MISZMASZ TWOJA GAZETA

PORTAL DLA DŁUŻNIKÓW, WIERZYCIELI, KOMORNIKÓW, SĘDZIÓW I PRAWNIKÓW
Dziś jest:  wtorek 19 marca 2024r.

PRZEGLĄD PRASY

  • Miszmasz - Czarny Piar
  • Miszmasz - Czarny Piar
  • Miszmasz - Czarny Piar
  • Miszmasz - Czarny Piar
  • Miszmasz - Czarny Piar
  • Komisja Nadzoru Finansowego (KNF) jednogłośnie zawiesiła z dniem 25 lutego 2016 r. działalność Spółdzielczej Kasy Oszczędnościowo – Kredytowej Polska w Warszawie (SKOK Polska) oraz postanowiła wystąpić do właściwego sądu z wnioskiem o ogłoszenie upadłości tej spółdzielczej kasy.

    Ustawowy obowiązek wydania decyzji na podstawie art. 74k ust. 1 ustawy o spółdzielczych kasach oszczędnościowo – kredytowych jest związany z faktem, że aktywa SKOK Polska nie wystarczają na zaspokojenie jej zobowiązań.

     

    Z dniem 29 lipca 2015 r. KNF ustanowiła w SKOK Polska zarządcę komisarycznego. Zarządca komisaryczny, wykonując decyzję KNF, sporządził informację finansową według stanu na dzień poprzedzający ustanowienie zarządcy komisarycznego i poddał ją badaniu przez biegłego rewidenta. Raport z badania informacji finansowej wpłynął do KNF w lutym 2016 r. Z ustaleń zarządcy komisarycznego wynika, że SKOK Polska wykazywała na dzień 28 lipca 2015 r. ujemne fundusze własne w wysokości (-) 80,9 mln zł oraz ujemny współczynnik wypłacalności na poziomie (-) 58,14%, co oznacza głęboką niewypłacalność. Zarządca komisaryczny ujawnił, że dokonane przez poprzedni zarząd wyceny spółek będących w posiadaniu SKOK Polska były zawyżone – wartość udziałów tych spółek w bilansie SKOK Polska została skorygowana w dół z 43,7 mln zł do 8,8 mln zł.

    W dniu 27 stycznia 2016 r. Krajowa Spółdzielcza Kasa Oszczędnościowo – Kredytowa (Kasa Krajowa) poinformowała SKOK Polska i KNF, że obowiązek określony w art. 74c ust. 2 ustawy o skok wypełniła pismem z dnia 28 maja 2015 r. przekazując informację o odmowie udzielenia pomocy. Dodatkowo w dniu 16 lutego 2016 r. zarząd Kasy Krajowej, w odpowiedzi na nowy wniosek zarządcy komisarycznego SKOK Polska z dnia 1 lutego 2016 r., podjął uchwałę o odmowie udzielenia SKOK Polska pomocy finansowej ze środków funduszu stabilizacyjnego. W związku z tym niemożliwe stało się samodzielne prowadzenie procesu naprawczego przez SKOK Polska.

    W dniu 9 lutego 2016 r. KNF jednogłośnie stwierdziła, że żadna inna spółdzielcza kasa nie posiada zdolności do przejęcia SKOK Polska w sposób mogący zapewnić bezpieczeństwo depozytów zgromadzonych w kasie i umorzyła postępowanie administracyjne prowadzone w tym przedmiocie. Jednocześnie Komisja postanowiła o wszczęciu postępowania administracyjnego na podstawie art. 74c ust. 4 i następne ustawy o skok, w celu zbadania możliwości przejęcia SKOK Polska przez bank. Kierując się potrzebą zapewnienia otwartości i konkurencyjności udziału w procesie restrukturyzacji SKOK Polska, KNF poinformowała, że do dnia 23 lutego 2016 r. oczekuje na zgłoszenia banków krajowych zainteresowanych udziałem w procesie restrukturyzacji SKOK Polska. W odpowiedzi na ogłoszenie KNF nie zgłosił się żaden bank gotowy uczestniczyć w procesie przejęcia SKOK Polska.

    Według najnowszej sprawozdawczości na dzień 31 grudnia 2015 r., SKOK Polska posiadała ujemne fundusze własne w wysokości (-) 92 mln zł i wykazywała bieżącą stratę w wysokości (-) 46,2 mln zł oraz niepokrytą stratę z lat ubiegłych w wysokości (-) 65,9 mln zł. Aktualnie depozyty członkowskie zgromadzone przez 15,8 tys. członków SKOK Polska wynoszą 172,9 mln zł.

    Poważne nieprawidłowości ujawnione przez zarządcę komisarycznego i UKNF w działalności poprzednich władz SKOK Polska przed ustanowieniem w spółdzielczej kasie zarządcy komisarycznego znalazły odzwierciedlenie w zawiadomieniach o podejrzeniu popełnienia przestępstw skierowanych do Prokuratury Apelacyjnej w Warszawie (sygnatura akt AP VI Ds. 86/15).

    W związku z głęboką niewypłacalnością SKOK Polska ujawnioną przez zarządcę komisarycznego oraz brakiem perspektyw restrukturyzacji wobec odmowy udzielenia pomocy finansowej przez Kasę Krajową i brakiem zgody banków na przejęcie SKOK Polska, jedynym rozwiązaniem wynikającym z przepisów prawa jest zawieszenie działalności SKOK Polska i wystąpienie z wnioskiem o ogłoszenie upadłości kasy, co stanowi formalnąprzesłankę do uruchomienia wypłat środków gwarantowanych z Bankowego Funduszu Gwarancyjnego (BFG).

    Zgodnie z ustawą o BFG, gwarantowane środki są wypłacane przez BFG w terminie 20 dni roboczych liczonych od dnia złożenia wniosku o ogłoszenie upadłości spółdzielczej kasy. W całości gwarantowane są przez BFG depozyty łącznie do równowartości w złotych 100 000 euro, niezależnie od liczby rachunków posiadanych przez deponenta w danej SKOK. W przypadku rachunku wspólnego każdemu ze współposiadaczy przysługuje odrębny limit środków gwarantowanych.

     

    Informacja prasowa: KNF

  • Pierwszy projekt nowelizacji ustawy o partiach politycznych oraz ustawy – Kodeks wyborczy (druk nr 222) wprowadza m.in. nowe sposoby pozyskiwania oraz rozliczania środków od osób prywatnych. Jednym z celów proponowanych zmian jest zmniejszenie finansowania partii z budżetu państwa.

    Zgodnie z niektórymi założeniami projektu partie polityczne będą mogły otrzymywać wyższe niż dotąd wpłaty od osób fizycznych - maksymalnie 50 tysięcy zł rocznie od osoby prywatnej. Wyjątek mają stanowić lata, w których odbywać się będą więcej niż jedne wybory lub referendum ogólnokrajowe – wtedy maksymalna wysokość wpłaty od osoby prywatnej wyniesie 80 tysięcy zł. Projekt zakłada, że partie polityczne będą mogły otrzymywać wpłaty wyłącznie bezgotówkowo np. poprzez formularz internetowy i zgodnie z regulaminem. Zakazane mają być wpłaty przekazem pocztowym. Projekt obniża też progi wyborcze uprawniające do otrzymywania subwencji z budżetu państwa. Dofinansowanie państwa otrzyma partia, która w wyborach uzyska co najmniej 1 proc. (w przypadku koalicji - 3 proc.) ważnie oddanych głosów. Obecne progi wynoszą odpowiednio 3 proc. i 6 proc. Projekt obniża też o ok. połowę wysokość kwot dofinansowania z budżetu państwa za każdy ważnie oddany głos w wyborach. W myśl projektu subwencja będzie przysługiwała, jeżeli w roku poprzedzającym suma wpłat od osób fizycznych na cele partyjne nie będzie mniejsza niż kwota subwencji. Wnioskodawcy chcą także, aby informacja o poniesionych wydatkach z Funduszu Eksperckiego obowiązkowo i szczegółowo podawana była do publicznej wiadomości za pomocą Biuletynu Informacji Publicznej (BIP) tej partii. Projekt zakłada też, że każda partia polityczna udostępniać będzie na stronie internetowej rejestr przychodów (wpłat) i wydatków, a uchylanie się od tego obowiązku podlegać będzie m.in. karze ograniczenia albo pozbawienia wolności do 2 lat. Projekt nowelizacji zakłada też wprowadzenie zakazu wykorzystywania środków publicznych m.in. na reklamy, marketing lub konwencje. Projekt wpłynął do Sejmu z inicjatywy grupy posłów KP Nowoczesna. W imieniu wnioskodawców projekt uzasadnił poseł Piotr Misiło.

    Drugi poselski projekt nowelizacji ustawy o partiach politycznych i niektórych innych ustaw (druki nr 249 i 249-A) wprowadza nowe zasady finansowania partii politycznych. Jego celem jest likwidacja subwencji budżetowych dla partii politycznych i zastąpienie ich środkami przekazywanymi przez podatników podatku dochodowego od osób fizycznych (PIT). Zgodnie z projektem podatnik rozliczający PIT będzie mógł przekazać - z podatku należnego - na rzecz wybranej przez siebie partii politycznej kwotę 5 zł. Podobny mechanizm przekazywania określonej kwoty przy rozliczeniu PIT działa już na rzecz organizacji pożytku publicznego (OPP). Obecnie podatnik może przekazać na rzecz wybranej OPP 1 proc. swojego podatku. Projekt ustawy zakłada, że co najmniej 15 proc. otrzymanych środków będzie przeznaczone na wydatki w ramach Funduszu Eksperckiego. Zgodnie z obowiązującymi przepisami jest to od 5 do 15 proc. Autorzy projektu chcą także, aby partie polityczne sporządzały coroczną informację finansową dotyczącą otrzymanych środków i ich wydatkowania. Jej brak skutkowałby utratą prawa do subwencji z PIT. Zdaniem wnioskodawców obecny system finansowania partii politycznych zmusza obywatela do obowiązkowej składki na rzecz partii politycznych, w tym także tych, których nie popiera. Ponadto zdaniem autorów projektu obowiązujące przepisy faworyzują duże partie polityczne. Projekt wpłynął do Sejmu z inicjatywy grupy posłów KP Kukiz ’15. W imieniu wnioskodawców projekt uzasadniła posłanka Agnieszka Ścigaj.

     

    Informacja prasowa: Sejm

  • Pierwsze konkursy ruszą dopiero w połowie 2017 roku, bo wolne stanowiska w sądach mają czekać na absolwentów aplikacji sędziowskiej.

    Wraca nabór na aplikację ogólną w Krajowej Szkole Sądownictwa i Prokuratury (przynajmniej na najbliższy rok). Decyzja ta nie pozostaje bez wpływu na zaplanowany na 1 stycznia 2016 r. powrót instytucji asesora. Pojawią się oni w salach rozpraw z opóźnieniem. Pierwsze konkursy ruszą dopiero w połowie 2017 r. Tak chcą posłowie PiS, którzy właśnie wysłali do Sejmu projekt nowelizacji kilku ustaw.

    – To rozwiązania tymczasowe, by nie stracić żadnego rocznika aplikacji – przyznają autorzy. – Na rozwiązania ostateczne, w związku z planowaną reformą wymiaru sprawiedliwości, przyjdzie jeszcze czas.

     

    Źródło i więcej:

    http://www.rp.pl/Sedziowie-i-sady/302249926-Asesor-wroci-na-sale-rozpraw-ale-z-poslizgiem.html#ap-1

     

     

     

  • Błędny wpis w BIK może mocno skomplikować życie i zburzyć wiarygodność pechowego konsumenta w oczach banków. Niedawne orzeczenie Sądu Najwyższego dowodzi, że w takim przypadku zwykłe "przepraszam" ze strony banku już nie wystarczy.
    Za każdym razem, gdy bierzemy pożyczkę lub kredyt, informacje o tym przekazywane są do Biura Informacji Kredytowej (BIK). W tym rejestrze odnotowywane są zarówno terminowe spłaty, jak i istniejące zadłużenie - i to bez względu na jego wysokość. Jeżeli sumiennie spłacamy zadłużenie, budujemy pozytywną historię kredytową - a to ważne, bo tylko wtedy jesteśmy postrzegani przez instytucje finansowe jako wiarygodni partnerzy. Zła historia kredytowa właściwie uniemożliwia wzięcie kredytu czy choćby kupowanie na raty, więc każdy świadomy konsument stara się, by żadnych złych informacji o nim nie było.

     

    Źródło i więcej:

    http://wyborcza.biz/biznes/1,147879,19675180,bank-sie-pomylil-niech-placi.html

  • W XXI wieku nad światem zawisło śmiertelne niebezpieczeństwo. W podziemiach banków wykuto „finansową broń masowego rażenia”. Ewentualny wybuch w jednym z arsenałów owego oręża, grozi końcem światowego systemu bankowego.

    Legendarny inwestor Warren Buffett już w 2002 roku nazwał to coś „finansową bronią masowego rażenia”. A przecież 13 lat temu rynek pozagiełdowych (OTC) instrumentów pochodnych dopiero raczkował, by w zaledwie kilka lat osiągnąć rozmiary niewyobrażalne dla zwykłych śmiertelników.

    Danych o rynku derywatów OTC (czyli swapów, kontraktów terminowych, opcji, CDS-ów oraz innych kontraktów zawieranych na nieregulowanym i rozproszonym rynku międzybankowym) dostarcza Bank Rozrachunków Międzynarodowych w Bazylei (BIS). Na koniec roku 2001 nominalna wartość wszystkich pochodnych OTC wynosiła niespełna sto bilionów dolarów (1 bilion = 1.000 miliardów = milion milionów), by w roku 2013 sięgnąć 710,6 bln USD.

     

    Źródło i więcej:

    http://www.bankier.pl/wiadomosc/Deutsche-Bank-i-instrument-finansowej-apokalipsy-7328797.html

     

  • Stoimy w obliczu demograficznej zapaści. Nie tylko będzie nas coraz mniej, ale też będziemy coraz starsi. Dane GUS w tej kwestii są bezlitosne. Do 2050 r. populacja Polski zmniejszy się z ponad 38 mln do 34 mln. Aż 10,5% Polaków będzie miało wówczas ponad 80 lat.

    Dla polskiej gospodarki i systemu emerytalnego to zabójcza wizja. Dlatego Związek Przedsiębiorców i Pracodawców proponuje: zalegalizujmy pobyt miliona Ukraińców już teraz pracujących w Polsce.

    Urodzinami luki nie zapełnimy

    To byłby jednak dopiero pierwszy krok. Milion ludzi pracujących legalnie stanowi potężny zastrzyk dla gospodarki, ale cały czas niewystarczający. Z szacunków Rządowej Rady Ludnościowej wynika bowiem, że aby utrzymać obecne tempo rozwoju gospodarki, do 2050 r. powinniśmy przyjąć ok. 5 mln imigrantów. Najlepiej byłoby ich ściągać z tych krajów, których obywatele już teraz są w Polsce i ciężko pracują, a ich obecność nie powoduje większych napięć społecznych i kulturowych. Mowa o Ukraińcach, Białorusinach i Wietnamczykach.

     

    Źródło i więcej:

    http://www.tygodnikprzeglad.pl/ukrainiec-potrzebny-od-zaraz/

     

  • Nawet 400 mld złotych - tyle w ciągu 5 lat może zabraknąć w Zakładzie Ubezpieczeń Społecznych po obniżeniu wieku emerytalnego, co zapowiada rząd PiS. Czy skarb państwa dołoży się i zasypie potężną dziurę w ZUS-ie? Materiał "Faktów TVN".

    Pani Jadzia jest emerytką. Wciąż prężną i prężnie działającą w środowisku emerytów. Właśnie dlatego, że to środowisko zna od środka twierdzi, że nie ma czego zazdrościć. - Życie emeryta nie jest słodkie - przyznaje pani Jadzia, bo sklejanie jej domowego budżetu nie jest łatwe.

    Prognozy

    Jeszcze trudniej będzie, kiedy spełnia się prognozy ZUS-u, który wyliczył, że w ciągu pięciu lat na emerytury i renty zabraknie od 250 do 400 mld złotych. To wszystko pod warunkiem obniżenia wieku emerytalnego, co planuje rząd PiS.

    Takie informacje wśród emerytów budzą grozę. - Jedyne wyjście to chyba pętelka i powiesić się - mówi pani Jadwiga

     

    Źródło i więcej:

    http://tvn24bis.pl/z-kraju,74/emerytalna-dziura-w-zus-zabraknie-400-mld-zlotych,622211.html

     

  • Sędziowski rzecznik dyscyplinarny rozpoczął „czynności wyjaśniające” w sprawie Wojciecha Łączewskiego. Sędzia miał w internecie uzgadniać taktykę przeciw rządowi PiS z osobą podszywającą się pod dziennikarza Tomasza Lisa. – Pan sędzia twierdzi, że ktoś się pod niego podszył – przypomina rzecznik.

    Jak powiedział rzecznik sędzia Marek Hibner, czynności te poprzedzają jego decyzję, czy wszcząć formalne postępowanie dyscyplinarne wobec sędziego Łączewskiego, czy też odmówić tego. – Na dziś jest za wcześnie, by przesądzić, jaka to będzie decyzja – dodał.

    Poinformował, że w pierwszych dniach marca przesłucha samego sędziego, który wyraził wolę złożenia wyjaśnień i już wie o podjętych „czynności wyjaśniających”. – Pan sędzia twierdzi, że ktoś się pod niego podszył – przypomniał Hibner.

     

    Źródło i więcej:

    http://www.tvp.info/24160915/rzecznik-rozpoczal-czynnosci-wyjasniajace-ws-laczewskiego-sedzia-twierdzi-ze-ktos-sie-pod-niego-podszyl

     

  • Trzy zachodniopomorskie prokuratury wszczęły śledztwa w sprawie sześciu zadłużonych w parabankach gmin. Prokuratorzy prześledzą okoliczności zaciągania kredytów w parabankach przez gminy Rewal, Bielice, Brojce, Przybiernów oraz Białogard. O możliwości popełnienia przestępstwa przez władze tych gmin zawiadomił w styczniu wojewoda zachodniopomorski.

    W sprawie gminy Ostrowice, której grozi likwidacja, postępowanie toczyło już wcześniej.

    Cztery sprawy zgodnie z właściwością terytorialną trafiły do prokuratury w Szczecinie, pozostałymi zajęły się prokuratury w Białogardzie i Koszalinie.

    Jak powiedział w środę prok. Jacek Powalski z Prokuratury Okręgowej w Szczecinie, prowadzone są w niej cztery odrębne postępowania, ale przez jednego prokuratora. Jedno z nich, dotyczące Rewala, wszczęte wcześniej i zawieszone, podjęto obecnie. W sprawach prowadzone są już pierwsze czynności – poinformował Powalski.

    Wobec siódmej gminy – Manowo, która w parabankach ma zobowiązania na ponad 3 mln zł, śledztwo jeszcze się nie zaczęło. Sprawie przygląda się Prokuratura Rejonowa w Koszalinie, do której trafiły dokumenty.

     

    Źródło i więcej:

    http://www.tvp.info/24159729/zachodniopomorskie-gminy-zadluzaly-sie-w-parabankach-jest-sledztwo-w-tej-sprawie

     

  • Od momentu ukazania się informacji o zmianie zarządzenia Głównego Inspektora Pracy w sprawie nowych zasad kontroli, w szczególności niezapowiedzianych kontroli inspektorów we wszystkich zakładach pracy, zgłaszaliśmy swoje wątpliwości powołując się na niezgodność zarządzenia z art. 82 i art. 83 ustawy o swobodzie działalności gospodarczej, która odwołuje się bezpośrednio do ratyfikowanych przez Polskę umów międzynarodowych, w szczególności konwencji MOP nr 81 dotyczącej inspekcji pracy w przemyśle i handlu oraz protokołu do konwencji - podkreśla prof. Jacek Męcina, doradca zarządu Konfederacji Lewiatan, przewodniczący Zespołu Prawa Pracy w Radzie Dialogu Społecznego.
    Konfederacja Lewiatan odnosząc się do kontrowersyjnego stanu prawnego, w którym organ kontrolny aktem wewnętrznym tj. zarządzeniem Głównego Inspektora Pracy łamie ustawowe przepisy o zasadach kontroli inspektorów pracy, uważa za konieczne, nie tylko szybkie odwołanie zapisów zarządzenia, ale także dyskusję w RDS nad zasadami kontroli. Łamanie tych zasad przez inspekcję pracy nie tylko będzie nielegalne, ale także uprawniać będzie do roszczeń odszkodowawczych od Skarbu Państwa kontrolowanych podmiotów.Konfederacja Lewiatan podkreśla, że zmiany w zasadach kontroli zawarte w obowiązującej ustawie o swobodzie działalności gospodarczej były wypracowane w dialogu z rządem i partnerami związkowymi, i tylko przyjęcie takiej formuły pracy opracowaniu nowych przepisów jest dopuszczalne. Równocześnie prof. Męcina wyjaśnia, że obowiązujące zasady kontroli w ustawie o Państwowej Inspekcji Pracy, określa art. 24 ust. 1, który dopuszcza kontrole bez uprzedzenia i o każdej porze dnia i nocy w zakresie przestrzegania przepisów prawa pracy, w szczególności w odniesieniu do BHP i legalności zatrudnienia. A w związku z ustawą o swobodzie działalności gospodarczej można je stosować tylko do zakładów przemysłowych i handlu, z wyłączeniem zakładów usługowych. Ewentualne prace nad zmianą przepisów powinny zostać rozpatrzone w zespole prawa pracy Rady Dialogu Społecznego.

    Prof. L. Florek w swojej wypowiedzi w prasie potwierdza, że istnieją wyraźne podstawy do przyjęcia, że zarządzenie Głównego Inspektora Pracy w sprawie dopuszczalności niezapowiedzianych kontroli we wszystkich firmach jest niezgodne z obowiązującym prawem. W szczególności wyłączenie usług z możliwości niezapowiedzianych kontroli ma swoje podstawy w art. 82 i 83 ustawy o swobodzie działalności gospodarczej. Przepisy te bezpośrednio odwołują się do ratyfikowanych przez Polskę umów międzynarodowych zwłaszcza konwencji MOP nr 81 z 1947 roku dotyczącej inspekcji pracy w przemyśle i handlu oraz protokołu do konwencji z 1995 roku, a te wyraźnie wyłączają możliwość prowadzenia niezapowiedzianych kontroli w zakładach usługowych.

     

    Informacja prasowa: Konfederacja Lewiatan

  • Rodzi się możliwość rozliczania w naszym kraju kosztów, których nie pozwoliło odliczyć inne państwo, czyli to, które ściągnęło podatek.
    Do tej pory wydawało się, że taka możliwość istnieje tylko w VAT.

    Daje ją art. 86 ust. 8 pkt 1 ustawy o podatku od towarów i usług. Zgodnie z nim podatnik ma prawo odliczyć podatek naliczony od towarów i usług związanych z czynnościami wykonywanymi za granicą i tam opodatkowanymi, jeżeli te same kwoty mogłyby być odliczone, gdyby czynności te zostały wykonane w Polsce. Okazuje się, że podobnie może być w podatkach dochodowych.

    Odliczane straty

    Do tej pory obowiązująca w Unii Europejskiej zasada swobody przedsiębiorczości pozwalała na odliczanie w Polsce strat likwidowanych zagranicznych oddziałów.

    Sądy potwierdzają, że jeśliby odmówić polskim podatnikom prawa do rozliczenia strat powstałych za granicą, to prowadziłoby to do naruszenia swobody przedsiębiorczości i dyskryminacji firm działających za pośrednictwem zakładów na obszarze UE (np. sygn. akt II FSK 3305/13, II FSK 2401/12).

     

    Źródło i więcej: 

    http://podatki.gazetaprawna.pl/artykuly/924144,przedsiebiorcy-fiskus-firmy.html

  • Policjanci przypominają osobom starszym o oszustach, którzy wykorzystują ludzką ufność, otwartość i szczere intencje. Pamiętajmy, że ich pomysłowość i przebiegłość jest nieograniczona. Wczoraj w Puławach oszuści podali się za prokuratora, który przekonywał, że rozpracowuje grupę przestępców, fałszujących dowody osobiste. 79-latka straciła 18 tys. złotych. W Lublinie 67-latek stracił 30 tys. złotych, po tym jak oszuści powiedzieli, że są policjantami.

    Policjanci z Puław poszukują sprawców oszustwa metodą na „prokuratora”. Przestępstwo miało miejsce wczoraj około godziny 12. Na numer stacjonarny 79-latki zadzwonił mężczyzna, który podał się za prokuratora Prokuratury Okręgowej w Lublinie. Mężczyzna powiedział, że na terenie Puław jest duża ilość podrobionych dowodów osobistych i w związku z tym kobieta musi dla własnego bezpieczeństwa pójść do banku i wypłacić swoje oszczędności. Przestępcy mieli podrabiać dokumenty i wyłudzać dzięki nim kredyty. Kobieta z dwóch kont bankowych wypłaciła 18 tys. złotych, po czym przekazała je czekającemu w wyznaczonym miejscu mężczyźnie. Później 79-latka miała wrócić do banku i tam spotkać się z policjantami.

    Również wczoraj doszło do oszustwa na terenie Lublina. Do 67-letniego mieszkańca dzielnicy LSM zatelefonował mężczyzna podając się za policjanta, który zwalcza grupę oszustów wyłudzających kredyty. 67-latek wypłacił oszczędności w kwocie prawie 15 tysięcy złotych, a następnie udał się do banku po kredyt w kwocie również 15 tysięcy złotych, które także przekazał oszustowi.

    Przypominamy osobom starszym o oszustach, którzy wykorzystują ludzką ufność, otwartość i szczere intencje. Pamiętajmy, że ich pomysłowość i przebiegłość jest nieograniczona. Tylko rozsądek i rozwaga w tym przypadku mogą uchronić nas przed staniem sie ofiarą naciągaczy. W szczególności pamiętajmy o tym, że funkcjonariusze Policji NIGDY nie informują o prowadzonych przez siebie sprawach telefonicznie. Nigdy nie proszą też o przekazanie pieniędzy nieznanej osobie!

     

    Informacja prasowa: Policja

  • Nawet do 8 lat pozbawienia wolności grozić może 3 osobom, ustalonym i zatrzymanym przez wrocławskich policjantów. Podejrzani są o wyłudzenia lub usiłowania wyłudzeń przez internet pożyczek, w kwocie nie mniejszej niż 160 tys. złotych. Sprawcy mają na swoim koncie co najmniej 200 tego typu czynów. Cała trójka już usłyszała zarzuty oszustwa. O ich dalszym losie zdecyduje sąd.

    Funkcjonariusze Wydziału dw. z Przestępczością Gospodarczą Komendy Miejskiej Policji we Wrocławiu, w wyniku prowadzonych działań, rozpracowali grupę zajmującą się wyłudzaniem pożyczek przez Internet. W sprawie zatrzymano 3 osoby, dwie kobiety i mężczyznę, mieszkańców powiatów zgorzeleckiego i lwóweckiego, w wieku od 19 do 31 lat.

    Jak wynika z ustaleń policjantów zajmujących się tą sprawą oraz zebranego przez nich materiału, podejrzani mają na swoim koncie co najmniej 200 wyłudzeń lub usiłowań wyłudzeń pożyczek w kwocie około 160 tys. złotych. Sprawcy wnioskując o pożyczkę posługiwali się danymi innych osób. Dane te wyszukiwali w Internecie i wykorzystywali później w nielegalny sposób.

    W miejscach zamieszkania osób zatrzymanych, funkcjonariusze zabezpieczyli komputery, telefony komórkowe oraz dokumentację potwierdzającą przestępczy proceder. Cała trójka usłyszała już w tej sprawie zarzuty oszustwa. Teraz za czyny, o które są podejrzani, grozić im może kara nawet do 8 lat pozbawienia wolności.

     

    Informacja prasowa: Policja

  • Miejsce postojowe przy międzynarodowym lotnisku, dom spokojnej starości, fragment zamku, a nawet blaszany kontener, to tylko kilka z całej gamy niecodziennych sposobów na inwestycje, którymi kusi rynek nieruchomości. Jak wynika z zapewnień firm oferujących takie rozwiązania, możliwe do osiągnięcia rentowności bywają niekiedy dwucyfrowe. No to sprawdzamy!

    Niskie oprocentowanie lokat bankowych skłania do poszukiwania innych sposobów na lokowanie kapitału. W poszukiwaniach tych należy jednak zachować ostrożność. Każdy powinien pamiętać, że ramie w ramię z obietnicami wysokich potencjalnych zysków idzie w parze ryzyko. Co więcej, nawet na rynkach uważanych za bezpieczne – jak w przypadku rynku nieruchomości – należy zachować ostrożność.

    Trzeba bowiem pamiętać, że rynek nieruchomości to nie tylko mieszkania na wynajem, ale też: lokale użytkowe, biura, hotele, magazyny czy ziemia. Każdy z tych segmentów ma swoją specyfikę, którą trzeba poznać i zrozumieć, aby pieniądze lokować świadomie. Gdyby tego było mało, na inwestorów czeka coraz więcej nowych mniej tradycyjnych propozycji. Dziesięciu z nich przyjrzał się dziś Lion’s Bank.

    Stanowisko do pracy w biurze

    Jednym z najnowszych rozwiązań jest inwestycja na rynku biurowym, która pozwala wejść w posiadanie nie całego budynku czy jego pojedynczego piętra, a jedynie pojedynczego miejsca pracy. Rozwiązanie takie zaproponował amerykański deweloper z Manhattanu (Nowy Jork). Co więcej biuro to docelowo ma być strefą coworkingową, czyli miejscem pracy przedsiębiorców różnych dziedzin na jednej powierzchni. Idea ta dopiero zyskuje na popularności w Polsce, podczas gdy w USA stanowi bardzo poważny segment. Szacunki amerykańskiego urzędu statystycznego zajmującego się rynkiem pracy sugerują, że w USA już niebawem, bo w 2020 roku 65 milionów osób (40% siły roboczej) będzie potencjalnymi użytkownikami biur coworkingowych.

    Fragment zamku

    Podobny mechanizm – najmu zwrotnego – działa w wielu ofertach inwestycyjnych na rynku nieruchomości. Chodzi z grubsza o to, że firma prowadząca biznes z wykorzystaniem nieruchomości sprzedaje ją inwestorom i za jej wykorzystanie do dalszego prowadzenia biznesu wypłaca inwestorom wynagrodzenie. Czemu firmy skłonne są dzielić się zyskami? Po prostu pieniądze ze sprzedaży nieruchomości – przeważnie ważnego składnika majątku firmy – przeznaczane są na dalszą ekspansję rynkową. W takim modelu dostępne są pokoje w przerobionym na hotel szkockim zamku Taymouth.

    Magazyn samoobsługowy

    Znacznie mniejszym kapitałem trzeba dysponować, jeśli wybierze się rynek samoobsługowych magazynów. Wejście na ten rynek w Polsce wymaga stworzenia magazynu od podstaw i zajęcia się całym biznesem „od a do z”, ale na Zachodzie możliwy jest zakup nawet pojedynczego stanowiska magazynowego („boxu”), który zarządzany jest przez firmę zajmującą się całą sferą operacyjną biznesu. W takim wypadku inwestor po zakupie nieruchomości powinien jedynie czekać na comiesięczne czy cokwartalne przelewy.

    Miejsce postojowe

    Innym niskobudżetowym rozwiązaniem jest inwestycja w miejsce postojowe. Nie chodzi jednak o pojedyncze stanowisko w garażu pod blokiem mieszkalnym, które za 200 czy 300 zł miesięcznie wynajmuje właściciel, ale na lotniskowym parkingu. Plus jest taki, że zarządzaniem i rozliczaniem z najemcami zajmuje się zewnętrzna firma, a inwestor z założenia czeka tylko co miesiąc na wpłaty.

    Dom spokojnej starości dla inwestora z grubszym portfelem

    Kolejną ideą, która zyskuje na popularności jest inwestowanie w domy spokojnej starości. Wszystko dlatego, że w wielu krajach europejskich państwowa służba zdrowia nie jest w stanie zapewnić odpowiedniej opieki rosnącej liczbie osób starszych. To daje pole dla rozwoju firm działających na tym rynku. Biznes ten wymaga jednak sporych nakładów na nieruchomości. Tu też ma więc sens wykorzystanie wcześniej wspomnianego modelu najmu zwrotnego, który w zamian za obietnicę comiesięcznych wypłat czynszów daje firmom prowadzącym domy spokojnej starości pieniądze na szybszy rozwój skali działalności. Atutem dla wielu nabywców może być oprócz zysków z wynajmu także fakt, że jesień życia mogą spędzić we własnym pokoju, licząc ponadto na niższe opłaty za opiekę.

    Akademik

    Model najmu zwrotnego sprawdza się też w segmencie mieszkań dla studentów. Właśnie im oferuje mieszkania część inwestorów kupujących domy i mieszkania na wynajem. Pojawia się tu jednak ryzyko dewastacji, a także nie wszyscy inwestorzy czują się na siłach, aby kontrolować stan mieszkania i pilnować studentów, aby ci nadmiernie nie naprzykrzali się sąsiadom. Dla osób, które szukają zysków w studenckich portfelach, a przy tym oczekują inwestycji bezobsługowej, rozwiązaniem może być zakup nieruchomości w akademiku zarządzanym przez firmę. W Polsce takie rozwiązania wciąż nie wychodzą poza plany deweloperów, ale np. w Wielkiej Brytanii znaleźć można całą masę tego rodzaju ofert inwestycyjnych. Można dzięki nim stać się właścicielem zarówno pojedynczego pokoju, jak i znaleźć oferty sprzedaży całych działających od lat akademików. W efekcie czynsz może być wypłacany w z góry określonej wysokości, być zależny od zysków generowanych przez cały obiekt albo też za sterami zarządcy obiektu staje sam inwestor.

    Kontener pełen niewiadomych

    Na koniec zostaje ciekawostka o bardzo hojnej obietnicy zysków, która co prawda nie jest nieruchomością, ale często do inwestycji w nieruchomości jest porównywana. Chodzi o niecodzienną ofertę inwestycyjną, jaką jest zakup blaszanego kontenera. Jest to wielka metalowa skrzynia, która transportowana może być np. statkiem lub na naczepie ciężarówki. Po co ją kupować? Gdyby wierzyć ofertom zamieszczanym w internecie firmy działające na rynku morskiej spedycji skłonne są najmować takie kontenery płacąc co roku właścicielowi sporą część ich wartości. Szczegóły? Cena takiego kontenera wynosić może 2,5 tys. GBP, ale pojawiają się też oferty nieco droższe (4,1 tys. USD). Wynagrodzenie właściciela ma być regularnie wypłacane w kwotach z góry ustalonych lub zależnie od obłożenia. W pierwszym przypadku zyski mogą wynosić 10-12%, a w drugim mogą sięgnąć nawet 26%. Kontener ma nadawać się do użycia przez około 15 lat i być w pełni ubezpieczony. Gdyby tego było mało firmy oferujące inwestycje w kontenery mówią też o gwarantowanej cenie odsprzedaży równej cenie zakupu po 3 latach inwestycji.

    Bartosz Turek, Lion’s Bank

    Informacja prasowa: newsrm

     

     

  • Wprowadzenie nowej reformy postępowania karnego, niecały rok po wejściu w życie poprzedniej nowelizacji, stanowi zagrożenie dla konstytucyjnej wartości jaką jest pewność prawa – wynika ze zgłoszonej dziś do Sejmu opinii HFPC.

    W lipcu 2015 r. weszła w życie nowelizacja Kodeksu postępowania karnego (prace nad tą nowelizacją trwały ponad 3 lata), która wprowadzała model postępowania kontradyktoryjnego. Model ten zakładał mniejszy udział sędziego w procesie i zwiększenie roli stron (więcej informacji dostępnych jest tutaj). Sejmowa podkomisja pracuje obecnie nad projektem ustawy nowelizującym postępowanie karne. W ogromnym skrócie, nowa ustawa ma przywrócić model postępowania inkwizycyjnego.

    W zgłoszonej opinii HFPC pozytywnie oceniła proponowane zmiany ograniczające możliwość stosowania wniosku o skazanie bez rozprawy, dobrowolnego poddania się karze, jak również uchylenie art. 59a Kodeksu karnego, który pozwalał na umorzenie postępowania karnego (na wniosek pokrzywdzonego) wobec sprawcy określonych występków.

    „Projekt nowelizacji uchyla przepis, który zakazywał wykorzystywania w procesie tzw. owoców zatrutego drzewa, czyli dowodów uzyskanych dla celów postępowania karnego za pomocą czynu zabronionego” – mówi dr Piotr Kładoczny, sekretarz zarządu HFPC. „Naszym zdaniem uchylenie tego przepisu należy ocenić negatywnie. Obowiązek wprowadzenia regulacji zakazującej wykorzystywania tzw. owoców zatrutego drzewa wynika m.in. z orzecznictwa ETPC” – mówi dr Piotr Kładoczny.

    Niestety projekt nowelizacji zawęża zakres odpowiedzialności odszkodowawczej za błędy wymiaru sprawiedliwości. Zdaniem HFPC, proponowana regulacja uniemożliwi dochodzenie w ramach postępowania karnego odpowiedzialności za szkody wyrządzone stosowaniem środków karnych, takich jak np. zakaz wykonywania zawodu czy zakaz prowadzenia pojazdów, których dolegliwość dla jednostki jest niekiedy większa niż samej kary. Ponadto dochodzenie odpowiedzialności za niesłuszne stosowanie innych niż zatrzymanie środków przymusu procesowego będzie możliwe tylko na drodze cywilnoprawnej.

    „Z punktu widzenia ochrony praw jednostki korzystne byłoby również pozostawienie terminu przedawnienia w wymiarze typowym dla roszczeń cywilnoprawnych, czyli 3 lat” – wskazuje adw. Katarzyna Wiśniewska.

    Wątpliwości HFPC budzi również kwestia zgodności tego projektu z prawem Unii Europejskiej. Część proponowanych zmian w zakresie dostępu do akt postępowania przygotowawczego jest sprzeczna z postanowieniami dyrektywy UE o dostępie do informacji w postępowaniu karnym. „Dyrektywa przewiduje bezwzględny obowiązek udostępnienia dokumentów, będących w posiadaniu właściwych organów i mających istotne znaczenie dla skutecznego zakwestionowania legalności zatrzymania lub aresztowania” – tłumaczy Joanna Smętek, prawniczka HFPC.

    Ponadto, projekt nie zawiera analizy pod kątem zgodności projektowanych rozwiązań ze standardami wynikającymi z Europejskiej Konwencji Praw Człowieka. „Największe wątpliwości z punktu widzenia standardów ETPC budzą zmiany dotyczące tymczasowego aresztowania” – ocenia Barbara Grabowska-Moroz, prawniczka HFPC. „Zgodnie z orzecznictwem Trybunału w Strasburgu, realne prawdopodobieństwo wymierzenia surowej kary pozbawienia wolności samo w sobie nie stanowi „właściwych i wystarczających” przesłanek stosowania izolacyjnego środka zapobiegawczego przez długi czas” – dodaje Barbara Grabowska-Moroz.

     

    Informacja prasowa: HFPC

  • Pan Henryk pomylił się przy rejestracji jednoosobowej działalności gospodarczej i nieskutecznie wybrał ryczałt jako formę opodatkowania. Cały czas płacił podatek ryczałtowy, ale fiskus zażądał pełnego podatku i naliczył mu aż 40 tys. zaległości i odsetek za zwłokę. Pan Henryk poprosił o umorzenie zaległości powołując się na swoją trudną sytuację finansową i życiową (ważny interes podatnika). Fiskus przyznał, że pan Henryk ma kłopoty, ale ulgi odmówił, bo sprzeciwiał się temu interes publiczny (wpływ podatku na rzecz skarbu państwa).

    Sprawa trafiła do sądu, a Rzecznik włączył się do postępowania.

    24 lutego sąd podzielił stanowisko RPO, wskazując, iż interes publiczny powinien być rozumiany i badany wieloaspektowo, organy winny badać okoliczności w jakich doszło do powstania zaległości podatkowej. Organy powinny także brać pod uwagę aspekt socjalny tj. czy konieczność zapłaty zaległości nie spowoduje konieczności udzielenia innej formy wsparcia socjalnego przez Państwo.

     

    Przeczytaj także:

    Przesłanki udzielania ulg w spłacie zobowiązań podatkowych i granice sądowej kontroli decyzji uznaniowych

    http://www.antyegzekucja.pl/miszmasz-artykuly/prawo/7560-przeslanki-udzielania-ulg-w-splacie-zobowiazan-podatkowych-i-granice-sadowej-kontroli-decyzji-uznaniowych

     

    Informacja prasowa: RPO

  • Dzisiaj w Sejmie Rzeczypospolitej Polskiej odbyło się I czytanie rządowego projektu Ustawy o zmianie ustawy – Kodeks karny oraz ustawy – Kodeks karny wykonawczy, przygotowanego przez Ministerstwo Sprawiedliwości.

    Projekt zakłada przywrócenie możliwości wykonywania kary pozbawienia wolności w systemie dozoru elektronicznego.

    Projekt częściowo uchyla tym samym zmiany wprowadzone ustawą z dnia 20 lutego 2015 r. o zmianie ustawy – kodeks karny oraz niektórych innych ustaw polegające na wykorzystaniu systemu dozoru elektronicznego jako formy wykonywania kary ograniczenia wolności.

    Zmiany wprowadzone przez rząd PO-PSL, które weszły w życie 1 lipca 2015 r. spowodowały całkowite zablokowanie stosowania systemu dozoru elektronicznego. Od tamtego czasu sądy orzekły odbywanie kary w systemie dozoru elektronicznego jedynie 28 razy. Taka sytuacja jest niedopuszczalna, biorąc pod uwagę skuteczność systemu dozoru elektronicznego, jak i jego pojemność, która obecnie wynosi 10000 miejsc, a wykorzystywanych jest jedynie 3175 miejsc. Projekt Ministerstwa Sprawiedliwości ma na celu „reanimację” tej formy odbywania kary pozbawienia wolności – oświadczył Sekretarz Stanu w Ministerstwie Sprawiedliwości Patryk Jaki. Wskazał również na liczne zalety płynące z przywrócenia możliwości wykonywania kary pozbawienia wolności w systemie dozoru elektronicznego.

    Są one następujące:

    SDE zapewnia wysoką skuteczność, bowiem efektywność systemu mierzona brakiem uchyleń przez sądy wykonywania kary w tym systemie wynosi 94% (na 49 301 skazanych, którzy odbywali kary w SDE),

    Poprzez zastosowanie SDE zredukowano przeludnienie w zakładach karnych(zwolniono ponad 23 tysiące miejsc),

    Koszt wykonywania kary w systemie dozoru elektronicznego jest o wiele niższy niż wykonywanie bezwzględnej izolacji w zakładzie karnym lub areszcie śledczym.Utrzymanie skazanego w zakładzie karnym lub areszcie śledczym to ok. 3100 zł/msc, podczas gdy miesięczny koszt utrzymania skazanego w SDE wynosi ok. 330 zł/msc,

    SDE ma również znaczący wpływ na proces resocjalizacji skazanego: może on przebywać w gronie rodzinnym, podejmować pracę zawodową oraz wzmacniać własny mechanizm samokontroli, przez co znacznie mniej osób wraca do przestępstwa,

    Projekt po I czytaniu został skierowany przez Marszałka Sejmu do Komisji Nadzwyczajnej do spraw zmian w kodyfikacjach.

     

    Informacja prasowa: MS

  • Na obecnym etapie prac nad ustawą o Krajowej Administracji Skarbowej (KAS) wstępnie analizowana jest kwestia wprowadzenia jednoinstancyjnego postępowania podatkowego.

    Rozwiązanie to jest rozważane w związku z postulatami podatników domagających się sprawnego rozpoznania sprawy podatkowej. Podatnicy podnosili zarzuty wobec obecnie obowiązującego modelu dwuinstancyjnego zarzucając m. in. brak bezstronności organów odwoławczych, czego konsekwencją jest niejako iluzoryczność kontroli odwoławczej. Każda zwłoka w rozpoznaniu sprawy podatkowej może prowadzić do nieodwracalnych, szkodliwych konsekwencji dla podatnika, dla funkcjonowania jego przedsiębiorstwa. Zatem analizowane rozwiązanie jest próbą wyważenia wartości konstytucyjnych dotyczących zapewnienia skutecznej ochrony prawnej poprzez zapewnienie sprawnej i rzetelnej procedury.

    Prace nad projektem ustawy o KAS trwają. Na obecnym etapie nie można przesądzić, jakie rozwiązania zostaną zaproponowane przez Ministerstwo Finansów w ostatecznym projekcie ustawy.

     

    Informacja prasowa: MF

  • Startuje ogólnopolska akcja wyliczania roszczeń osób, które twierdzą, że są poszkodowane przez banki. Spotkania dla mieszkańców województwa śląskiego odbywają się w Rybniku.

    – Nie mogę zgodzić się z tym, że wziąłem 250 tysięcy kredytu i po 8 latach spłaty mam do zapłacenia 350 tysięcy. Uważam, że coś tu nie gra i byłbym niespełna rozumu, gdybym nie zaczął działać i dochodzić swojego – mówi Piotr Cybułka, lokalny koordynator akcji, który prowadzi spotkania w Rybniku i szuka osób, które podobnie jak on, mają zamiar udowodnić, że działania wielu banków są niezgodne z prawem. Cała akcja, zdaniem jej organizatorów, ma na celu „ustalenie wynikłych krzywd i poszczególnych roszczeń oraz ich globalny wymiar, których ogół posłuży jako dowód do zainicjowania i powołania Parlamentarnej Komisji Śledczej w sprawie ustalenia powstania wielu patologii w systemie finansowym, poprzez którą instytucje finansowe ­– głównie banki, dopuściły się wielu nadużyć, a może nawet i przestępstw, które w konsekwencji mają katastrofalny wpływ na polską gospodarkę i wielu obywateli RP”. – Dostałem szacunkowe dane, według których na Śląsku jest od 40 do 50 tysięcy ludzi, którzy wzięli, mówiąc w cudzysłowie, kredyt we frankach.

     

    Źródło i więcej:

    http://www.nowiny.pl/biznes/115765-rybnik-slaskim-centrum-dla-poszkodowanych-przez-banki.html

  • Przewalutowanie kredytów we frankach szwajcarskich – to znalazło się w prezydenckim projekcie zakładającym pomoc zadłużonym. Tyle, że przeliczenie nie nastąpi po kursie z dnia podpisania umowy z bankiem – jak obiecał Andrzej Duda w kampanii, a po „sprawiedliwym kursie” osobno liczonym dla każdego kredytobiorcy. Zadłużeni są rozczarowani, a banki już liczą straty.

    Frankowicze czekali na ten projekt pięć miesięcy. W piątek Kancelaria Prezydenta wreszcie przedstawiła plan na to, jak chce im pomóc. Dzień ten został wybrany nieprzypadkowo – właśnie wczoraj minął rok od kiedy Szwajcaria uwolniła kurs franka. I od tamtej pory raty kredytów pną się w górę. W ciągu tego roku politycy od lewa do prawa obiecywali pomoc zadłużonym. Najwięcej nadziei dał jednak Andrzej Duda, który w kampanii wprost powiedział, że kredyty będą przewalutowane po kursie z dnia podpisania umowy z bankiem.

     

    Źródło i więcej:

    http://www.fakt.pl/politycy/tak-adnrzej-duda-chce-pomoc-frankowiczom,artykuly,604164.html

  • Załatwiali sobie wzajemnie dobrze płatne etaty w projektach badawczo-naukowych. Zatrzymani przez CBA dyrektor z warszawskiego WIML i kierownik IT z WAT usłyszeli korupcyjne zarzuty.

    Ciąg dalszy wielowątkowego śledztwa prowadzonego przez białostockich agentów CBA oraz tamtejszą Prokuraturę Apelacyjną. Biuro bada wątki korupcyjnego rozdziału środków publicznych beneficjentom w zamian za łapówki i stanowiska. Już w grudniu 2015 r. zarzuty w tej sprawie usłyszały trzy osoby.

    Agenci CBA zatrzymali w Warszawie Dyrektora Wojskowego Instytutu Medycyny Lotniczej oraz Kierownika Działu Informatyki Wojskowej Akademii Technicznej. Przeszukano ich biura.

    Ustalenia funkcjonaruszy CBA wskazują, że w ubiegłym roku menager IT prowadząc projekt badawczy „wymienił” się umową - zleceniem z szefem innego projektu, czym obaj zapewnili sobie wzajemnie dodatkowe pieniądze. W innym przypadku Dyrektor WIML w zamian za przyznanie instytutowi zlecenia w ramach projektu badawczego udzielił korzyści majątkowej w postaci zatrudnienia na kierowniczym stanowisku osobie, która miała wpływ na przyznanie zlecenia.

    W realizacji sprawy CBA współpracowała z Żandarmerią Wojskową. Obaj zatrzymani przez CBA usłyszeli w Prokuraturze Apelacyjnej w Białymstoku zarzuty o charakterze korupcyjnym. Zostali zawieszeni w czynnościach służbowych.

     

    Informacja prasowa: CBA

  • Sejm, w trakcie prac nad zmianą ustawy, uwzględnił wnioski NIK dotyczące zamówień publicznych.

    W dniu 26 czerwca 2015 roku ukazała się informacja o wynikach kontroli „Udzielanie zamówień publicznych na usługi zewnętrzne przez podmioty sektora publicznego” (LWA-4113-003-00/2014) przeprowadzonej przez Delegaturę w Warszawie NIK.

    Po przeprowadzonej kontroli NIK sformułowała trzy wnioski systemowe oraz dwa wnioski de lege ferenda zmierzające do zwiększenia efektywności i przejrzystości systemu zamówień publicznych, a także zminimalizowania ryzyka korupcji.

    Wniosek systemowy NIK zmierzający do wprowadzenia obowiązku sporządzania przez jednostki sektora finansów publicznych rocznych planów zamówień publicznych niezależnie od wartości zamówienia został wykorzystany w procesie przygotowania projektu ustawy o zmianie ustawy - Prawo zamówień publicznych oraz o zmianie niektórych innych ustaw z dnia 19 stycznia 2016 roku.

    W projekcie ustawy dodano art. 13 a, z którego jednoznacznie wynika obowiązek niezwłocznego zamieszczania przez zamawiającego planów postępowań o udzielenie zamówienia publicznego na najbliższy rok finansowy. Przedmiotowy przepis pośrednio konsumuje jeden z wniosków de lege ferenda sformułowany przez NIK dotyczący obligatoryjnej publikacji wstępnych ogłoszeń informacyjnych o planowanych zamówieniach publicznych.

    Ponadto drugi wniosek de lege ferenda, dotyczący konieczności doprecyzowania w ustawie pzp przepisów regulujących powoływanie i pracę komisji przetargowych poprzez nałożenie na kierownika zamawiającego obowiązku dokonania imiennego podziału zadań i odpowiedzialności poszczególnych członków komisji za konkretne czynności w prowadzonym postępowaniu, został skonsumowany poprzez nowe brzmienie art. 21 ust 3 projektu ustawy.

     

    Informacja prasowa: NIK

  • Komornik nie musi płacić odsetek z tytułu nieterminowego wniesienia opłaty za udzielone przez ZUS informacje – orzekł Sąd Najwyższy.

    Po wprowadzeniu indywidualnych kont ubezpieczonych w ZUS, na których zapisywane są wpływające składki, do zawartych w nich danych i kwot uzyskali dostęp komornicy. Pozwala na to art. 50 ust. 3 ustawy o systemie ubezpieczeń społecznych (t.j. Dz.U. z 2015 r. poz. 121 ze zm.). Problem jednak polega na tym, że dostęp do tych danych jest odpłatny. ZUS do końca 2015 r. pobierał za informację dotyczącą jednego konta ubezpieczonego lub płatnika opłatę w wysokości 30 zł 40 gr, określoną w rozporządzeniu ministra gospodarki, pracy i polityki społecznej. Obowiązujące od nowego roku rozporządzenie MPiPS z października 2015 r. (Dz.U. z 2015 r. poz. 1701) podniosło stawki do 40 zł 47 gr za dane o jednym koncie płatnika lub ubezpieczonego (za przekazanie ich w formie elektronicznej opłata wynosi 35 zł).

     

    Źródło i więcej:

    http://prawo.gazetaprawna.pl/artykuly/924181,komornik-odsetki-zus.html

  • Końcówka roku w segmencie kredytów mieszkaniowych okazała się pozytywnym zaskoczeniem. Bardzo dobre wyniki IV kwartału sprawiły, że ubiegłoroczna akcja kredytowa była w efekcie najlepsza od 2012 roku - wynika z najnowszego Raportu AMRON – SARFiN opublikowanego podczas wtorkowej konferencji prasowej.

    W Konferencji wzięli udział Krzysztof Pietraszkiewicz, Prezes ZBP, Mieczysław Groszek, Wiceprezes ZBP, Jerzy Bańka, Wiceprezes ZBP, Jacek Furga, Prezes CPBiI, Przewodniczący Komitetu ds. Finansowania Nieruchomości oraz Marcin Idzik z TNS Polska.

    Banki udzieliły 48,7 tys. nowych kredytów mieszkaniowych o wartości 10,6 mld zł. Tym samym, rok 2015 zamknął się poziomem 181 tys. kredytów mieszkaniowych, których łączna wartość wyniosła 39,3 mld zł – odpowiednio o 4,16% i 6,78% w stosunku do roku 2014 r.

    W czwartym kwartale 2015 r. istotnie poprawiła się roczna dynamika akcji kredytowej w segmencie mieszkaniowym. Banki udzieliły łącznie 48 707 kredytów o wartości 10,58 mld zł. W porównaniu do mało optymistycznych wyników za III kwartał, najnowsze dane okazały się zaskoczeniem – liczba nowych kredytów była wyższa o 10,84% w ujęciu kwartalnym, a wartość o 9,03%. W ujęciu nominalnym w ciągu ostatnich trzech miesięcy minionego roku banki udzieliły o 4,7 tys. więcej kredytów na kwotę o ponad 870 mln zł wyższą niż w okresie od lipca do września 2015. W skali całego roku mówimy o 181 325 nowych kredytach mieszkaniowych o wartości 39,3 mld zł – odpowiednio o 4,16% i 6,78% więcej niż w roku 2014. W efekcie rok 2015 zamknął się wynikiem zbliżonym do uzyskanego w kryzysowym roku 2009, w którym udzielonych zostało 189 tys. kredytów o wartości 38,7 mld zł.

     

    Źródło i więcej:

    https://zbp.pl/wydarzenia/archiwum/wydarzenia/2016/luty/raport-amron-sarfin-dobre-wyniki-iv-kwartalu

     

  • W ramach prac prowadzonych w Ministerstwie Cyfryzacji związanych z przygotowaniem do wdrożenia regulacji ustawy z dnia 11 lutego 2016 r. o pomocy państwa w wychowaniu dzieci, wyprowadzono rozwiązania mające na celu umożliwienie wnioskodawcom składanie wniosków o świadczenie w ramach Programu 500+ za pośrednictwem bankowości elektronicznej.

    Proces będzie mógł być realizowany przez banki w oparciu kilka alternatywnych scenariuszy, dwa z nich wyglądać będą następująco:

    Pierwszy z nich zakłada możliwość uwierzytelniania tożsamości osoby, która składa wniosek o świadczenie przez logowanie się wnioskodawcy do bankowości elektronicznej. Następnie wnioskodawca będzie przekierowywany na Platformę Usług Elektronicznych Zakładu Ubezpieczeń Społecznych celem utworzenia konta i elektronicznego złożenia wniosku.

    Drugie rozwiązanie przewiduje możliwość złożenia wniosku bezpośrednio za pośrednictwem bankowości elektronicznej, który następnie przekazywany będzie do właściwego organu. Składanie wniosków za pośrednictwem systemów bankowości elektronicznej zostało przy tym zrównane ze składaniem wniosków opatrzonych własnoręcznym podpisem.

    Banki będą miały możliwość świadczenia powyższych usług od dnia wejścia w życie przepisów ustawy tj. od 1 kwietnia 2016 r.

    Przyjęte rozwiązanie istotnie ułatwi klientom składanie wniosków o świadczenia bez konieczności osobistego udania się do urzędu. To unikalne rozwiązanie jest realizowane w ramach współpracy sektora bankowego z sektorem publicznym. Jest jednocześnie pierwszym etapem wykorzystania prywatnych mechanizmów identyfikacji elektronicznej w sektorze publicznym.

    dr Paweł Widawski, Dyrektor Zespołu Systemów Płatniczych, Bankowości Elektronicznej i Bezpieczeństwa Banków w ZBP

     

    Informacja prasowa: ZBP

  • W dniu 23 lutego br. Komisja Nadzoru Finansowego jednogłośnie nałożyła na Platynowe Inwestycje SA karę pieniężną w wysokości 200 tysięcy złotych na podstawie art. 96 ust. 1 pkt 1 ustawy o ofercie wobec stwierdzenia, że spółka:
    • naruszyła art. 56 ust. 1 pkt 2 lit. b ustawy o ofercie w zw. z § 84 ust. 1 rozporządzenia Ministra Finansów z dnia 19 lutego 2009 r. w sprawie informacji bieżących i okresowych przekazywanych przez emitentów papierów wartościowych oraz warunków uznawania za równoważne informacji wymaganych przepisami prawa państwa niebędącego państwem członkowskim (dalej „Rozporządzenie”) w zw. z art. 32 ust. 3 ustawy z dnia 29 września 1994 r. o rachunkowości (dalej „ustawa o rachunkowości”) w zw. z art. 32 ust. 2 w zw. z art. 4 ust. 1 i 2 ustawy o rachunkowości oraz art. 33 ust. 1 w zw. z art. 32 ust. 3 w zw. z art. 32 ust. 2 w zw. z art. 4 ust. 1 i 2 ustawy o rachunkowości, poprzez obniżenie stawek amortyzacyjnych dla celów księgowych, nieuwzględniające okresu ekonomicznej użyteczności, w skróconym śródrocznym sprawozdaniu finansowym emitenta za I półrocze roku 2010, w sprawozdaniu finansowym za rok obrotowy 2010, w skróconym śródrocznym sprawozdaniu finansowym za I półrocze roku 2011, w sprawozdaniu finansowym za rok obrotowy 2011 oraz w skróconym śródrocznym sprawozdaniu finansowym za I półrocze roku 2012,
    • naruszyła art. 56 ust. 1 pkt 2 lit. b ustawy o ofercie w zw. z § 84 ust. 1 Rozporządzenia w zw. z art. 28 ust. 1 pkt 1 w zw. z ust. 7 ustawy o rachunkowości poprzez niedokonanie oceny utraty wartości środków trwałych oraz wartości niematerialnych i prawnych w skróconym śródrocznym sprawozdaniu finansowym za I półrocze roku 2011 oraz za I półrocze roku 2012,
    • naruszyła art. 56 ust. 1 pkt 2 lit. b ustawy o ofercie w zw. z § 84 ust. 1 Rozporządzenia w zw. z art. 28 ust. 1 pkt 6 w zw. z ust. 4 ustawy o rachunkowości poprzez powiększenie wartości towarów, tj. lokali nabytych w celu dalszej odsprzedaży, o koszty nie związane bezpośrednio z ich zakupem, w skróconym śródrocznym sprawozdaniu finansowym za I półrocze roku 2011, w sprawozdaniu finansowym za rok 2011 i w skróconym śródrocznym sprawozdaniu finansowym za I półrocze roku 2012,
    • naruszyła art. 56 ust. 1 pkt 2 lit. b ustawy o ofercie w zw. z § 84 ust. 1 Rozporządzenia w zw. z art. 39 ust. 1 ustawy o rachunkowości poprzez ujęcie kosztów reklamy ubiegłych okresów sprawozdawczych w rozliczeniach międzyokresowych czynnych, w skróconym śródrocznym sprawozdaniu finansowym za I półrocze roku 2011, w sprawozdaniu finansowym za rok 2011 i w skróconym śródrocznym sprawozdaniu finansowym za I półrocze roku 2012.

     

    KNF podkreśla, że do podstawowych, a zarazem kluczowych obowiązków emitentów należy przekazywanie KNF, spółce prowadzącej rynek regulowany i do publicznej wiadomości raportów okresowych. Prezentują one bowiem kompleksowy obraz emitenta i są źródłem wiarygodnych danych na temat jego sytuacji finansowej.

    Sporządzając sprawozdania finansowe za okresy sprawozdawcze w latach 2010 – 2012, spółka stosowała przepisy ustawy o rachunkowości (z dniem 1 stycznia 2013 r. spółka zaczęła stosować MSR). Ustawa ta nakazuje okresową weryfikację przyjętych stawek amortyzacyjnych, w celu sprawdzenia, czy stawki te odpowiadają okresom ekonomicznej użyteczności środków trwałych oraz wartości niematerialnych i prawnych.

    W roku 2010 spółka dokonała zmiany wysokości stawek dla wszystkich znaczących środków trwałych i wartości niematerialnych i prawnych. Stawki amortyzacyjne środków trwałych oraz wartości niematerialnych i prawnych, stosowane przez spółkę przed obniżeniem, odpowiadały okresowi efektywnej użyteczności gospodarczej tych aktywów. Stawki te ustalone były na poziomie stawek zawartych w ustawie o podatku dochodowym od osób prawnych i stosowane przez kolejne lata w sposób ciągły aż do końca roku 2009. Począwszy od sprawozdania finansowego za I półrocze roku 2010, stawki amortyzacyjne zostały obniżone w niektórych przypadkach aż do wysokości 1 % (z 30 %) lub nawet 0,1 % (z 5 %). W skrajnych przypadkach okres umarzania danego składnika aktywów określono nawet na 1000 lat.

    Informacja o zastosowaniu obniżonych stawek amortyzacyjnych znalazła się po raz pierwszy w sprawozdaniu finansowym za I półrocze roku 2010, opublikowanym w dniu 31 sierpnia 2010 r. W I półroczu roku 2010, amortyzacja wyniosła 43 620,56 zł, natomiast gdyby nie dokonano wyżej wymienionych zmian, amortyzacja wyniosłaby 407,4 tys. zł. Zmiana ta znalazła bezpośrednie odzwierciedlenie w wyniku finansowym netto, który byłby ujemny i wyniósłby -66,1 tys. zł, gdyby nie dokonano zmiany, zaś ostatecznie zaprezentowany przez spółkę wynik netto był dodatni i wyniósł 222 734 zł.

    Obniżone stawki amortyzacyjne znaczących środków trwałych i wartości niematerialnych i prawnych zastosowane zostały także w kolejnych sprawozdaniach finansowych: w sprawozdaniu finansowym za rok obrotowy 2010, w skróconym śródrocznym sprawozdaniu finansowym za I półrocze roku 2011, w sprawozdaniu finansowym za rok obrotowy 2011, w skróconym śródrocznym sprawozdaniu finansowym za I półrocze roku 2012 oraz w sprawozdaniu finansowym za rok 2012. Spółka informowała o dokonanym obniżeniu oraz wykazywała wpływ tej zmiany na wynik finansowy, jednak prezentowany przez nią wynik finansowy uwzględniał dokonaną zmianę (każdorazowo był wyższy niż gdyby stawki amortyzacyjne nie zostały obniżone). Opinie z badania (oraz odpowiednio raporty z przeglądu) sprawozdań finansowych, dokonane przez trzy niezależne podmioty uprawnione do badania sprawozdań finansowych spółki, zawierały zastrzeżenie dotyczące dokonanej zmiany stawek amortyzacyjnej, jako nieuzasadnionej.

     

    Ponadto Komisja stwierdziła, że spółka nie dokonała oceny utraty wartości środków trwałych oraz wartości niematerialnych i prawnych w skróconym sprawozdaniu finansowym za I półrocze roku 2011 i 2012. W ramach wartości niematerialnych i prawnych wykazywane były prawa autorskie i wydawnicze, które wykorzystywane były w prowadzonej przez spółkę działalności wydawniczej. Działalność ta została zaniechana przez spółkę w 2010 r., zatem wartość ekonomiczna powyższych praw mogła znacząco odbiegać od ich wartości księgowej. Spółka powinna była zatem przeprowadzić ocenę utraty wartości tych składników majątku w celu potwierdzenia, że składniki te są użyteczne i mogą być wykorzystywane w przyszłości. W związku z nieprzeprowadzeniem tej oceny, niemożliwe było oszacowanie ewentualnej wartości odpisu aktualizującego, przy czym aktywa te stanowiły istotną część sumy bilansowej.

    Komisja pragnie zwrócić uwagę emitentów, że określenie „nie rzadziej niż na dzień bilansowy” zamieszczone w art. 28 ust. 1 ustawy o rachunkowości oznacza, że spółka jest zobowiązana do wyceny aktywów i pasywów na każdy dzień bilansowy, co należy rozumieć jako dzień, na który sporządzane jest sprawozdanie finansowe. Zgodnie bowiem z art. 3 ust. 1 pkt 10 ustawy o rachunkowości, dniem bilansowym jest dzień, na który jednostka sporządza sprawozdanie finansowe. Dniem bilansowym jest zarówno ostatni dzień roku obrotowego, na który zamyka się księgi rachunkowe (art. 12 ust. 2 pkt 1 ustawy o rachunkowości) jak i każdy inny dzień, na który sporządzane jest sprawozdanie finansowe. W związku z powyższym, spółka obowiązana była do dokonania oceny utraty wartości środków trwałych oraz wartości niematerialnych i prawnych w skróconym sprawozdaniu finansowym za I półrocze roku 2011 (na dzień 30 czerwca 2011 r.) oraz za I półrocze roku 2012 (na dzień 30 czerwca 2012 r.).

    Ponadto, w skróconym śródrocznym sprawozdaniu finansowym za I półrocze roku 2011, w sprawozdaniu finansowym za rok 2011 oraz w skróconym śródrocznym sprawozdaniu finansowym za I półrocze roku 2012 spółka powiększyła wartość towarów, do których zaliczane są lokale nabyte w celu dalszej odsprzedaży, o koszty nie związane bezpośrednio z ich zakupem, tj. głównie koszty reklamy, koszty ubezpieczenia, opłaty i prowizje bankowe związane z pozyskiwaniem kredytów.

     

    Zgodnie z ogólną zasadą wyceny aktywów i pasywów, określoną w art. 28 ust. 1 ustawy o rachunkowości, towary wycenia się według cen nabycia nie wyższych od ceny ich sprzedaży netto na dzień bilansowy. Definicję ceny nabycia zawiera z kolei art. 28 ust. 2 ustawy o rachunkowości – w analizowanym przypadku ceną tą jest cena zakupu składnika aktywów powiększona o koszty bezpośrednio związane z zakupem i przystosowaniem składnika aktywów do stanu zdatnego do używania lub wprowadzenia do obrotu. Koszty związane z posiadaniem towarów, takie jak ubezpieczenia, nie spełniają definicji ceny nabycia, są to powiem koszty związane z posiadaniem nieruchomości, nie zaś z zakupem i przystosowaniem składnika aktywów do stanu zdatnego do używania lub wprowadzenia do obrotu. Podobnie, do ceny nabycia nie należy wliczać kosztów reklamy ponoszonych w celu zbycia towarów – są to koszty sprzedaży. Z reguły przypisanie kosztu reklamy w sposób bezpośredni do konkretnego lokalu jest praktycznie niemożliwe. Koszty te powinny być odniesione w ciężar rachunku zysków i strat w momencie ich poniesienia.

    Ponadto, wśród aktywowanych kosztów reklamy w skróconym śródrocznym sprawozdaniu finansowym za I półrocze roku 2011, w sprawozdaniu rocznym za rok 2011 i w skróconym śródrocznym sprawozdaniu finansowym za I półrocze roku 2012 dominująca pozycję stanowiły wydatki na opracowanie tekstów reklamowych, materiału fotograficznego do reklam, ogłoszeń sprzedażowych oraz na usługi doradcze związane z reklamą lokali. Były to usługi, które na dzień bilansowy zostały już wykonane, a nie z góry opłacone koszty przyszłych świadczeń, które nastąpią w przyszłych okresach sprawozdawczych. Zatem koszty te nie powinny zostać ujęte w ramach czynnych rozliczeń międzyokresowych kosztów. Zdaniem Komisji, koszty działalności promocyjnej i reklamowej, mimo że zostały poniesione w celu osiągnięcia przyszłych korzyści ekonomicznych w postaci przychodów ze sprzedaży, nie spełniają definicji aktywa i powinny być ujęte w ciężar rachunku zysków i strat w momencie ich poniesienia.

    Komisja wskazuje, że w przeprowadzonym postępowaniu administracyjnym ponad wszelką wątpliwość stwierdzono, że we wskazanych powyżej sprawozdaniach finansowych spółka dokonała ujawnień niezgodnych z przepisami ustawy o rachunkowości, co stanowiło naruszenie art. 56 ustawy o ofercie. Zdaniem Komisji, opisane naruszenia miały charakter istotny. Komisja stoi na stanowisku, że emitenci powinni wykazywać dbałość o poprawność i rzetelność danych prezentowanych w sprawozdaniach finansowych, które są jednym z najistotniejszych źródeł informacji o spółce oraz stanowić mogą podstawę decyzji inwestycyjnych. Komisja podkreśla, iż przede wszystkim dokonana przez spółkę niezasadna zmiana stawek amortyzacyjnych, uznana za niezgodną z przepisami ustawy o rachunkowości, była zmianą na tyle istotną, że w znacznym stopniu wpływała na wykazany wynik finansowy spółki.

     

    Informacja prasowa: KNF

     

     

  • Wojewódzki Sąd Administracyjny w Warszawie (WSA) oddalił skargę na decyzję Komisji Nadzoru Finansowego (KNF) z 10 marca 2015 r. w sprawie zawieszenia na okres 12 miesięcy uprawnień maklera papierów wartościowych za naruszenie przepisu prawa (art. 148 ust. 1 pkt 1 i art. 156 ust. 2 pkt 1 ustawy o obrocie instrumentami finansowymi) oraz regulaminów i innych przepisów wewnętrznych w okresie zatrudnienia w domu maklerskim polegające na ujawnieniu informacji poufnej stanowiącej jednocześnie tajemnicę zawodową o planowanej realizacji zlecenia na rzecz klienta domu maklerskiego oraz ujawnieniu informacji stanowiącej tajemnicę zawodową dotyczącej deklarowanej ceny i wielkości zapisów przy tworzeniu księgi popytu (sygn. akt VI SA/Wa 1334/15).

    W ocenie WSA zgodnie z najnowszym orzecznictwem europejskim, tj. orzeczeniem Trybunału Sprawiedliwości (TS) z dnia 11 marca 2015 r. (C–628/13), do celów uznania informacji za informacje o ściśle określonym charakterze (informacje precyzyjne) nie jest konieczne, aby możliwe było wywnioskowanie z nich z dostatecznym stopniem prawdopodobieństwa, że ich potencjalny wpływ na cenę danych instrumentów finansowych będzie miał określony charakter w sytuacji, gdy zostaną one podane do publicznej wiadomości. Zgodnie z wyrokiem TS, tylko informacje niejasne lub ogólne, które nie pozwalają na wyciągnięcie żadnego wniosku co do ich możliwego wpływu na ceny danych instrumentów finansowych nie powinny być traktowane jako informacje poufne.

    WSA przyjął za TS, że nie jest konieczne, aby informacja umożliwiała ustalenie, w jaki sposób zmieni się cena danych instrumentów finansowych. W rezultacie dana informacja może być wykorzystana przez rozsądnego inwestora jako jeden z elementów uzasadniających jego decyzję inwestycyjną, a tym samym może spełniać wymóg poufności, mimo że nie umożliwia przewidywania, w jaki sposób zmieni się cena danych instrumentów finansowych.

     

    Informacja prasowa:

    http://www.knf.gov.pl/o_nas/komunikaty/2016/KNF_WSA_makler_19_02_2016.html 

  • - Nie było ani jednej mojej wypowiedzi o terminach realizacji. Zapowiadałem, że przygotuję tę ustawę i złożę do Sejmu w pierwszym roku prezydentury. Zrobiłem to w pierwszych miesiącach mojej prezydentury - powiedział Andrzej Duda w rozmowie dla portalu Wirtualna Polska.
    Prezydent na uwagę, że część jego programu o ustawie frankowej nie zostanie zrealizowana, stwierdził że, "jest budżet, który nie jest z gumy, są poważne projekty, które są też kosztowne". - Odziedziczyliśmy sytuację gospodarczą po poprzedniej ekipie - dodał.

    W połowie stycznia Kancelaria Prezydenta pokazała projekt ustawy umożliwiającej przewalutowanie kredytów we frankach na preferencyjnych zasadach. Miałoby się to odbywać na podstawie tzw. kursu sprawiedliwego, który byłby wyliczany w ten sposób, że porównano by koszty kredytów we frankach do kosztów hipotetycznego kredytu w złotych. Całe ryzyko wynikające ze wzrostu kursu franka miałby wziąć na siebie bank.

     

    Źródło i więcej:

    http://wyborcza.biz/biznes/1,147765,19668452,duda-o-ustawie-frankowej-budzet-nie-jest-z-gumy-sa-inne-kosztowne.html

     

     

  • Związek Zawodowy Pracowników Twórczych i Technicznych Mediów Polskich WIZJA przypomina o pracownikach TVP "wyoutsourceowanych" do firmy Leasing Team: "Odarto nas z godności zawodowej, odebrano status dziennikarza, złamano wiele norm prawnych (wymienia je ZUS w wynikach kontroli, stwierdzając w podsumowaniu, że byliśmy i nadal pozostajemy pracownikami TVP)."

    Związkowcy domaga się wyciągnięcia konsekwencji wobec osób odpowiedzialnych za rzekome przeniesienie części przedsiębiorstwa.

    Szanowni Panowie

    Piotr Gliński
    Minister Kultury i Dziedzictwa Narodowego

    Jacek Kurski
    Prezes Zarządu TVP S.A.

    Maciej Stanecki
    Członek Zarządu TVP S.A.

    Szanowni Panowie,

    W dniu 15 lutego br. dowiedzieliśmy się, że agencja pracy tymczasowej LeasingTeam sp. z o.o., do której 1 lipca 2014 roku poprzedni Zarząd TVP rzekomo przeniósł, na zasadzie outsourcingu, 411 etatowych pracowników telewizji publicznej, planuje do 30.06.2016 zwolnić grupowo wszystkich tych, którzy tam jeszcze pracują na rzecz TVP. Na bruk ma trafić 88 ostatnich, rzekomo przeniesionych pracowników.

    Piszemy o tym do Pana Ministra jak i do Pana, Panie Prezesie, ponieważ od wyborów parlamentarnych i wyboru nowych władz Spółki czekamy na zapowiadaną "dobrą zmianę" w mediach publicznych. Czekamy na wiadomość, że nowy Zarząd, przy aprobacie Ministra i Wicepremiera w jednej osobie, ma pomysł na powrót do pracy ludzi wyrzuconych na brutalnych warunkach z TVP do LT. Brutalnych - gdyż najpierw poddawano nas rozmaitym pseudo testom psychologicznym i innym, nie mającym żadnego związku z profesjonalizmem dziennikarskim, a następnie agencja pracy tymczasowej narzuciła telewizyjnym twórcom swoje regulaminy i zasady, choć o produkcji telewizyjnej i telewizyjnym warsztacie nikt tam nie ma pojęcia (np. bezprawnie pozbawia nas znaczącej części naszych zarobków). Odarto nas z godności zawodowej, odebrano status dziennikarza, złamano wiele norm prawnych (wymienia je ZUS w wynikach kontroli, stwierdzając w podsumowaniu, że byliśmy i nadal pozostajemy pracownikami TVP).

    Agencja LT, zgodnie z prawem prasowym, nie posiada ani kompetencji, ani też uprawnień i statusu redakcji, więc nie może nadzorować pracy dziennikarzy, ani poddawać ich merytorycznej ocenie. Trudno wyobrazić sobie, aby ten stan rzeczy mógł być zaakceptowany przez obecne władze TVP SA oraz właściwych ministrów.

    Śledzimy na bieżąco zmiany w TVP. Każdego dnia oczekujemy od Pana Prezesa na wiadomość, że nowe władze Spółki o nas wiedzą - i pamiętają, że nasz dorobek, wiedza i kompetencje są potrzebne, że będziemy uczestniczyć w zapowiadanej „dobrej zmianie w mediach publicznych. Zamiast tej wiadomości dziś dowiadujemy się o zwolnieniach grupowych.

    Czy TVP o nas zapomniała?

    Czy będzie przyzwolenie na dalszą, jawną niesprawiedliwość i pozbawienie nas pracy w macierzystym zakładzie ? Do tej pory nie otrzymaliśmy odpowiedzi od Pana, Panie Prezesie, na nasze pytanie, co mają Państwo zamiar zrobić w naszej sprawie? Czy zechcą Państwo zmienić niekorzystne dla Spółki decyzje poprzednich władz o pozornym outsourcingu, który kosztował TVP wiele milionów i nie przyniósł żadnych korzyści? Ucierpiał tylko wizerunek publicznej stacji, wzrosła biurokracja wprowadzona dla wypełniania pozorów przeniesienia, wyrządzono wiele krzywdy wieloletnim twórcom.

    Czy wyrzucicie Państwo do kosza nasze ogromne doświadczenie, kreatywność, liczne nagrody zdobywane na festiwalach i konkursach? Latami TVP inwestowała w nas i w nasze zawodowe umiejętności, a teraz po dwóch latach upokorzeń w firmie pracy tymczasowej LeasingTeam, do której zostaliśmy wyrzuceni wbrew naszej woli przez poprzedni Zarząd TVP, mamy zostać ostatecznie wyrzuceni na bruk?

    Zwracamy się z prośbą do Pana Ministra i Pana, Panie Prezesie, o naprawienie skutków szkodliwej uchwały poprzedniego Zarządu o pozornym przeniesieniu pracowników TVP, wśród których znaleźli się również ludzie niemile widziani” przez poprzednie kierownictwo Spółki.

    Przypominamy, że ZZPTiTMP Wizja prowadzi proces cywilny przeciwko TVP i LT o uznanie umowy między tymi firmami za nieważną. Będzie toczył się również proces wytoczony przez TVP w wyniku odwołania od decyzji ZUS uznającej, że wszyscy (409) pracownicy przeniesie z TVP do LT na mocy tej umowy są dalej pracownikami TVP. Wygrana pracowników w tych procesach będzie oznaczała dla
    TVP kontynuację straty. Czy nie lepiej znaleźć wspólne, kompromisowe rozwiązanie ?

    Dziwimy się też, że do tej pory nowy Zarząd nie spowodował pociągnięcia do odpowiedzialności osób odpowiedzialnych za rzekome przeniesienie części przedsiębiorstwa?

    W imieniu rzekomo przeniesionych pracowników

    Z upoważnienia Zarządu OZ LT ZZPTiTMP Wizja

    Barbara Markowska-Wójcik Przewodnicząca ZG ZZPTiTMP Wizja
    Jacek Dybowski Wiceprzewodniczący ZG ZZPTiTMP Wizja
    Gerard Sawicki Wiceprzewodniczący OZ LT ZZPTiTMP Wizja

     

    Informacja prasowa: SDP

     

     

     

  • Mecenas Marcin Czugan, kierujący Departamentem Prawno-Legislacyjnym Konferencji Przedsiębiorstw Finansowych w Polsce, został wybrany Człowiekiem Roku 2015 w sektorze instytucji pożyczkowych. Laureat wyróżnienie odebrał podczas uroczystej gali Loan Magazine Awards, zorganizowanej po raz pierwszy przez Członka KPF – Sferę Finansów S.A we Wrocławiu. Posiada ono tym większą wartość i rangę, że wyboru, spośród grona nominowanych, w głosowaniu internetowym dokonywali sami uczestnicy rynku pożyczek niebankowych – oprócz przedstawicieli branży, również pośrednicy finansowi oraz biura informacji gospodarczej.

    Wyboru laureatów dokonano łącznie w trzynastu kategoriach, ale tytuł Człowieka Roku uznawany jest za najbardziej prestiżową spośród nich. W pierwszej edycji Loan Magazine Awards, przypadł on Dyrektorowi Departamentu Prawno – Legislacyjnemu Konferencji Przedsiębiorstw Finansowych. Mecenas Marcin Czugan bardzo aktywnie uczestniczy w procesie legislacyjnym regulacji sektora pożyczkowego, w istotny sposób wpływających na kształt rynku kredytowego, zarówno na poziomie polskim jak i na poziomie europejskim, jako Przewodniczący Komitetu Prawno-Politycznego EUROFINAS. Zgodnie z misją KPF, Mecenas Marcin Czugan, umożliwia bieżący dostęp do rzetelnej i najbardziej aktualnej wiedzy z obszaru legislacji Członkom KPF, którzy otrzymują bardzo systematycznie i bardzo pożyteczne z punktu widzenia możliwości zastosowania jej w praktyce biznesowej. Dorobkiem merytorycznym KPF z obszaru legislacji Mecenas Czugan dzieli się również z praktykami rynku pożyczkowego spoza KPF podczas spotkań branżowych, konferencji i kongresów. To również element misji KPF budowania kapitału społecznego na rynku finansowym.

     

    Źródło i więcej:

    http://kpf.pl/o-nas/775-mecenas-marcin-czugan-czlowiekiem-roku-sekotra-pozyczkowego

     

     

ARCHIWUM PRZEGLĄDU

 

miszmasz-menu-module

NA SKRÓTY