Joanna Misztal Pożyczyła 25 tys. zł, straciła dom warty 12 razy tyle. Lichwiarze nadal udzielają pożyczek, a notariusz nadal prowadzi sporządza akty notarialne. Sprawa toczy się już ponad 8 lat

 

Joanna Misztal z Żor znalazła się w bardzo trudnej życiowej sytuacji. Właśnie wtedy trafiła do firmy udzielającej lichwiarskich pożyczek. Miała spłacić długi oraz dostać pomoc przy załatwieniu większego kredytu. Wśród stosu papierów jakie dano jej do podpisania u notariusza, było też nieodwołalne pełnomocnictwo do sprzedaży nieruchomości, które potem lichwiarze bez skrupułów wykorzystali. Pani Joanna mówi, że notariusz żadnych dokumentów nie odczytał i nie upewniał się czy ona rozumie, co podpisuje.

 

Pani Misztal pożyczyła 25 tys. zł. Po roku jeden z lichwiarzy powiedział jej, że jest dług wynosi już 180 tys. zł. Kiedy mąż kobiety dowiedział się, że lichwiarze chcą zabrać dom wart 300 tys. zł, popełnił samobójstwo. Po paru miesiącach pani Joanna została zmuszona do wymeldowania się i wyprowadzki z rodzinnego domu, który chwile potem lichwiarze sprzedali na wolnym rynku.

 

 

Źródło i więcej:

http://www.panstwowpanstwie.polsat.pl/Panstwo_W_Panstwie__Oficjalna_Strona_Programu,6067/News,6068/Czy_Panstwo_Radzi_Sobie_Z_Lichwa,1508482/index.html