MISZMASZ TWOJA GAZETA

PORTAL DLA DŁUŻNIKÓW, WIERZYCIELI, KOMORNIKÓW, SĘDZIÓW I PRAWNIKÓW
Dziś jest:  czwartek 28 marca 2024r.

PRZEGLĄD PRASY

  • Miszmasz - Czarny Piar
  • Miszmasz - Czarny Piar
  • Miszmasz - Czarny Piar
  • Miszmasz - Czarny Piar
  • Miszmasz - Czarny Piar

 

strona-satander-smalBank: Działanie banku nie może być uznane za bezprawne


Pozew

Jarosław M. z Krakowa wniósł do wrocławskiego sądu (SR dla Wrocławia Fabrycznej, XIV C 735/12/KT) powództwo przeciw Santander Consumer Bank SA o ustalenie istnienia stosunku prawnego - obowiązywania umowy kredytowej.

Bank uważa bowiem, że skutecznie wypowiedział umowę kredytową na zakup pojazdu jaką udzielił powodowi. Pan Jarosław jest przeciwnego zdania. Sąd więc zadecyduje, kto ma rację.

Powód oparł powództwo na, jak twierdzi, fakcie, iż pozwany bank nie wezwał go do zapłaty zaległości w terminie nie krótszym niż 7 dni, tylko zaraz wypowiedział umowę kredytową.

Powód powołał się na zapis umowy kredytowej mówiący (art. 5 par. 2 ):

Jeżeli Kredytobiorca nie zapłaci w terminach określonych w harmonogramie pełnych rat kredytu za co najmniej dwa okresy płatności, Bank może wypowiedzieć umowę po uprzednim wezwaniu Kredytobiorcy do zapłaty zaległych rat lub ich części w terminie ustalonym przez Bank, nie krótszym niż 7 dni od daty otrzymania wezwania pod rygorem wypowiedzenia umowy.


Bank dowodzi, że wysłał wezwanie do zapłaty

Pełnomocnik banku - radca prawny Julita Wojnarowska, do odpowiedzi na pozew dołączyła zbiorcze dowody nadania listów poleconych (w sumie na sześciu kartkach jest 120 nazwisk i adresów) na okoliczność potwierdzenia wysłania powodowi wezwania do zapłaty. Wśród nich jest nazwisko i adres powoda. Czy dokument ten jest wiarygodny, oceni sąd. Powód zarzuca mu, że większość kartek nie ma żadnej adnotacji Poczty Polskiej, iż takie listy naprawdę były wysłane przez bank (również na kartce z jego nazwiskiem brak jest jakiejkolwiek adnotacji poczty).

Co istotne, zestawienie to zawiera nazwiska osób oraz ich adresy - aż 120. Ta sytuacja zdziwiła mnie, gdyż praktyka innych banków jest taka, że dane klientów niebędących uczestnikami postępowania sądowego są skrzętnie wykreślane przez ich pełnomocników. Tak czyniąc, pełnomocnicy banków zasłaniają się prawem bankowym i koniecznością ochrony danych osobowych.

Bank: nic się nie stało, ale...

Rzecznika prasowego Santander Consumer Bank SA zapytałem:

- czy bank miał prawo udostępnić dane osobowe swoich klientów osobie postronnej (powodowi)?

- jeśli nie miał takiego prawa, to jakie sankcje grożą za ujawnienie takich danych?

- czy w tej sprawie została naruszona tajemnica bankowa?

Rzecznik prasowy banku Paweł Florkiewicz przesłał taką odpowiedź:

Akta sądowe dostępne są jedynie dla stron postępowania i ich pełnomocników. Osoby postronne nie mają możliwości ich przeglądania. Bank przekazując przedmiotowy dokument działał w granicach prawa. Działanie Banku nie może być uznane za bezprawne. Natomiast ujawnienie - poza toczącym się postępowaniem - treści dokumentu znajdującego się w aktach sprawy sądowej, do których dostęp jest ściśle reglamentowany, może skutkować zaistnieniem odpowiedzialności po stronie osoby ujawniającej, w szczególności związanej z naruszeniem dóbr osobistych osób trzecich.


Kara grzywny do 1 mln zł i pozbawienie wolności do lat 3

Z kolei Maciej Krzysztoszek z Departamentu Komunikacji Społecznej Urzędu Komisji Nadzoru Finansowego napisał mi tak:

Urząd Komisji Nadzoru Finansowego nie odnosi się do poszczególnych przypadków i co do zasady ich nie komentuje. Na podstawie informacji, które Pan przesłał, trudno stwierdzić, czy doszło do naruszenia tajemnicy bankowej. To, komu bank ma obowiązek udzielenia informacji stanowiących tajemnicę bankową, reguluje art. 105 ustawy Prawo bankowe.

Za ujawnienie lub wykorzystanie informacji stanowiących tajemnicę bankową, niezgodnie z upoważnieniem określonym w ustawie, grozi kara grzywny do 1 mln zł i kara pozbawienia wolności do lat 3. Reguluje to art. 171 ustawy Prawo bankowe.

Doprecyzowując – zapytałem rzecznika: Rozumiem, że jakby np. wpłynęła skarga klienta banku na działanie banku - polegające na ujawnieniu jego danych osobowych postronnej osobie, to KNF takiej skargi by nawet nie rozpatrzył?

- Nie, nie. Poszczególnych przypadków nie oceniamy i nie komentujemy publicznie. Natomiast każdy klient, który czuje się w jakiś sposób poszkodowany przez podmiot nadzorowany przez KNF lub ma podejrzenie co do stosowania niewłaściwych praktyk na rynku, może złożyć skargę do Urzędu Komisji Nadzoru Finansowego. Jeśli skarga będzie zasadna, to możemy się zwrócić do nadzorowanego podmiotu z żądaniem wyjaśnień. Każdą skargę klienta podmiotu nadzorowanego rozpatrujemy indywidualnie - odpowiedział Maciej Krzysztoszek.


Obszerne wyjaśnienie

Dyrektor Zespołu Rzecznika Prasowego Małgorzata Kałużyńska-Jasak z Biura Generalnego Inspektora Ochrony Danych Osobowych uważa, że GIODO nie jest uprawniony, aby ingerować w tok jakiegokolwiek postępowania sądowego, jak i oceniania, czy zachowania stron biorących w nim udział mogą naruszać obowiązujące prawo (w tym przypadku przepisy o tajemnicy bankowej).

Całe stanowisko GIODO w menu: Polemiki

W przedstawionej sprawie jedno jest pewne: dane osobowe klientów banku zostały udostępnione osobie postronnej - powodowi Jarosławowi M. Pytaniem otwartym jest, czy jest to incydentalny przypadek, czy może również na potrzeby innych spraw sądowych pełnomocnik banku ujawnia dane klientów niebędących stronami postępowania sądowego.

Wtedy moglibyśmy mówić o masowym udostępnianiu danych osobowych. Ciekawe, czy ktoś z czytelników spotkał się z podobną sytuacją?

 

 

Jan Wels

 

miszmasz-menu-module

NA SKRÓTY