izba-komornicz-w-lodzi-02-2015-maleRada Izby Komorniczej w Łodzi informuje, iż zakończyła się, zlecona przez Radę Izby, kontrola w kancelarii Komornika Sądowego przy Sądzie Rejonowym dla Łodzi – Śródmieścia Jarosława Kluczkowskiego. Kontrola dotyczyła, omawianej w mediach, sprawy zajęcia auta marki Toyota Yaris i skargi Radosława T.

W wyniku kontroli nie stwierdzono istotnych uchybień w prowadzonym postępowaniu.

W dniu 16.04.2013 r. stawił się w kancelarii dłużnik, były wspólnik pana T., który przyjechał do kancelarii ww. pojazdem. Władanie pojazdem przez dłużnika potwierdzały także, zrealizowane tydzień wcześniej, czynności terenowe w miejscu zamieszkania dłużnika. Poza nie budzącym wątpliwości faktem władania przez dłużnika ww. pojazdem, przesłanką do zajęcia auta był również fakt, iż według bazy CEPIK (Centralna Ewidencja Pojazdów i Kierowców), dłużnik był współwłaścicielem pojazdu.

Pojazd został zajęty i oszacowany na kwotę 14 tysięcy złotych. Dozór nad pojazdem objął komornik. Dłużnik podpisał protokół zajęcia bez wnoszenia zastrzeżeń.

Dłużnik wskazał, że ww. pojazd stanowi własność osób trzecich (pana Radosława T. oraz banku), stąd pismami z dnia 17.04.2013 r. zawiadomiono osoby trzecie o zajęciu i pouczono o sposobie wniesienia skargi. Zawiadomienie adresowane do Radosława T. odebrano w dniu 22.04.2013r. Zawiadomienie adresowane do banku - współwłaściciela odebrano dzień później.

Termin licytacji wyznaczono na 5 lipca, zaś 9 maja wpłynął wniosek wierzyciela o zwolnienie spod zajęcia udziału banku w pojeździe. Udział wynosił 49 procent. Zgodnie z wnioskiem wierzyciela egzekucję z udziału należącego do banku umorzono. Tym samym ponownie wyznaczono termin licytacji, tym razem nie całego auta, ale udziału, wynoszącego 51 procent. Mówiąc w uproszczeniu – licytowano nie auto, a udział w jego własności.

W dniu 05.07.2013 r. udział został sprzedany na licytacji publicznej – z kwoty wywołania 5.355,00 zł, cena sprzedaży, na skutek dokonywanych postąpień urosła do kwoty 9.200,00 zł.

Oznacza to, że wartość całego pojazdu wynosiła około 18 tysięcy złotych, bowiem to udział 51/100 został sprzedany za kwotę 9.200,00 złotych, a nie cały samochód za 3.200,00 złotych jak, niezgodnie z prawdą, donosiły niektóre media, między innymi, Gazeta Wyborcza, w artykule z dnia 23 stycznia 2015. Cytuję: „Samochód warty 25 tys. zł poszedł za 3,2 tys. zł.”

Z akt sprawy nie wynika również, aby pan Radosław T., pomimo podejmowania kierowanych do niego pism, skorzystał z przysługujących środków prawnych do dnia licytacji, czyli do 5 lipca 2013, a złożone przez niego w 2014 roku powództwo o wyłączenie rzeczy spod egzekucji zostało umorzone na jego własny wniosek.

LS

Źródło: Rzecznik Prasowy Izby Komorniczej w Łodzi Andrzej Ritmann