To kolejna odsłona licytacji nieruchomości położonej w Milanówku. Wątek dotyczy wypowiedzi prezesa SR w Grodzisku Mazowieckim dla naszej gazety
Przypomnienie sprawy:
Gdzie podziała się połowa budynku?
Pismem z 20 listopada zeszłego roku czytelniczka wystąpiła do wiceprezesa grodziskiego sądu z żądaniem sprostowania.
Chodzi o wypowiedź Radosława Kopcia, który w wyjaśnieniach do redakcji napisał, że skarga czytelniczki na opis i oszacowanie nieruchomości nie zawierała jakichkolwiek merytorycznych zarzutów.
Tym stwierdzeniem czytelniczka poczuła się bardzo dotknięta.
Do wniosku o sprostowanie dołączyła:
- skargę na opis i oszacowanie (wraz z załącznikami) oraz zażalenie na oddalenie
skargi na opis i oszacowanie. W skardze i zażaleniu konkretne zarzuty, dowody oraz wnioski dowodowe;
- dodatkowo swoje wnioski po 2019r. o sporządzenie dodatkowego opisu i oszacowania nieruchomości (wraz z załącznikami).
Nie mogąc doczekać się odpowiedzi wiceprezesa, złożyła skargę do Sądu Okręgowego.
Pismem z 29 grudnia 2022r. prezes SO w Warszawie poinformował ją, że wypowiedź Kopcia do gazety była tylko "wyrazem poglądów osoby, która te wnioski formułowała".
Milanowianka uznała, że wypowiedź, którą poczuła się dotknięta - jest poglądem prywatnym wiceprezesa sądu, a nie wymiaru sprawiedliwości.
- To dla mnie wprost wskazówka, że wszelkie roszczenia mogę kierować do pana - napisała w przedsądowym wezwaniu do przeproszenia jej oraz zapłaty (pismo z 27 lutego br.).
Zażądała od wiceprezesa sądu 10 mln zł odszkodowania.
Na razie nie otrzymała odpowiedzi.
Zapytamy wiceprezesa, jak ocenia to żądanie.
Aktualizacja: 14 kwietnia
Pismem z 27 marca Radosław Kopeć poinformował czytelniczkę, że nie doznała krzywdy uzasadniającej zasądzenie zadośćuczynienia. Zakwestionował także istnienie przesłanek cywilnej odpowiedzialności deliktowej wiceprezesa Sądu Rejonowego w Grodzisku Mazowieckiem.
Czytelniczka nie zgadza się z tą oceną i zamierza wnieść sprawę do sądu.
Jan Wels
foto: Pixabay