MISZMASZ TWOJA GAZETA

PORTAL DLA DŁUŻNIKÓW, WIERZYCIELI, KOMORNIKÓW, SĘDZIÓW I PRAWNIKÓW
Dziś jest:  czwartek 28 marca 2024r.

PRZEGLĄD PRASY

  • Miszmasz - Czarny Piar
  • Miszmasz - Czarny Piar
  • Miszmasz - Czarny Piar
  • Miszmasz - Czarny Piar
  • Miszmasz - Czarny Piar

matrix 2503236 960 720Rzecznik Finansowy złożył pozew w imieniu klienta banku BNP Paribas Bank Polska S.A.. Tym razem chodzi o sprawę, w której bank odmówił zwrotu pieniędzy, które zniknęły z konta w wyniku nieautoryzowanej transakcji płatniczej. To pierwszy pozew Rzecznika w tego typu sprawie

 

Zdaniem Rzecznika bank nie zrealizował ciążącego na nim obowiązku zwrotu kwoty nieautoryzowanej transakcji płatniczej, wynikającego z przepisów ustawy o usługach płatniczych. Rzecznik Finansowy wniósł o zasądzenie na rzecz klienta zapłaty 140 tys. zł. Klient – rolnik z województwa lubuskiego – zgłosił się do Rzecznika Finansowego po udziale eksperta Biura w programie Polsat Interwencja. Po konsultacji telefonicznej i potwierdzeniu jego uprawnień, zdecydował się na złożenie oficjalnego wniosku do Rzecznika Finansowego.

 

– Po analizie dostarczonej dokumentacji, zdecydowałem o niezwłocznym wniesieniu pozwu w tej sprawie ze względu na rozmiary strat oraz okoliczności zdarzenia. Z opisu sprawy wynika, że klient padł ofiarą zorganizowanego oszustwa. Trudno tu mówić o jakimkolwiek niedbalstwie z jego strony. Transakcja została przeprowadzona bez jego wiedzy i zgody. W opinii moich ekspertów w tej sytuacji bank jest zobowiązany do niezwłocznego zwrotu środków w ustawowych terminach – uważa Mariusz Jerzy Golecki, Rzecznik Finansowy.

 

Unijne i polskie przepisy określają termin zwrotu środków wynikających z nieautoryzowanej transakcji w oparciu o tzw. zasadę D+1. Oznacza to, że pieniądze powinny wrócić na konto klienta nie później niż do końca dnia roboczego następującego po dniu stwierdzenia wystąpienia nieautoryzowanej transakcji lub po dniu otrzymania zgłoszenia od klienta. Jedynym wyjątkiem od zasady zwrotu kwoty nieautoryzowanej transakcji w tym terminie jest uzasadnione i należycie udokumentowane podejrzenie próby oszustwa ze strony klienta. Równocześnie, bank powinien na piśmie poinformować o takim podejrzeniu organy ścigania. W skrócie oznacza to, że bank powinien najpierw niezwłocznie oddać klientowi pieniądze, a następnie – jeżeli ma podstawy, by sądzić, że klient powinien w całości lub części odpowiadać za nieautoryzowaną transakcję – dochodzić tej kwoty od klienta na przykład przed sądem.

 

Przypadek tego klienta jest szczególny, bowiem nieuczciwa praktyka polegała na dokonaniu nieautoryzowanej transakcji zarówno z rachunku bankowego pokrzywdzonego jako osoby fizycznej, jak też z rachunków bankowych spółdzielni rolniczych, w imieniu których działał pokrzywdzony.

 

– W tym wypadku mogliśmy wystąpić tylko o zwrot środków należących do indywidualnego rolnika. Nie mamy niestety uprawnień do podjęcia działań na rzecz spółdzielni rolniczej. Liczę jednak, że podjęte działania doprowadzą finalnie do zwrotu całości skradzionych przez przestępców środków, czyli łącznie około 375 tys. zł – dodaje Golecki.

 

Niewłaściwe działanie banków w odniesieniu do nieautoryzowanych transakcji jest coraz częściej przedmiotem interwencji Rzecznika Finansowego. Tylko w I półroczu 2020 r. takich spraw trafiło 416. Stanowiło to aż 80% wszystkich wniosków związanych z naruszeniem ustawy o usługach płatniczych. Dla porównania w całym 2019 r. wniosków o interwencję było 612.

 

Warto jednak podkreślić, że skargi trafiające do Rzecznika Finansowego to czubek „góry lodowej”. Na podstawie ankiety przeprowadzonej przez Rzecznika w bankach można oszacować, że w skali rynku trafia do nich około 15-18 tys. zgłoszeń nieautoryzowanych transakcji miesięcznie. Z tego niecała połowa spraw jest rozpatrywana w terminach określonych w prawie.

 

 

 

LS

Rzecznik Finnasowy

foto: Pixabay 

 

 

 

miszmasz-menu-module

NA SKRÓTY