Komisja Nadzoru Finansowego (KNF) zamierza chyba zakończyć wojnę cenową w ubezpieczeniach komunikacyjnych. W piśmie z dnia 28 września br. skierowanym do krajowych zakładów ubezpieczeń, przewodniczący KNF zwrócił uwagę na skalkulowanie składek ubezpieczenia OC i AC.

Z danych KNF wynika bowiem, że od 2013 r. pogarsza się rentowność polis autocasco i OC.

Tymczasem ubezpieczyciele ponosząc stratę techniczną na komunikacyjnym OC, nie podwyższają mimo to cen polis OC. Jak informuje Rzecznik Ubezpieczonych, szef KNF "grozi", że jeśli towarzystwa "nie dostosują cen do realiów rynkowych, to ma narzędzia, które pozwolą wyeliminować zagrożenie". A jest to możliwość nałożenia kar pieniężnych, czy nawet cofnięcia pozwolenia na wykonywanie działalności.
KNF zapowiada ponadto, że w razie potrzeby zwróci się także do swoich zagranicznych odpowiedników nadzorujących te oddziały funkcjonujących w Polsce firm, które nie podlegają polskiemu nadzorowi, aby "wyegzekwowali podobne zasady ustalania cen".

Czy ubezpieczyciele posłuchają przewodniczącego KNF? Jeśli w ogóle, to nie szybko. Dzisiaj otrzymałem ofertę ubezpieczenia auta za połowę ceny. „Nie bądź Łoś” – zatytułowany był e-mail.

Pismo KNF do krajowych zakładów ubezpieczeń.

LS

informacja prasowa: KNF i Rzecznik Ubezpieczonych