MISZMASZ TWOJA GAZETA

PORTAL DLA DŁUŻNIKÓW, WIERZYCIELI, KOMORNIKÓW, SĘDZIÓW I PRAWNIKÓW
Dziś jest:  czwartek 28 marca 2024r.

PRZEGLĄD PRASY

  • Miszmasz - Czarny Piar
  • Miszmasz - Czarny Piar
  • Miszmasz - Czarny Piar
  • Miszmasz - Czarny Piar
  • Miszmasz - Czarny Piar

justice 2060093 340W 2015 r. mieszkaniec Rybnika wniósł do sądu o 50 tys. zł zadośćuczynienia za naruszenie swoich dóbr osobistych z powodu zanieczyszczenia powietrza w mieście. Pozwał za to Skarb Państwa-Ministra Środowiska oraz Ministra Energii

 

Wskazał, że w okresie jesienno-zimowym nie może wietrzyć domu, bo gdy otwiera okno, wdziera się smród. Musi zatykać klatki wentylacyjne oraz uszczelniać drzwi w stosunkowo nowym budynku. Korzysta z oczyszczacza powietrza, który non stop pracuje, co rodzi koszty.

 

Ponadto nie może wychodzić z domu na spacery z rodziną z dziećmi. Nie może uprawiać sportu mimo że jest aktywny fizycznie. Nie może zabrać dzieci na sanki ani lepić z nimi bałwana. W okresie ferii zimowych nie było ani jednego dnia, w którym normy pyłu PN10 nie były by przekroczone. Oznacza to, że w tym okresie nie mógł wyjść z dziećmi na spacer.

 

Powołał się na naruszenie przez państwo prawa do:

zdrowia,ochrony życia prywatnego i mieszkania,

swobodnego przemieszczania się,

życia w czystym środowisku.

 

W 2018 r. Sąd Rejonowy w Rybniku oddalił powództwo. Przyznał, że powietrze w mieście jest często zanieczyszczone, ale nie można tego uznać za naruszenie dobra osobistego w postaci zdrowia. Prawa do życia w czystym środowisku sąd w ogóle nie uznał za dobro osobiste podlegające ochronie. Wskazał ponadto, że prawo do swobodnego przemieszczania się nie jest naruszone, bo z Rybnika można się wyprowadzić.

 

Argumenty RPO

Po stronie obywatela do postępowania przyłączył się Rzecznik Praw Obywatelskich, przedstawiając dodatkową argumentację.

 

Wbrew stanowisku sądu rejonowego możliwość korzystania z nieskażonego środowiska jest dobrem osobistym – podkreślał RPO, który wnosił o uwzględnienie pozwu. Biorąc to pod uwagę, a także uwzględniając stan faktyczny, możemy mówić o naruszeniu przysługującego powodowi prawa do środowiska, co przejawia się w pozbawieniu powoda możliwości oddychania czystym powietrzem.

 

Rybniczanin wykazał, że zanieczyszczenie powietrza w mieście przekracza znacznie akceptowalną społecznie miarę. W latach 2014-2015 poziom pyłu PM10 przekroczony był blisko w 1/3 roku, a w rekordowym lutym 2015 r. dobowe normy były przekroczone codziennie przez 24 dni.

 

Pozbawienie możliwości oddychania czystym powietrzem to naruszenie prawa do korzystania ze środowiska. Powód przekonująco zaś dowiódł, że stan powietrza uważa za godzący w jego prawa. Działa przecież aktywnie na rzecz zmniejszenia zanieczyszczenia powietrza w mieście.

 

W Rybniku wskaźniki zanieczyszczenia powietrza przekraczane są często i na długo. Nie sposób więc przyjąć, że mieści się to w ramach powszechnie akceptowalnej miary. O ile bowiem przeciętny człowiek byłby w stanie zaakceptować, że okazjonalnie musi – wskutek zanieczyszczenia powietrza – ograniczać swą aktywność, o tyle sytuacja, w której ingerencja w przysługujące mu dobra osobiste jest (przynajmniej w okresie jesienno-zimowym) stała i znaczna.

Ochrona środowiska jest jedną z podstaw ustrojowych Rzeczypospolitej (art. 5 Konstytucji), co pokazuje, jak duże znaczenie przyznał jej ustrojodawca. Konstytucja nakłada na władze obowiązki prowadzenia polityki zapewniającej bezpieczeństwo ekologiczne współczesnemu i przyszłym pokoleniom oraz ogólny obowiązek ochrony środowiska (art. 74 ust. 1 i 2 Konstytucji).

Zły stan środowiska - sprzeczny z art. 13 dyrektywy CAFE (dyrektywy Parlamentu Europejskiego i Rady 2008/50/WE z 21 maja 2008 r. w sprawie jakości powietrza i czystszego powietrza dla Europy - jest źródłem naruszenia dóbr osobistych powoda.

Z dyrektywy wynika jednoznacznie obowiązek doprowadzenia do odpowiedniej jakości powietrza. Dyrektywa nie obliguje do podjęcia konkretnych działań. Określa cel, jaki ma zostać osiągnięty i w takim zakresie wiąże państwa członkowskie. Uchybienie temu obowiązkowi jest oczywiste.

 

Pytanie sądu do SN i odpowiedź

Rozpatrując apelację powoda, 24 stycznia 2020 r. Sąd Okręgowy w Gliwicach zadał pytanie SN: "Czy prawo do życia w czystym środowisku, umożliwiające oddychanie powietrzem atmosferycznym spełniającym standardy jakości określone w przepisach powszechnie obowiązującego prawa w miejscach, w których osoba przebywa przez dłuższy czas, w szczególności w miejscu zamieszkania, stanowi dobro osobiste podlegające ochronie na podstawie art. 23 w zw. z art. 24 i art. 448 Kodeksu cywilnego?".

 

28 maja 2021 r. SN (sygn. akt III CZP 27/20) odpowiedział, że prawo do życia w czystym środowisku, umożliwiające oddychanie powietrzem spełniającym standardy jakości, nie jest dobrem osobistym podlegającym ochronie na podstawie Kodeksu cywilnego.

Podkreślił zarazem, że skutki zanieczyszczenia środowiska można zwalczać, powołując się na takie dobra, jak prawo do zdrowia, wolności czy prywatności.

Oznaczało to zwrot sprawy sądowi okręgowemu. Odpowiedź SN nie przesądzała wprost wyniku sprawy.

 

Wyrok Sądu Okręgowego

9 grudnia 2021 r. sąd uwzględnił apelację i - zgodnie także z wnioskiem RPO - zmienił wyrok Sądu Rejonowego, uwzględniając powództwo w kwocie 30 tys. zł.

Przedstawiając ustne motywy rozstrzygnięcia, sąd wskazał, że w latach 2012-2015 (tego okresu dotyczył pozew) zaniechania Skarbu Państwa, których skutkiem była tragiczna jakość powietrza w Rybniku, doprowadziły do naruszenia dóbr osobistych powoda. Wymienił w tym kontekście: zdrowie, wolność, nietykalność mieszkania.

 

Według sądu powód wykazał, że wskutek naruszenia jego dóbr osobistych doznał krzywdy i to o znacznych rozmiarach. Wynika to m.in. z faktu, że aktywnie działa on na rzecz ochrony jakości powietrza i podejmuje liczne działania proekologiczne.

A bezprawność zaniechań Skarbu Państwa została potwierdzona wyrokiem TSUE.

 

 

 

LS

RPO

foto: Pixabay

 

 

 

miszmasz-menu-module

NA SKRÓTY