrzymanym zostały przedstawione zarzuty próby oszustwa dotyczące mienia znacznej wartości i puszczenia w obieg podrobionego czeku płatniczego. Za te przestępstwa grozi od roku do dziesięciu lat pozbawienia wolności. Wobec podejrzanych zastosowano poręczenia majątkowe.

     

    Informacja prasowa: CBŚP Poznań

  • Z dniem 30 stycznia br. weszło w życie rozporządzenie Ministra Sprawiedliwości z dnia 20 stycznia 2016 r. w sprawie prowadzenia listy stałych mediatorów.

    Regulacja dotycząca kwalifikacji stałych mediatorów została wprowadzona ustawa z dnia 10 września 2015 r. o zmianie niektórych ustaw w związku ze wspieraniem polubownych metod rozwiązywania sporów, która weszła w życie z początkiem roku.

    Tak jak do tej pory mediatorem w sprawach cywilnych może być każda osoba fizyczna mająca pełną zdolność do czynności prawnych i korzystająca w pełni z praw publicznych, za wyjątkiem sędziego, który nie jest w stanie spoczynku.

    Odrębną kategorię mediatorów stanowią stali mediatorzy. Na listy stałych mediatorów prowadzone przez prezesów sądów okręgowych będzie mógł zostać wpisany mediator spełniający powyższe warunki a ponadto: nie karany za przestępstwo umyślne, co najmniej 26- letni, znający język polski oraz posiadający wiedzę i umiejętności w zakresie prowadzenia mediacji.

    Wniosek o wpis na listę stałych mediatorów można złożyć do prezesa wybranego sądu okręgowego, w okręgu którego mediator planuje prowadzenie swojej działalności. Wniosek składa się na urzędowym formularzu, który stanowi załącznik do rozporządzenia. Kandydat musi dołączyć do wniosku oświadczenie o niekaralności oraz dotyczące wieku i znajomości języka polskiego.

    Oświadczenie potwierdzające, że osoba ubiegająca się o wpis nie była prawomocnie skazana za przestępstwo umyślne składa się pod rygorem odpowiedzialności karnej. W celu umożliwienia weryfikacji posiadanej wiedzy i umiejętności mediator powinien zgromadzić i przedłożyć takie dokumenty, które w przekonujący sposób potwierdzą jego profesjonalne przygotowanie. W rozporządzeniu określono przykładowo, że dokumenty powinny poświadczać odbycie szkolenia z zakresu mediacji, określać specjalizację mediatora oraz jego wykształcenie. Mogą to być również informacje o liczbie przeprowadzonych mediacji, spis wydanych publikacji na temat mediacji ewentualnie opinie ośrodków mediacyjnych lub osób fizycznych o posiadanej wiedzy i umiejętnościach w zakresie mediacji. Dopuszczalne jest złożenie kopii dokumentów.

    W razie wątpliwości co do treści lub autentyczności dokumentu prezes może jednak zażądać okazania oryginału. Prezes sądu okręgowego decyduje o wpisie na listę w drodze decyzji administracyjnej, od której przysługuje odwołanie do prezesa sądu apelacyjnego. Do trybu odwoławczego stosuje się zasady ogólne obowiązujące w Kodeksie postępowania administracyjnego. Odwołanie należy więc złożyć w terminie 14 dni od dnia doręczenia decyzji odmawiającej wpisu na listę, za pośrednictwem prezesa, który wydał zaskarżoną decyzję.

    Procedurę wpisu przechodzi się tylko raz. Podstawą do wpisania się na listę stałych mediatorów prowadzoną w innym sądzie okręgowym jest decyzja o dokonanym już wpisie.

    Jak do tej pory, listy mediatorów mogą prowadzić również ośrodki mediacyjne (organizacje pozarządowe i uczelnie). Listy te są przekazywane prezesowi sądu okręgowego. Ośrodki mediacyjne samodzielnie określają wymogi, jakie musi posiadać osoba, która chce zostać wpisana na listę ośrodka.

    Decydując się na mediację strony mogą wybrać dowolnego mediatora, również spoza listy prowadzonej przez prezesa sądu okręgowego. Jeżeli strony nie dojdą do porozumienia w tym zakresie, sąd wyznaczy mediatora wyspecjalizowanego w danym rodzaju mediacji, biorąc pod uwagę w pierwszej kolejności stałych mediatorów.

     

    Informacja prasowa: MS

  • To będą złote żniwa dla oszustów – alarmują urzędnicy, krytykując projekt ustawy o Krajowej Administracji Skarbowej. Ale część ekspertów chwali kierunek zmian.

    Chodzi o projekt utworzenia Krajowej Administracji Skarbowej (KAS). W wersji z 18 stycznia 2016 r. zakłada on, że urzędy kontroli skarbowej (podobnie jak zwykłe urzędy, izby skarbowe i izby celne) przestaną istnieć jako odrębne jednostki. Innymi słowy, w ramach ujednoliconego fiskusa przestanie istnieć odrębny pion kontroli, a jego zadania zostaną przekazane administracji skarbowej oraz celno-skarbowej. I to właśnie jest błąd – uważają przedstawiciele UKS.

     

    Źródło i więcej:

    http://podatki.gazetaprawna.pl/artykuly/923280,kontrola-skarbowa-korzystna-dla-oszustow.html

     

  • Ściąganie długu od nie-dłużnika, bezpodstawne zajęcie ruchomości, naruszenie przepisów o publicznym charakterze licytacji, zawyżanie kosztów postępowania – to najczęstsze zarzuty na działalność komorników. Tylko w 2015 roku Krajowa Rada Komornicza odnotowała 102 wnioski o postępowania dyscyplinarne wobec przedstawicieli tego zawodu - dowiedział się Bankier.pl.

    Do kancelarii komorniczych wpływają miliony spraw rocznie. W całym 2015 roku było ich blisko 8 milionów. Z roku na rok wzrasta też liczba osób powołanych do przeprowadzania egzekucji i realizacji sądowych wyroków. W Polsce działa obecnie ponad 1400 komorników wspieranych przez co najmniej 1200 asesorów. Średnio na jednego komornika przypada więc ponad 450 spraw w miesiącu.

     

    Źródło i więcej:

    http://www.bankier.pl/wiadomosc/Przybywa-dyscyplinarek-wsrod-komornikow-7319119.html

  • Bielizna miała być królewska, a była najtańsza i "nie weszłaby nawet na yorka". Majtkowy król najpierw chce za nią 20 zł, ale szybko żąda dziesięć razy więcej. Nie zapłacisz? Spodziewaj się telefonów co godzina od godz. 7 do 23 albo najścia w domu.
    Wiedzą, że oszukał tysiące dziewczyn i kobiet, a teraz straszy je windykatorami. I robi to bezkarnie. Ale do czasu... bo jest ich już - skrzykniętych przeciw majtkowemu królowi - prawie półtora tysiąca.

     

    Źródło i więcej:

    http://wyborcza.pl/1,87648,19636061,wielki-przekret-na-majtkach-windykatorzy-gnebia-tysiace-kobiet.html

  • Trwają prace nad projektem ustawy o zmianie ustawy – Ordynacja podatkowa oraz niektórych innych ustaw, do którego uwagi przedstawił Business Centre Club. Rozumiemy intencje ustawodawcy i utożsamiamy się z potrzebą uszczelniania systemu podatkowego oraz walki z szarą strefą. Przedsiębiorcy chcą działać legalnie i w poczuciu bezpieczeństwa. Klarowne prawo jest dla firm kwestią fundamentalną. Proponujemy wspólne prace nad Ordynacją podatkową, ponieważ obecny projekt niesie szereg zagrożeń dla gospodarki i przedsiębiorców.

    Treść projektowanych przepisów dotyczących ogólnej klauzuli obejścia prawa podatkowego, ale również zamierzony sposób ich wprowadzenia do porządku prawnego, narusza standardy konstytucyjne. Natomiast, przewidywane w projekcie nowelizacji elementy służące ochronie podatników (Rada do Spraw Unikania Opodatkowania, znaczenie jej opinii w postępowaniu podatkowym, wykonalność decyzji) zostały ukształtowane w sposób na tyle niedoskonały, że w istocie budzą wątpliwości co do ich faktycznego znaczenia.

     

    Przede wszystkim, projekt o tak istotnym wpływie na wykonywanie działalności gospodarczej powinien być, od samego początku prac nad nim, przedmiotem szerokich konsultacji społecznych. Wprowadzenie tego rodzaju rozwiązań powinno zostać poprzedzone merytoryczną dyskusją zmierzającą do przewidzenia wszystkich możliwych następstw regulacji. Ustawa powinna przewidywać również odpowiednio długie vacatio legis. Wydaje się, że żaden w powyższych postulatów nie zostanie zrealizowany.

    Dostatecznie wnikliwa i wszechstronna analiza projektu oraz staranne jego dopracowanie mogą okazać się niemożliwe ze względu na planowane szybkie tempo prac legislacyjnych. W aktualnej wersji projektu nowelizacji wskazano, że ustawa ma wejść w życie po upływie 14 dni od jej ogłoszenia. Wyjaśnienia zawarte w uzasadnieniu projektu, wskazujące, że podatnik powinien w tym terminie „zaprzestać stosować sztucznego działania”, nie wytrzymują krytyki merytorycznej.

    Po pierwsze, autorom projektu nowelizacji umyka fakt, że owe „sztuczne działania” są obecnie legalnymi, w pełni dopuszczalnymi czynnościami prawnymi. Co więcej, stosowanie procesów optymalizacji podatkowej – według deklaracji autorów projektu nowelizacji – pozostanie nadal dopuszczalne (inaczej naruszona zostałaby zasada, zgodnie z którą podatnik nie ma obowiązku maksymalizacji swoich zobowiązań podatkowych).

    Po drugie, analiza dokonywanych obecnie i wywołujących skutki podatkowe w przyszłości czynności prawnych dokonywanych przez podatnika przez pryzmat możliwości zastosowania klauzuli obejścia prawa podatkowego jest zadaniem skomplikowanym. Na dokonanie tej analizy podatnikom należałoby zatem zapewnić odpowiedni czas. Czasu będzie również wymagała ewentualna zmiana dotychczas stosowanych, w pełni legalnie, modeli gospodarczych.

    Po trzecie, sami autorzy projektu nowelizacji wskazują, że jej celem jest „przede wszystkim prewencja”. Jeśli tę prewencję rozumieć jako zapobieganie, to jest jasnym, że jej skutki powinny sięgać w przyszłość, a nie wstecz. Bardzo krótki, w istocie minimalny, okres vacatio legis ustawy powoduje, że jej skutki będą dotyczyły w istocie czynności już dokonanych. Nie można przy tym twierdzić, że czynności te były „sztucznymi mechanizmami działania”, skoro pojęcie działania w sposób sztuczny zostanie dopiero wprowadzone projektowaną ustawą.

    Po czwarte, projektowana zmiana będzie wprowadzeniem do polskiego porządku prawnego instytucji nowej, dotychczas w praktyce nieznanej i niestosowanej. Tym bardziej zatem, ustawa nie powinna być wprowadzana w sposób zaskakujący podatników.

     

    Informacja prasowa: Business Centre Club

     

  • Wsparcie rozwoju firm, ich produktywności i ekspansji zagranicznej oraz równomierny rozwój całego kraju, który odczują wszyscy Polacy. Więcej inwestycji i wyższe nakłady na innowacje. Wyraźnie lepsza współpraca nauki i biznesu. Wzrost PKB charakteryzujący się wysoką jakością. Ułatwienia dla przedsiębiorstw i promowanie oszczędności. To główne założenia planu, który przyjął dziś rząd. Z kilku instytucji, których zadania w pewnym stopniu się powielały, powstanie spójnie działający Polski Fundusz Rozwoju.

    Plan jest zestawem narzędzi dynamizujących rozwój Polski. Zawiera diagnozę sytuacji, kierunkuje działania rządu na najbliższych kilkanaście lat i wskazuje konkretne zadania.

    Rząd oprze rozwój Polski na pięciu filarach:

     reindustrializacja (wspieranie istniejących i rozwijanie nowych przewag konkurencyjnych i specjalizacji polskiej gospodarki),

    rozwój innowacyjnych firm (budowa przyjaznego otoczenia dla firm i systemu wsparcia innowacji),

    kapitał dla rozwoju (więcej inwestycji i budowanie oszczędności Polaków),

    ekspansja zagraniczna (wsparcie eksportu i inwestycji zagranicznych polskich firm, reforma dyplomacji ekonomicznej, promowanie polskich marek),

    rozwój społeczny i regionalny (m.in. reforma szkolnictwa zawodowego, włączenie obszarów wiejskich i małych miast w procesy rozwojowe).

     

    W każdym z filarów zawarte są propozycje konkretnych rozwiązań, m.in.:

    powołanie Polskiego Funduszu Rozwoju

    Polski Fundusz Rozwoju (PFR) będzie kluczowym narzędziem w realizacji strategii. Fundusz powstanie w oparciu o istniejące instytucje rozwoju (część funkcji dzisiejszego BGK, PARP, PIR, PAIiIZ, ARP i KUKE). Zintegruje i uporządkuje narzędzia oferowane przez te instytucje oraz zaproponuje nowe. W rezultacie ich efektywność wzrośnie (do tej pory oferta instytucji dublowała się, niewielka była też skala ich działania).Zakres jego wsparcia obejmie wiele obszarów – małe i średnie firmy, inwestycje, infrastrukturę, eksport, promocję, innowacje. Fundusz pozyska kapitał na inwestycje oferowany na preferencyjnych warunkach przez międzynarodowe instytucje finansowe.

    pakiet dla przedsiębiorców i innowacji

    Minister Rozwoju przygotuje nowe rozwiązania, w obszarach, które są szczególnie ważne dla małych i średnich przedsiębiorstw. Jednym z nich jest nowa Konstytucja Biznesu, czyli ustawa, która całościowo będzie regulować zasady prowadzenia biznesu w Polsce (zastąpi ustawę o swobodzie działalności gospodarczej). Nowe prawo ograniczy bariery prawne dla przedsiębiorców oraz ułatwi współpracę przy innowacyjnych projektach. Stworzone zostaną m.in. zasady sukcesji jednoosobowych firm. Przygotowana zostanie również nowa ustawa o innowacyjności (nowelizacja obecnej ustawy w VI 2016 r., a nowa ustawa w pierwszej połowie 2017 r.), ruszy program StartInPoland, a instytuty naukowo-badawcze zostaną zreformowane.

    branżowe programy rozwojowe

    Polskie przedsiębiorstwa powinny być silne we wszystkich branżach, ale musimy też mieć swoje specjalności, zwłaszcza takie, które oparte są na nowoczesnych technologiach. Ich rozwój wesprze wykorzystanie Krajowych Inteligentnych Specjalizacji i specjalne programy rozwojowe realizowane przez Ministerstwo Rozwoju i Polski Fundusz Rozwoju dla różnych branż, przykładowo lotniczej, zbrojeniowej, stoczniowej, chemicznej, spożywczej, transportowej i IT.

    Cele, które stawia sobie rząd na 2020 r. to m.in.:

    wzrost inwestycji do poziomu ponad 25 proc. PKB,

    wzrost udziału nakładów na B+R do poziomu 2 proc. PKB,

    wzrost liczby średnich i dużych przedsiębiorstw do ponad 22 tys.,

    więcej polskich bezpośrednich inwestycji zagranicznych (wzrost o 70 proc.),

    wzrost produkcji przemysłowej wyższy od wzrostu PKB,PKB per capita Polski na poziomie 79 proc. średniej unijnej.

    W efekcie wdrożenia planu polska gospodarka wydostanie się z pięciu pułapek rozwojowych: pułapki średniego dochodu, pułapki braku równowagi pomiędzy kapitałem zagranicznym i krajowym zaangażowanym w gospodarkę, pułapki przeciętnego produktu, pułapki demograficznej oraz pułapki słabości instytucji.

     

    Informacja prasowa: MR

  • Rząd planuje nowelizację ustawy o minimalnym wynagrodzeniu, która miałaby wejść w życie od 1 lipca 2016 roku. Zakłada ona ustalenie minimalnej stawki godzinowej na poziomie 12 zł brutto dla pracowników zatrudnionych na podstawie umów cywilnoprawnych. Proponowana zmiana może budzić wątpliwości związane ze zgodnością z Kodeksem Cywilnym. Podstawowym celem powinno być powszechne stosowanie umów o pracę w zamówieniach publicznych, gdzie charakter pracy tego wymaga. Natomiast wynagrodzenia już od dawna należało urealnić - uważa Konfederacja Lewiatan.

    Jeżeli rząd będzie kontynuował pracę nad stawką 12 zł, to należy uwzględnić w projekcie ustawy waloryzację kontraktów publicznych oraz odpowiednie vacatio legis. Kluczowe będzie, by każdy zamawiający w każdym przetargu publicznym zastosował stawkę 12 zł za godzinę od momentu obowiązywania nowych regulacji. Ustawodawca powinien zatem zobligować zamawiających do jak najszybszej waloryzacji już obowiązujących kontraktów - tak, by pracownicy nie zostali wykluczeni z planowanej zmiany. Warto też zwrócić uwagę, że zwiększenie uprawnień Państwowej Inspekcji Pracy może być kwestionowane jako zapis niezgodny z Konstytucją RP.- Ustawodawca musi pamiętać, że taka zmiana niesie za sobą wpływ na całą gospodarkę, dlatego niezbędne jest przynajmniej półroczne vacatio legis. Zamawiający uzyskają niezbędny czas na skalkulowanie i korektę budżetów oraz renegocjację kontraktów w toku. Dlatego nowe przepisy muszą zakładać powstanie narzędzi pozwalających na egzekwowanie planowanych zmian. Celem powinno być zobligowanie zamawiających do konstruowania budżetów tak, by w pełni stosowali przewidziane przez prawo 12 zł brutto za godzinę. To ważne - bo przykłady stosowania rażąco niskich stawek za godzinę pracy w przetargach publicznych można mnożyć, a to karygodna praktyka - mówi Marek Kowalski, ekspert Konfederacji Lewiatan, przewodniczący Zespołu ds. Zamówień Publicznych przy Radzie Dialogu Społecznego.

     

    Źródło i więcej:

    http://konfederacjalewiatan.pl/aktualnosci/2016/1/12_zl_za_godzine_konieczne_w_kazdym_przetargu_publicznym

  • Nowo wprowadzony § 47 regulaminu urzędowania sądów powszechnych - „W przydziale spraw nie uwzględnia się sędziów, asesorów sądowych i referendarzy sądowych nieobecnych w pracy z powodu choroby lub innej usprawiedliwionej niemożności wykonywania obowiązków służbowych.” - wywołał kontrowersje w sądach. Sędziowie dostrzegli bowiem, że stosowanie tego przepisu prowadzić będzie nie do wyrównania ilości przydzielanych sędziom spraw, co być może było zamiarem autorów, ale do ich znacznego i nieuzasadnionego zróżnicowania.

    Stąd pojawiły się liczne informacje, że w rozmaitych okręgach sądowych szuka się różnych interpretacji tego przepisu i różnych zasad jego stosowania, aby owego zróżnicowania uniknąć.

    Owe wiadomości dowiodły, że konieczna jest dokładna analiza skutków wprowadzenia przepisu (takich, jakie wynikają z jego dosłownej treści) i znalezienie w ten sposób błędu, który owo nieuzasadnione zróżnicowanie wywołuje. Taka matematyczna analiza, dowodząca błędności przepisu, została przeprowadzona i przedstawiona Ministerstwu Sprawiedliwości przez prezesa "Iustitii".

    Analiza matematyczna błędności treści § 47 regulaminu urzędowania sądów powszechnych

    TEZA

    § 47 regulaminu wewnętrznego urzędowania sądów powszechnych brzmi:

    „W przydziale spraw nie uwzględnia się sędziów, asesorów sądowych i referendarzy sądowych nieobecnych w pracy z powodu choroby lub innej usprawiedliwionej niemożności wykonywania obowiązków służbowych.”

    Przepis ten powinien brzmieć tak:

    „1. W czasie usprawiedliwionej nieobecności w pracy sędziego, asesora sądowego lub referendarza sądowego, ilość przydzielanych mu w tym okresie spraw ulega zmniejszeniu o taką część średniego rocznego wpływu przypadającego na jednego orzecznika, jaka odpowiada okresowi jego nieobecności.

    2. W przypadku nieprzerwanej nieobecności dłuższej niż 4 miesiące przydzielanie spraw sędziemu, asesorowi sądowemu lub referendarzowi sądowemu zostaje przerwane.”

    UZASADNIENIE

    Co do zasady przepis § 47 regulaminu jest uzasadniony, jak się wydaje, następująco.

    Sędzia może być nieobecny w pracy z powodu:

    1) choroby, urlopu macierzyńskiego, urlopu dla poratowania zdrowia – co oznacza nieobecność sędziego niezdolnego do służby (w dalszych rozważaniach będzie to wszystko określane jako choroba).

    2) urlopu, urlopu okolicznościowego lub wyjazdu służbowego – co oznacza usprawiedliwioną nieobecność sędziego zdolnego do służby (w dalszych rozważaniach będzie to wszystko określane jako urlop),

    Należy zaznaczyć, że treść § 47 w jego obecnym brzmieniu wywołuje wątpliwości. Jest bowiem różnie interpretowana – niektórzy sędziowie uważają, że dotyczy ona urlopu, niektórzy nie. Zwrot „inna usprawiedliwiona niemożność wykonywania obowiązków służbowych” może bowiem być rozumiany wąsko. Sędzia urlopowany nie jest bowiem dotknięty niemożnością wykonywania obowiązków służbowych (ani usprawiedliwioną, ani nieusprawiedliwioną): on je wykonywać może, natomiast ich nie wykonuje, gdyż ma prawo do urlopu i z niego korzysta. Stąd powstały wątpliwości, czy na podstawie § 47 należy pomijać przy przydziale spraw sędziów, którzy korzystają z urlopu i są one głośno wyrażane, a praktyka już się w tym względzie różni.

    W przypadku urlopu wypoczynkowego wstrzymywanie przydziału spraw sędziemu nieobecnemu byłoby zresztą zbędne, gdyby wszyscy sędziowie mieli taki sam okres urlopu. Ponieważ jednak sędziowie mają różne okresy urlopu – 26, 32 lub 38 dni – to zasadne, aby nie otrzymywali takiej samej ilości spraw do osądzenia. Gdyby bowiem sędzia, który ma 38 dni urlopu rocznie, dostawał tyle samo spraw, co sędzia mający 26 dni urlopu, oznaczałoby to, że owego dodatkowego, 12-dniowego urlopu tak jakby nie dostał, ponieważ ową dodatkową nieobecność musi odpracować – musi wyznaczać większą ilość spraw na wokandy. Mimo, że uzyskał prawo do nieco krótszej pracy w skali roku, musi w tym krótszym czasie odbyć tyle samo rozpraw, co kolega.

     

    Źródło i więcej:

    http://iustitia.pl/opinie/1139-blad-w-47-regulaminu-urzedowania-sadow-powszechnych-analiza

     

     

  • Dwaj rolnicy z Chobanina w Łódzkiem już trzeci rok płacą gigantyczny podatek od kopalni piasku, którą na ich ziemi urządziła prywatna firma. Jej właściciel zobowiązał się do uiszczania podatku, ale po dwóch miesiącach zakończył prace i zniknął. Opłaty spadły na rolników.

    To w sumie 63 tys. zł rocznie. Gehennę mężczyzn zakończy rekultywacja terenu. Problem w tym, że może jej dokonać tylko firma, która wykopała doły.

    Cztery lata temu do drzwi Krzysztofa Łuszczyńskiego i Jacka Malika– rolników z Chobanina w województwie łódzkim - zapukali przedstawiciele firmy zajmującej się wydobyciem kruszywa. Rodzinna spółka z Cigacic nieopodal Zielonej Góry złożyła propozycję wydzierżawienia ich pól, które sąsiadowały z budowaną wówczas drogą S8.

    - Raz, drugi, trzeci przyjechali, na siłę namawiali i jakoś skusiłem się. Pomyślałem, że przecież to tylko piasek, co może się stać. Zanim zaczęły się prace, w 2012 roku podpisaliśmy umowę, w której jest ważny punkt, że obowiązkiem dzierżawcy od momentu uzyskania koncesji jest opłacanie podatku od nieruchomości – opowiada Krzysztof Łuszczyński, poszkodowany rolnik.

     

    Źródło i więcej:

    http://www.interwencja.polsat.pl/Interwencja__Oficjalna_Strona_Internetowa_Programu_INTERWENCJA,5781/Archiwum,5794/News,6271/index.html#1493896

     

  • Przed wrocławskim Sądem Okręgowym rozpoczyna się proces Grażyny D., która oskarżona jest o wyłudzenie 500 tys. złotych kredytu. W banku złożyła nieprawdziwe dokumenty. Wszystko po to, by kupić wymarzony sportowe auto. Jak twierdziła zrobiła to, bo "mąż chciał mieć fajny samochód". Kobiecie grozi do 8 lat więzienia.

    "Grażyna D. oskarżona jest o to, że w kwietniu 2012 roku wyłudziła kredyt w kwocie 500 tys. złotych posługując się sfałszowanymi dokumentami finansowymi na szkodę banku w związku z zakupem samochodu marki Lamborghini Gallardo" - czytamy w akcie oskarżenia. 

    Sportowy samochód dla firmy zajmującej się biomasą

    Pielęgniarka i jej mąż złożyli w banku wniosek o kredyt. Chcieli kupić luksusowy samochód. Z zaświadczeń, które przedstawiła wynikało, że przedsiębiorstwo, którym zarządza z mężem zajmuje się biomasą. Z dokumentów wynikało też, że firma radzi sobie świetnie. W rzeczywistości firma była fikcją i nie przynosiła żadnych dochodów. Jednak bank zaświadczeń nie sprawdził i kredytu udzielił. 

     

    Źródło i więcej:

    http://www.tvn24.pl/wroclaw-wyludzila-kredyt-na-zakup-lamborghini-poczatek-procesu,619639,s.html

  • – Nie ma mowy o „dyscyplinarce”, ponieważ większość dowodów wskazuje na to, że to sędzia padł ofiarą człowieka, który zhakował jego komputer – podkreślił na antenie TVP Info rzecznik Krajowej Rady Sądowniczej Waldemar Żurek. W poniedziałek Rada powołała zespół mający wyjaśnić sprawę sędziego Wojciecha Łączewskiego, który miał rzekomo w internecie uzgadniać taktykę przeciw rządowi PiS z osobą podszywającą się pod dziennikarza Tomasza Lisa.

    Żurek wskazał również, że wciąż nie wyjaśniono, czy Łączewski nie padł ofiarą dziennikarskiej prowokacji. – Musimy najpierw poznać powody, żeby potem ewentualnie oceniać, czy nadaje się ta sprawa do postępowania dyscyplinarnego, czy też do naruszenia etyki przez sędziego, czy też sędzia jest tylko pokrzywdzonym – tłumaczył.

     

    Źródło i więcej:

    http://www.tvp.info/24033039/rzecznik-krs-w-tvp-info-wiekszosc-dowodow-wskazuje-ze-to-sedzia-padl-ofiara-hakera

     

  • W poniedziałek przed siedzibą Komisji Nadzoru Finansowego pikietowali frankowicze. Żądają przyspieszenia działań KNF. A Komisja odpowiada: Wyliczenia dotyczące skutków prezydenckiego projektu ustawy dotyczącej frankowiczów zostaną przedstawione w marcu. Według NBP koszty pomocy frankowiczom mogą sięgnąć nawet 44 mld zł.
    - KNF grozi palcem, ale do tej pory nie podjęła żadnych konkretnych działań. Minął miesiąc, od kiedy prezydent Andrzej Duda złożył swój projekt ustawy w sprawie frankowiczów. To wystarczająco długo, by KNF wyliczyła jej skutki finansowe - mówił Mariusz Zając ze Stowarzyszenia Kredytobiorców "Stop Bankowemu Bezprawiu", które zorganizowało poniedziałkową pikietę.

    Według niego Komisja działa na rzecz banków, bo tylko w ich interesie jest przedłużenie obecnej sytuacji: - KNF przyjęła nas w przedsionku, nie pozwalając złożyć pisma, w którym są nasze postulaty. Kazano nam wyjść - twierdzi Zając. Pikietujący żądali spotkania z członkami KNF. Nie doszło do niego.

     

    Źródło i więcej:

    http://wyborcza.biz/biznes/1,147875,19630670,knf-dziala-na-rzecz-bankow-frankowicze-traca-cierpliwosc.html

  • Spółdzielnia mieszkaniowa w Sosnowcu sprzedała ponad 800 mieszkań z lokatorami prywatnym kupcom. Części mieszkańców grozi teraz eksmisja.
    Spółdzielnia Sokolnia w Sosnowcu powstała w 1998 r. Przejęła blisko tysiąc mieszkań zakładowych od likwidowanych kopalń. Budowano ją na bazie mieszkań kopalni Sosnowiec, która zdecydowała, że wydzieli w ten sposób ze swojej działalności administrowanie lokalami. Z czasem do Sokolni dołączano mieszkania innych kopalń. Zakłady przekazały je na rzecz spółdzielni, pod warunkiem że umożliwi wykup mieszkań lokatorom na preferencyjnych warunkach.

    Część mieszkańców zaczęła płacić w Sokolni zaliczki na wykup. - W mieszkaniu przeprowadziliśmy gruntowny remont. 

     

    Źródło i więcej:

    http://wyborcza.pl/1,75478,19630867,spoldzielnia-wpadla-w-dlugi-800-mieszkan-z-lokatorami-wystawila.html

  • W odpowiedzi na liczne zapytania oraz głosy pojawiające się w debacie publicznej dotyczące potrzeby wzmocnienia ochrony dobrego imienia Rzeczypospolitej Polskiej, Ministerstwo Sprawiedliwości opracowało projekt zmian w Konstytucji oraz w ustawie o Instytucie Pamięci Narodowej, które stworzą narzędzia do dochodzenia na drodze prawnej ochrony dobrego imienia Polski.

    Projektowane zmiany mają na celu przeciwdziałanie nieuzasadnionemu i błędnemu obarczaniu Polski i narodu polskiego za zbrodnie dokonane w trakcie II wojny światowej przez III Rzeszę niemiecką, które to często jest powielane przede wszystkim przez zagraniczne media.

    Zbyt często spotykamy się z określeniami „polskie obozy koncentracyjne”, „polskie obozy zagłady”. W ten sposób fałszowane są fakty historyczne, a co najważniejsze – z ofiary czyni się sprawcę. Dlatego chcemy stanowczo i głośno powiedzieć: dość. Dość oszczerstw i robienia z Polaków sprawców Holocaustu. Naszym obowiązkiem jest dbanie o dobry wizerunek i o dobre imię Polski za granicą. To również wielkie zobowiązanie wobec naszych przodków. Nie możemy pozwolić na przypisywanie Polakom i Rzeczypospolitej Polskiej odpowiedzialności lub współodpowiedzialności za zbrodnie, których sami byliśmy ofiarami – oświadczył Sekretarz Stanu Patryk Jaki.

    To jest niezwykle ważny moment. Od lat Polacy są zniesławiani używaniem tych fałszywych określeń, a także świadomą polityką niektórych środowisk, mających na celu przerzucenie na Polskę odpowiedzialności za zbrodnie systemów totalitarnych. Projektowane zmiany dają narzędzia prawne nie tylko państwu, ale także organizacjom społecznym zajmującym się obroną dobrego imienia Polski. Muszę powiedzieć, że ten dzisiejszy dzień jest dniem wielkim dla polskich organizacji pozarządowych, bo widzimy, że rząd słucha obywateli w tych sprawach, w których obywatele zgłaszali swój głos – mówił podczas dzisiejszej konferencji prasowej Maciej Świrski, prezes Fundacji Reduta Dobrego Imienia – Polska Liga Przeciw Zniesławieniom.

    Propozycja Ministerstwa Sprawiedliwości składa się z 3 filarów:

    Dodanie do Konstytucji art. 28a, który dotyczy zapewnienia ochrony dobrego imienia Rzeczypospolitej Polskiej oraz Narodu Polskiego.

    Wprowadzenie ochrony na drodze cywilnej. Powództwo o ochronę dobrego imienia Rzeczypospolitej Polskiej i Narodu Polskiego w związku z jego naruszeniem może wytoczyć Instytut Pamięci Narodowej lub organizacje pozarządowe w zakresie swoich zadań statutowych.

    Wprowadzenie ścieżki karnej w stosunku do osób, które publicznie i wbrew faktom przypisują narodowi Polskiemu udział, organizowanie, odpowiedzialność lub współodpowiedzialność za popełnienie zbrodni przez III Rzeszę niemiecką. W propozycji Ministerstwa Sprawiedliwości osoby takie podlegałyby karze pozbawienia do lat 5, a osoby, które dokonały takiego czynu nieumyślnie podlegałyby karze grzywny lub ograniczenia wolności.

    Opracowany projekt zostanie przekazany podmiotom uprawnionym do składania projektów zmiany Konstytucji.

     

    Informacja prasowa: MS

  • Reindustrializacja, rozwój innowacyjnych firm, kapitał dla rozwoju, ekspansja zagraniczna oraz rozwój społeczny i terytorialny – to filary rozwoju gospodarczego Polski ujęte w planie przygotowanym przez wicepremiera i ministra rozwoju Mateusza Morawieckiego.

    Założeniem planu jest wzmocnienie polskiego kapitału oraz wzrost innowacyjności polskich firm tak, by były bardziej konkurencyjne na rynkach zagranicznych. We wtorek ma się nim zająć Rada Ministrów.

    Nieoficjalnie wiadomo, że realizacja postulatu reindustrializacji ma przebiegać w oparciu o: partnerstwo dla strategicznych działów gospodarki; Krajowe Inteligentne Specjalizacje; klastry i doliny przemysłowe oraz inwestycje zagraniczne.

     

    Źródło i więcej:

    http://www.tvp.info/24031037/piec-filarow-wicepremiera-morawieckiego-plan-rozwoju-gospodarczego-gotowy

     

  • Białostocki Park Naukowo-Technologiczny, Kielecki Park Technologiczny orazLubelski Park Naukowo-Technologiczny jako animatorzy przeprowadzą pilotaż kompleksowego programu wsparcia młodych firm w Polsce Wschodniej pn. Platformy startowe dla nowych pomysłów.

    Platformy startowe dla nowych pomysłów to nowość perspektywy 2014-2020.

    Do konkursu na animatorów zgłosiło się pięciu wnioskodawców, którzy przedstawili swoją koncepcje realizacji programu Platform startowych. Projekty oceniono pod kątem formalnym i merytorycznym, zgodnie z kryteriami wyboru projektów dla poddziałania 1.1.1 Platformy startowe dla nowych pomysłów Programu Polska Wschodnia (POPW).

    Wybrane parki naukowo-technologiczne odpowiedzialne będą za pierwszy etap programu, czyli:

    - nabór i selekcję startupowych pomysłów biznesowych;

    - zapewnienie ich autorom „szytych na miarę” usług, mających na celu przygotowanie odpowiedniego modelu biznesowego, opartego o zweryfikowany w toku prac pomysł na produkt (tzw. produktu MVP), który startup będzie mógł wprowadzić na rynek.

    Animatorzy przeprowadzą nabory pomysłów w marcu. Młodym ludziom, którzy zakwalifikują się do wsparcia, zapewnią m.in.:

    - mentoring, czyli pomoc doświadczonych przedsiębiorców, inwestorów, aniołów biznesu;

    - specjalistyczne usługi niezbędne do przeprowadzenia prac nad rozwojem zgłoszonego pomysłu biznesowego, np. usługi techniczne, technologiczne, inżynieryjne, marketingowe, wzornicze, prawne;

    - pomoc w przygotowaniu modelu biznesowego (weryfikowanie kanałów sprzedaży, badania marketingowe, wsparcie organizacyjne, itp.).

    W ramach Platform startowych zorganizowane zostaną też stanowiska pracy z pełnym zapleczem biurowym.

     

    Wybrani animatorzy Platform startowych

     

    Platforma startowa Hub of Talents, animator Białostocki Park Naukowo-Technologiczny

    Białostocki Park Naukowo-Technologiczny utworzył w północno-wschodniej części Polski Wschodniej sieć instytucji odpowiedzialnych za inkubowanie młodych przedsiębiorstw.

    Dzięki włączeniu się w Platformę Olsztyńskiego Parku Naukowo-Technologicznego, Elbląskiego Parku Technologicznego, Parku Naukowo-Technologicznego w Ełku, Parku Naukowo-Technologicznego Polska-Wschód w Suwałkach Sp. z o.o. oraz Parku Przemysłowego Łomża Sp. z o.o., pomysłodawca będzie mógł wybrać miejsce do którego chce zgłosić swój pomysł i pracować nad jego rozwinięciem.

    W każdym z pięciu zaangażowanych miast odbędą się tzw. Cykle Inkubacji. W ich ramach uczestnicy Platform będą mogli liczyć na szereg udogodnień, przygotowanych dla nich przez władze lokalne. Przykładem jest inicjatywa miasta Suwałki. Dziecko uczestnika tamtejszej Platformy, które mieszka poza obwodem rejonowej szkoły, otrzyma w procesie rekrutacji dodatkowe dwa punkty. Ponadto dzieci będą miały pierwszeństwo przy przyjmowaniu do żłobków.

    W Platformie startowej Hub of Talents istotne jest również zaangażowanie w projekt dziewięciu mniejszych jednostek samorządu terytorialnego, w których przewidziano powołanie osoby koordynującej współpracę administracji publicznej z młodymi przedsiębiorcami.

    Białostocki animator podjął z kolei współpracę z dużymi przedsiębiorstwami, w tym CISCO Systems Poland Sp. z o.o. , które obejmie młodych pomysłodawców m.in. wsparciem mentorskim i doradztwem związanym z wykorzystaniem technologii teleinformatycznych.

     

    Platforma Startowa TechnoparkBiznesHub, animator Kielecki Park Technologiczny

    Przyszli młodzi przedsiębiorcy, zgłaszając się do Platformy utworzonej przez Kielecki Park Technologiczny z udziałem miasta Rzeszów i Stalowa Wola, będą mogli liczyć na wielowymiarowe wsparcie ze strony zarówno Platformy jak i całego ekosystemu.

    Kielce będą realizować nowatorski program Soft landing for startups skierowany do osób, które zdecydują się założyć firmę i przeprowadzić do miasta. W ramach programu asystent startupu pomoże młodemu przedsiębiorcy w znalezieniu mieszkania, szkoły, przedszkola i lekarza. Kolejną inicjatywą jest wprowadzenie Karty Młodego Przedsiębiorcyzapewniającej system zniżek i preferencji dla osób, które założą działalność gospodarczą przed 35 rokiem życia. Dodatkowo, każdy startup będzie mógł zaprezentować swój pomysł w tzw. Strefie Startupu utworzonej specjalnie do tego celu na terenie Targów Kielce S.A.

    Istotne jest także zaangażowanie Rzeszowa i Stalowej Woli, które zadeklarowały szczególne wsparcie dla innowacyjnych firm na wczesnym etapie rozwoju. Przykładowo w Rzeszowie dzieci młodych pomysłodawców, którzy chcą zgłosić swój pomysł do Platformy startowej i założyć własną firmę, będą miały ułatwiony dostęp do przedszkoli i szkół.

     

    Platforma startowa Connect, animator Lubelski Park Naukowo-Technologiczny

    Platformę utworzoną przez Lubelski Park Naukowo-Technologiczny wyróżnia aktywny udział w ekosystemie dwóch samorządów: Miasta Lublin i Miasta Zamość, a także zaangażowanie wszystkich pięciu państwowych lubelskich uczelni.

    Wśród wielu inicjatyw wyróżnić należy wprowadzenie przez Lublin Karty Biznes Benefituprawniającej do korzystania ze stałych, tymczasowych, świątecznych lub okazjonalnych ulg oraz zwolnień.

    Inspirujące dla młodych pomysłodawców działania podjęła sama Platforma startowa. Dzięki współpracy z dużymi firmami, przedsiębiorcy będą mieli możliwość wzięcia udziału w dwóch programach: Szef oraz Ścieżka VC. Szef to rodzaj dwutygodniowego stażu, podczas którego młody człowiek będzie „cieniem” prezesa/dyrektora korporacji. Z koleiŚcieżka VC zakłada objęcie dodatkowym wsparciem wybranego pomysłu przez konsorcjum funduszy inwestycyjnych. Pozwoli to startupom na zdobycie szerokich kontaktów i wiedzy finansowej z zakresu tworzenia modelu biznesowego, a także wiedzy specjalistycznej i prawnej inwestorów, a przede wszystkim umożliwi zaprezentowanie się z jak najlepszej strony przed potencjalnym partnerem w biznesie.

     

    Informacja prasowa: MR 

     

     

  • W związku z pojawiającymi się zgłoszeniami dotyczącymi bezprawnego pobierania opłat za wpis do rejestru przedsiębiorców przypominamy, że rejestracja firmy oraz wszystkie czynności związane z jej prowadzeniem (zawieszenie, wznowienie działalności, zmiana wpisu czy wykreślenie) dokonywane w Centralnej Ewidencji i Informacji o Działalności Gospodarczej (CEIDG) są bezpłatne.

    CEIDG jest jedynym rejestrem przedsiębiorców będących osobami fizycznymi, zgodnie z Ustawą o swobodzie działalności gospodarczej.

    Co należy zrobić w przypadku otrzymania wezwania do zapłaty?

    Po otrzymaniu pisma wzywającego do zapłaty za wpis do rejestru, należy skontaktować się z najbliższym urzędem gminy, urzędem skarbowym lub Ministerstwem Rozwoju. W razie wątpliwości zalecamy również kontakt z policją. Radzimy, by każde pismo przeczytać bardzo uważnie, także informacje napisane drobnym drukiem. Do ofert tego typu należy podchodzić z ostrożnością, gdyż mają wyłącznie charakter komercyjny.

    Przedsiębiorcy, którzy zgłoszą do ministerstwa takie zdarzenie, otrzymają informację o tym, że rejestracja firmy w CEIDG jest bezpłatna (tak, jak dokonywanie innych czynności w rejestrze). Ponadto zgłoszenie zostanie przekazane również do Prokuratury Generalnej

    Działania Ministerstwa Rozwoju

    Ministerstwo Rozwoju (wcześniej Ministerstwo Gospodarki) na bieżąco monitoruje sytuację i pozostaje w stałym kontakcie z Prokuratorem Generalnym. Łącznie przekazano organom ścigania blisko trzysta zawiadomień, które wpłynęły do urzędu od początku funkcjonowania CEIDG.

    O tym, że rejestracja firmy jest bezpłatna, cyklicznie przypominamy urzędom i przedsiębiorcom. Wykonaliśmy również mailingi do urzędników (operatorów systemu CEIDG) w gminach.

    Informacja o tym, że wszystkie czynności związane z wpisem są bezpłatne na każdym etapie zakładania i prowadzenia działalności, znajduje się również w e-mailu zwrotnym potwierdzającym rejestrację przedsiębiorcy w systemie CEIDG, a także na samym wniosku rejestracyjnym, który posiada przedsiębiorca.

     

    Informacja prasowa: MR

  • Śledztwo wszczęła Prokuratura Okręgowa w Warszawie na wniosek samego sędziego Wojciecha Łączewskiego. Śledczy zabezpieczyli dwa laptopy i iPada, które przyniósł wczoraj do prokuratury sam sędzia. Łączewski skazał nieprawomocnie na więzienie b. szefa CBA Mariusza Kamińskiego z PiS.

    Środowisko sędziów obawia się, że sprawa Łączewskiego może być wykorzystana przez PiS do skompromitowania całego wymiaru sprawiedliwości.
    Sędzia Łączewski ma status osoby pokrzywdzonej. Śledztwo będzie się toczyć w kierunku kradzieży tożsamości, czyli o czyn z artykułu 190 a par. 2 kodeksu karnego.

     

    Źródło i więcej:

    http://wyborcza.pl/1,75478,19629938,sledztwo-po-prowokacji-przeciw-sedziemu-laczewskiemu.html

  • Ryzyko gospodarcze to nieodłączny element wpisany w funkcjonowanie każdego przedsiębiorstwa, a skuteczne sterowanie nim jest jedną z kluczowych umiejętności, jakiej wymaga się nie tylko od menadżerów. Dlaczego warto wdrożyć procesy zarządzania ryzykiem w swojej firmie i od czego zacząć wypracowywanie właściwych standardów?

    W czterech krokach

    O tym, jak duży wpływ na biznes ma podejmowane ryzyko, przekonało się już wielu przedsiębiorców. Ze względu na to, że składa się na nie wiele niewiadomych, jego konsekwencje są trudne do oszacowania, ale w skrajnych przypadkach mogą prowadzić do osłabienia, a nawet upadłości firmy. By zmniejszyć prawdopodobieństwo takiego rozwoju spraw, bardzo ważne jest efektywne zarządzanie ryzykiem. Co to oznacza? Chodzi przede wszystkim o podejmowanie takich działań, które pozwalają na obniżenie stopnia oddziaływania różnego rodzaju zagrożeń na funkcjonowanie danego podmiotu gospodarczego. – W procesie tym wyróżnia się cztery główne etapy: identyfikację ryzyka, analizę i ocenę ryzyka, sterowanie ryzykiem oraz kontrolę i monitorowanie ryzyka. Każdy etap jest punktem wyjścia do następnego, a w sytuacji stwierdzenia nieprawidłowości w ramach monitorowania ryzyka, cały proces jest powtarzany– mówi dr Piotr Bober z WFY Group. Jeśli dopiero przygotowujemy się do wdrożenia procesów pozwalających na zarządzanie ryzykiem, powinniśmy skupić się na jego identyfikacji, a następnie analizie i ocenie. Wnioski płynące z tych działań będą bowiem kluczowe dla podjęcia kolejnych kroków.

     

    Najpierw zidentyfikuj

    Najtrudniej jest mierzyć się z nieznanym, dlatego by móc w ogóle zacząć myśleć o stworzeniu, a następnie wdrożeniu strategii zarządzania ryzykiem w firmie, trzeba przede wszystkim poznać potencjalne zagrożenia – ich charakter, zakres i rodzaj. – To pozwala na wybranie i podjęcie w odpowiednim czasie czynności zapobiegawczych bądź minimalizujących jego wpływ i skutki, na przykład ubezpieczenie się od niektórych rodzajów ryzyka – dodaje dr Piotr Bober. Do najczęściej występujących rodzajów ryzyka można zaliczyć: handlowe, rynkowe, społeczne, wystąpienia zdarzeń losowych i polityczne. Taki podział jest jednak bardzo ogólny i trzeba pamiętać, że w zależności od specyfiki prowadzonej działalności oraz branży struktura poszczególnych obszarów będzie zróżnicowana.

    W praktyce gospodarczej z punktu widzenia zarządzania ryzykiem istotny jest też podział ryzyka na systematyczne i specyficzne. –Pierwsze z nich jest wynikiem działania sił zewnętrznych, niepoddających się kontroli podmiotu narażonego na ryzyko. Jego źródłami są na przykład zmiany stopy procentowej, inflacji, przepisów podatkowych, sytuacji polityczno-ekonomicznej – wymienia dr Piotr Bober z WFY Group. – Ryzyko specyficzne dotyczy natomiast danego podmiotu. Może być związane między innymi ze sposobem zarządzania przedsiębiorstwem, działaniami konkurencji, dostępnością surowców, płynnością, bankructwem firmy, poziomem dźwigni finansowej i operacyjnej – dodaje.

    Dla efektywnego zarządzania ryzykiem w biznesie istotne jest również rozróżnienie ryzyka finansowego i niefinansowego. Pomimo że jedno i drugie oddziałuje na wyniki podmiotu gospodarczego, to przy ryzyku finansowym jest to wpływ bezpośredni, natomiast przy ryzyku niefinansowym – pośredni.

     

    Analizuj i oceniaj

    Po identyfikacji ryzyka gospodarczego należy zmierzyć się z jego analizą i oceną. W ramach tego etapu istotne jest przede wszystkim zweryfikowanie obowiązujących norm prawnych, które bezpośrednio wyznaczają jego dopuszczalne granice. – Niezbędne jest także określenie średniego stopnia ryzyka dla danego rodzaju przedsięwzięć. Takiej oceny dokonuje się między innymi na podstawie typowych wyborów i zachowań gospodarczych pozostałych uczestników obrotu – dodaje dr Piotr Bober. Na tym etapie czeka nas też oszacowanie prawdopodobieństwa wystąpienia strat w momencie podjęcia zaplanowanych działań względem szans na osiągnięcie korzyści gospodarczych. Niezbędna jest również ocena charakteru dobranych przez menadżera środków i metod służących do osiągnięcia określonego celu gospodarczego, a także identyfikacja możliwych do podjęcia działań o mniejszym stopniu ryzyka. Przeanalizować trzeba też decyzje podjęte w celu zabezpieczenia przedsiębiorstwa przed negatywnymi skutkami podjętego ryzyka. Dopiero po ustaleniu tych kwestii można zrobić kolejny rok, a więc skonstruować strategię sterowania ryzykiem, a następnie efektywnie ją realizować.

     

    Informacja prasowa: newsrm

     

  • Na skutek skarg obywateli dotyczących niewystarczającej liczby lekarzy sądowych w wymiarze sprawiedliwości Rzecznik Praw Obywatelskich zwrócił się do Ministerstwa Sprawiedliwości z prośbą o poinformowanie o podjętych środkach mających na celu poprawę opisanego stanu rzeczy.

    Ministerstwo poinformowało RPO, że w celu zachęcenia lekarzy do podejmowania tej funkcji podjęta została decyzja o podwyższeniu do 120 zł kwoty za wystawienie zaświadczenia przez lekarza sądowego. Skutki finansowe tej zmiany mają zostać pokryte poprzez przesunięcie środków finansowych w części 15 budżetu państwa na rok 2016 („Sądy powszechne”). W związku z powyższym, w Ministerstwie Sprawiedliwości zainicjowane zostały prace legislacyjne dotyczące zmiany rozporządzenia Ministra z dnia 14 stycznia 2008 r. w sprawie wynagrodzenia przysługującego lekarzowi sądowemu i trybu finansowania tego wynagrodzenia oraz zwrotu kosztów dojazdu, a także wzoru zestawienia wystawionych zaświadczeń (Dz. U. z 2013 r. poz. 467).

    Rzecznik będzie w dalszym ciągu monitorował funkcjonowanie instytucji lekarza sądowego.

     

    Informacja prasowa: RPO

ARCHIWUM PRZEGLĄDU

 

miszmasz-menu-module

NA SKRÓTY