27 czerwca 2018r., biegła sądowa Justyna Raczkowska ze Skierniewic oszacowała na zlecenie komornika sądowego Rafała Kacperka nieruchomość zabudowaną. W oparciu o to oszacowanie, komornik dokonał opisu i oszacowania nieruchomości
Operat ten został zanegowany przez organizację zawodową rzeczoznawców majątkowych, a żyrardowski sąd prawomocnie zobowiązał komornika sądowego do wezwania biegłej do oddania 4.000 zł za wykonany operat.
Więcej na temat tej sprawy:
4 lutego 2020 r. żyrardowski sąd uchylił, na podstawie art. 759 § 2 kpc, opis i oszacowanie nieruchomości. Pozostał jednak koszt kilkunastu tysięcy złotych za sporządzenie opinii przez organizację zawodową rzeczoznawców majątkowych.
W postanowieniu z 6 października 2020r. sędzia Paweł Karolczyk wprost zadeklarował, że - kto z "uczestników postępowania ma ponieść ww. wydatek, nastąpi to dopiero w orzeczeniu kończącym postępowanie".
I takie końcowe postanowienie wydał 23 grudnia 2021r., jednak wbrew wcześniejszej deklaracji, nie rozstrzygnął o tym, kto ma ponieść koszt kilkunastu tysięcy złotych.
Warto dodać, że w tej sprawie wierzycielem jest znany warszawski lichwiarz. Wierzyciel wnosił o oddalenie skargi czytelniczki na opis i oszacowanie nieruchomości dowodząc przez swojego pełnomocnika, jakim wspaniałym dziełem intelektualnym jest operat wykonany przez Raczkowską.
Niewątpliwie wierzyciel przegrał. Powstaje zasadne pytanie: dlaczego nie został obciążony kosztami jej przegrania.
Sprawa jest także interesująca ze względu na fakt, iż Karolczyk zaciągnął 170.000 zł pożyczki ze środków publicznych - na zaspokojenie potrzeb mieszkaniowych sędziów.
Wydaje się, że w takiej sytuacji dbałość o środki publiczne powinna być szczególna.
Paweł Karolczyk jest wiceprezesem żyrardowskiego sądu.
Sprawę postaramy się wyjaśnić.
Aktualizacja: 30 stycznia
Sędzia Iwona Wiśniewska-Bartoszewska, rzecznik prasowy Sądu Okręgowego w Płocku, takie przesłała wyjaśnienia:
Czy zgodnie z art. 108 i innymi kpc, sąd również w sprawach skarg w postępowaniu egzekucyjnym ma obowiązek wydania końcowego postanowienia o kosztach?
Szczególne regulacje dotyczące kosztów w postępowaniu egzekucyjnym zawarte są w art. 770 – 771 k.p.c. Żadne z przepisów ogólnych zawartych w Tytule I Części Trzeciej Kodeksu postępowania cywilnego (art. 758 – 775 1 k.p.c.) nie wyłącza zastosowania art. 108 k.p.c. w postępowaniu egzekucyjnym. Przepis ten znajduje więc odpowiednie zastosowanie na podstawie art. 13 § 2 k.p.c., tj. poprzez odpowiednie zastosowanie przepisów o procesie do innych rodzajów postępowań unormowanych w kodeksie postępowania cywilnego.
Przepis ten wprowadza tzw. zasadę unifikacji i koncentracji kosztów, zgodnie z którą dopiero w orzeczeniu kończącym postępowanie w instancji sąd orzeka we wszystkich kosztach przy zastosowaniu zasady adekwatnej do wyniku postępowania. Dotyczy on rozliczenia kosztów procesu, tj. kosztów poniesionych przez strony. Mimo, iż literalne brzmienie przepisu wskazuje, iż w każdym orzeczeniu kończącym sprawę w instancji musi być rozstrzygnięcie o kosztach procesu, to jednak należy uznać, iż jest tak tylko w sytuacji, gdy sąd zasądza te koszty (całościowo lub częściowo), znosi je wzajemnie, czy też odstępuje od obciążenia nimi strony.
Z praktyki orzeczniczej wynika natomiast, że w sytuacji, gdy strona przegrywająca uiściła całość kosztów procesu jeszcze przed wydaniem orzeczenia końcowego lub gdy w ogóle nie zdążyły one z różnych względów powstać, to najczęściej sądy w orzeczeniach nie zawierają rozstrzygnięcia o kosztach procesu, uznając zbędność takiego orzeczenia.
W jakich przypadkach Skarb Państwa obciążany jest kosztami postępowania dowodowego, np. kilkunastoma tysiącami za sporządzenie opinii przez organizację zawodową rzeczoznawców majątkowych?
Zasady rozliczania nieuiszczonych kosztów sądowych (tj. kosztów, które w toku postępowania tymczasowo uiścił Skarb Państwa) zawarte są w art. 113 ustawy o kosztach sądowych w sprawach cywilnych z dnia 28 lipca 2005r. (t. jedn. Dz.U. 2020, poz. 755 ze zm.).
Zgodnie z art. 113 ust. 1 kosztami sądowymi, których strona nie miała obowiązku uiścić lub których nie miał obowiązku uiścić kurator lub prokurator, sąd w orzeczeniu kończącym sprawę w instancji obciąży przeciwnika, jeśli istnieją do tego podstawy, przy odpowiednim zastosowaniu zasad obowiązujących przy zwrocie kosztów procesu.
W praktyce Skarb Państwa może zostać obciążony kosztami przeprowadzenia dowodu w sytuacji, gdy sąd dopuści dowód z urzędu, zaś strona ostatecznie przegrywająca proces jest w całości zwolniona z kosztów sądowych. W takiej sytuacji nie ma podstaw, aby nieuiszczonymi kosztami sądowymi obciążyć stronę, która wygrała proces.
Czy sędziowie są zobowiązani do dbałości o racjonalne wydawanie publicznych pieniędzy? Jeśli tak, to na mocy jakich przepisów?
Oczywiście, że są zobowiązani. Nie ma w tej materii jednego konkretnego przepisu prawa nakładającego na sędziów taki obowiązek. Wszystkie podmioty dysponujące środkami publicznymi są do tego zobowiązane bez żadnych wyjątków.
W szczególności sędziowie nie mogą podejmować nieuzasadnionych decyzji w prowadzonych sprawach skutkujących powstaniem wydatków po stronie Skarbu Państwa np. dopuszczać z urzędu zbędnych dowodów z opinii biegłych.
Komentarz
Z odpowiedzi na drugie pytanie wynika, że w opisanej sprawie sędzia winien był obciążyć wierzyciela kosztem sądowym za opinię federacji rzeczoznawców. Wierzyciel nie był bowiem zwolniony z konieczności ponoszenia takich kosztów. Co więcej, wnosił o oddalenie skargi na opis i oszacowanie nieruchomości.
Czekamy jeszcze na wyjaśnienia kilku urzędów.
Aktualizacja: 11 marca
Co wydarzyło się w sprawie?
1. Biegła oddała 4.000 zł, a komornik zwróci tę kwotę wierzycielowi na mocy postanowienia z 17 lutego.
2. Nadal nie ma końcowego rozstrzygnięcia, czy wierzyciel poniesie koszt opinii federacji rzeczoznawców. Sąd nie rozpatrzył jeszcze zażalenia w tej materii.
3. Ministerstwo Sprawiedliwości zapytane „Czy sędziowie są zobowiązani do dbałości o racjonalne wydawanie publicznych pieniędzy? Jeśli tak, to na mocy jakich przepisów?" - odpowiedziało: "Minister sprawiedliwości nie sprawuje nadzoru nad sędziami w zakresie orzekania i nie może ingerować w treść orzeczeń ani w tok postępowań sądowych".
Można więc wnioskować, że dopiero prawomocne orzeczenie stanowić może podstawę oceny. Bowiem jak wskazała rzecznik prasowa SO w Płocku, sędziowie są zobowiązani do racjonalnego wydawania publicznych pieniędzy. - Nie ma w tej materii jednego konkretnego przepisu prawa nakładającego na sędziów taki obowiązek. Wszystkie podmioty dysponujące środkami publicznymi są do tego zobowiązane bez żadnych wyjątków - napisała.
cdn.
Jan Wels
foto: Pixabay