ColumboINTERWENCJA

MMR to trójskładnikowa szczepionka przeciw odrze, śwince i różyczce. Zgodnie z polskim kalendarzem szczepień na 2020 rok, MMR podaje się obowiązkowo wszystkim dzieciom w 13–15 miesiącu życia. Na prośbę czytelniczki sprawdzaliśmy drogę szczepionki od producenta do ciała dziecka

 

Więcej na temat interwencji:

Droga szczepionki MMR - od producenta do ciała dziecka

 

Zgodnie z informacją uzyskaną od Ministerstwa Zdrowia (MZ), aktualnie szczepienia przeciwko odrze-śwince-różyczce realizowane są zgodnie z Programem szczepień ochronnych (PSO) i wykonywane przy użyciu szczepionki M-M-RvaxPro, dla której podmiotem odpowiedzialnym jest MSD Francja. Wartość całkowita zamówienia to prawie 31 mln zł, a dostawy 1.200.000 szczepionek w 2020r. mają odbyć się w 6 terminach: do 30 stycznia, 31 marca, 29 maja, 31 lipca, 30 września i 30 października.

 

Przetarg na dostawę szczepionek wygrała spółka z o.o. Urtica z Wrocławia, dystrybutor szczepionek M-M-RvaxPro.

 

Pierwsza dostawa szczepionki miała miejsce w dwóch terminach: 15 i 29 stycznia br. Wraz ze szczepionkami zostały dostarczone do Centralnej Bazy Rezerw Sanitarno-Przeciwepidemicznych w Porębach orzeczenia o zwolnieniu z obowiązku kontroli seryjnej wstępnej produktu leczniczego.

 

Bez problemów udało nam się ustalić drogę szczepionki od bazy rezerw do przychodni w Tczewie. Instytucje uczestniczące w tym łańcuchu dostaw, przekazały nam dokumenty, o które poprosiliśmy.

 

Odmienna sytuacja miała miejsce z ustaleniem drogi szczepionki od producenta do magazynu Centralnej Bazy Rezerw Sanitarno-Przeciwepidemicznych. Nie wiemy, jaki miała przebieg, nawet nie mamy pewności, czy szczepionki zostały wyprodukowane w Holandii, jak zapewnia ministerstwo.

W tej czarnej dziurze udało się nam jedynie odtworzyć dotarcie szczepionki do magazynu bazy rezerw, najprawdopodobniej z magazynów Urtici. Usługę wykonała spółka Pharmalink.

 

Dowiedzieliśmy się o tym przypadkowo, gdyż kierowca pojazdu miał kłopot z wydrukowaniem temperatury przewozu szczepionki.

Taki wydruk został doręczony do magazynu bazy rezerw przez sekretariat spółki Pharmalink. Spółka nie udzieliła jednak odpowiedzi, jak na odległość udało się jej ustalić temperaturę w pojeździe.

Dodatkowym zaskoczeniem jest to, że Pharmalink korzysta z usług innych przewoźników. Część z tych przewoźników bardzo krytycznie ocenia współpracę z Pharmalinkiem oraz jakość świadczonych przez firmę usług. Spółka nie odpowiedziała na nasze pytanie, czy pozwała osoby źle oceniające Pharmalink.

Niewykluczone, że i w tym przypadku Pharmalink korzystał z podwykonawców.

Niezrozumiała postawa spółki Urtica uniemożliwiła nam odtworzenie drogi szczepionki od producenta do magazynu bazy rezerw. Również producent szczepionki oraz firma Pharmalink nam w tym nie pomogli.

 

Najbliżsi dzieci mają prawo do wszelkich informacji na temat obowiązkowej szczepionki. Obecna sytuacja z koronawirusem, tylko potwierdza, jak ważne są działania zapobiegawcze i ochronne.

 

Istotne jest także stanowisko Ministerstwa Zdrowia mówiące o tym, że w określonych warunkach szczepionka „może poważnie zagrozić zdrowiu, a nawet życiu osoby, której zostanie podana”.

Ministerstwo wręcz zobowiązuje lekarzy do odmowy wykonania szczepienia, jeśli lekarz nie ma pewności, że cała droga szczepionki do jego gabinetu miała prawidłowy przebieg.

Przy okazji ustalania drogi szczepionki M-M-RvaxPro, zajęliśmy się jej badaniami. Podmioty i instytucje, które związane są pośrednio lub bezpośrednio z dystrybucją szczepionki, nie udostępniły nam żadnych wyników badań. Więcej: Afera z uzyskaniem wyników badań szczepionki M-M-RvaxPro

Co ważne, żadna z serii szczepionek nie była badana w kraju.

 

W wyniku śledztwa wykryliśmy jeszcze jedną, bardzo ważną kwestię związaną ze szczepionką. Tej sprawy nie opisywaliśmy, gdyż nie była tematem nam zleconym przez czytelniczkę.

 

Poinformowaliśmy Głównego Inspektora Farmaceutycznego (GIF), który sprawuje nadzór i kontrolę nad wytwarzaniem i obrotem produktami leczniczymi, o możliwej szkodliwości szczepionek, które trafiają do przychodni.

Szczepionki te mogą bowiem realnie zagrażać życiu dzieci.

 

Producenta szczepionki kilkakrotnie zapytaliśmy o te zagrożenia oraz, czy prowadził w tym kierunku badania. Pytania były precyzyjne, dokładnie wskazywały na możliwy problem ze szczepionkami.

 

Tak jak wcześniej spółka MSD udzielała nam odpowiedzi, tak po tych pytaniach zapadła się pod ziemię.

Głównemu Inspektorowi Farmaceutycznemu przekazaliśmy niepublikowane materiały dziennikarskie. Zastrzegliśmy, że są do wykorzystania tylko przez GIF oraz ewentualnie organy ścigania.

 

 

 

JS

fot: Pixabay