INTERWENCJA
24 listopada br. komornik sądowy Daniel Wach zlicytował nieruchomość czytelnika - działkę położoną w centrum Ostrowi Mazowieckiej. Licytacja odbyła się pod nadzorem miejscowego sądu
Z redakcją skontaktował się czytelnik, któremu zlicytowano nieruchomość. Powiedział, że stało się tak pomimo faktu, że złożył skargę na opis i oszacowanie nieruchomości. Skarga do dnia licytacji nie została podobno rozpatrzona.
Niezależnie od tej skargi, komornik miał otrzymać wniosek o dodatkowy opis i oszacowanie nieruchomości. Nastąpił bowiem w ostatnim czasie znaczny wzrost cen. Czytelnik dołączył do wniosku dane z aktów notarialnych, które miały potwierdzać, że wartość nieruchomości jest zaniżona o około 100%.
Sędzia nadzorujący licytację nie uwzględnił wniosku o zniesienie terminu licytacji ze względu na nierozpatrzoną skargę na opis i oszacowanie nieruchomości. Z tego co zrozumiał czytelnik, sędzia odrzucił jego skargę na opis i oszacowanie, gdyż skarga miała być wniesiona do komornika, a nie do sądu.
Problem jednak w tym, że sprawa egzekucyjna jest sprzed nowelizacji kpc (Dz.U. z 2015r. poz. 1311) i skargę wnosi się do sądu.
Czytelnik prosi redakcję by wyjaśniła, dlaczego doszło do licytacji nieruchomości - pomimo złożonej i nierozpatrzonej prawomocnie skargi na opis i oszacowanie nieruchomości oraz wniosku z sporządzenie dodatkowego opisu i oszacowania nieruchomości.
Sprawą się zajmiemy.
Aktualizacja: 29 grudnia
Odpowiedź na pytania w sprawie licytacji przesłała prezes SR Joanna Raducha-Modrzejewska. Okazało się, że licytacja odbyła się pod... jej nadzorem.
Z odpowiedzi wynikają następujące fakty:
- czytelnik złożył skargę na opis i oszacowanie. Jak napisała prezes, skarga została skutecznie złożona, została nadana jej sygnatura (to nie ta sygnatura, która jest nadzorem sądu nad egzekucją),
- podczas licytacji miała być rozpatrzona i oddalona skarga na opis i oszacowanie "Orzeczenie w tym temacie nie jest prawomocne" - napisała Raducha-Modrzejewska,
- czytelnik złożył również inne "skargi na opis i oszacowanie", które zostały zarejestrowane pod trzema sygnaturami,
- komornik sądowy ma zająć stanowisko w sprawie złożonych skarg.
Ustalenia redakcji:
- dotarliśmy do protokołu z licytacji. Jest w nim napisane, że "przewodnicząca oddaliła skargi złożone przez dłużnika". Nie ma nic o rozpatrywaniu skarg podczas licytacji, w tym skargi na opis i oszacowanie nieruchomości,
- czytelnik, który był na licytacji twierdzi, że nie było nic rozpatrywane. Sędzia miała tylko powiedzieć, że skargi zostały oddalone. Które skargi i jakie środki zaskarżenia przysługują, tego czytelnik nie dowiedział się. Jego słowa niejako potwierdza protokół, gdyż nie ma w nim podanych sygnatur rozpatrzonych skarg oraz pouczenia o środkach zaskarżenia,
- zarówno w protokole, jak i odpowiedzi pani prezes wyraźnie jest napisane, że skarga na opis i oszacowanie została oddalona. Skoro oddalona, to jest na 100% zaskarżalne postanowienie sądu, a więc opis i oszacowanie jest nieprawomocny.
Gdyby bowiem skarga na opis i oszacowanie była spóźniona albo niedopuszczalna, to byłaby odrzucona,
- czytelnik nie złożył innych "skarg na opis i oszacowanie nieruchomości", tylko na inne czynności komornika. Skarga na opis i oszacowanie była jedna,
- sąd udzielił przybicia nabywcy nieruchomości, czytelnik czeka na uzasadnienie postanowienia.
Dodatkowe pytania do prezes sądu:
- prawo zabrania wyznaczenia licytacji przy nieprawomocności opisu i oszacowania. Z protokołu z licytacji i odpowiedzi wprost wynika, że opis i oszacowanie nie jest prawomocny. Jak mogło dojść w takiej sytuacji do licytacji?
- dlaczego zostało udzielone przybicie, skoro w sądzie jest sporo nierozpatrzonych skarg czytelnika na czynności komornika?
- dlaczego napisała Pani, że czytelnik złożył "trzy dodatkowe skargi na opis i oszacowanie", skoro nie są to skargi na opis i oszacowanie, tylko na inne czynności komornika?
- czy sąd z urzędu sprawdził zasadność, w oparciu o złożone przez czytelnika dowody, że nieruchomość ma znacznie zaniżoną wartość?
cdn.
Aktualizacja: 13 stycznia
Odpowiedź Prezes SR w Ostrowi Mazowieckiej:
Aktualizacja: 26 marca - komentarz
Prezes sądu nie odpowiedziała na dodatkowe pytania. Bardzo ważne pytania - np. dotyczące kwestii przeprowadzenia licytacji przy możliwym braku prawomocności opisu i oszacowania.
Raducha-Modrzejewska wprost napisała, że priorytetem dla niej było to, aby nie doprowadzić "do skuteczności czynności czytelnika".
Zawsze wydawało mi się, że priorytetem jest to, aby orzeczenia sądowe były zgodne z literą prawa. Widać, myliłem się.
Joanna Raducha-Modrzejewska ma 40 lat. Wg oświadczenia o stanie majątkowym z marca roku ubiegłego - zaciągnęła 4 kredyty (do spłaty ma jeszcze ponad 393.000 zł).
Kolejna sprawa
Zgłosił się do nas czytelnik, który złożył kilka lat temu skargę na opis i oszacowanie swojej nieruchomości. Jak twierdzi, zarzucił w skardze, iż wycena jest za niska.
Po kilku latach dotarł do protokołu z rozprawy, podczas której była rozpatrywana jego skarga na opis i oszacowanie.
Z protokołu wynika, że powiedział podczas rozprawy, że wycena jest... za wysoka.
Poproszeni zostaliśmy o wyjaśnienie sprawy.
JW
foto: Pixabay