MISZMASZ TWOJA GAZETA

PORTAL DLA DŁUŻNIKÓW, WIERZYCIELI, KOMORNIKÓW, SĘDZIÓW I PRAWNIKÓW
Dziś jest:  czwartek 18 kwietnia 2024r.

PRZEGLĄD PRASY

  • Miszmasz - Czarny Piar
  • Miszmasz - Czarny Piar
  • Miszmasz - Czarny Piar
  • Miszmasz - Czarny Piar
  • Miszmasz - Czarny Piar

ARCHIWUM PRZEGLĄDU

1) Ostro zaatakował mnie, na łamach „Rzeczpospolitej” (z 30 września br.), pan sędzia Strączyński szef Stowarzyszenia Sędziów „Iustitia”, za obronę dzieci z Niska. Chodzi o znaną sprawę rodziny Bałutów, której sąd w Nisku zabrał dzieci, nie z powodu przemocy, tylko z powodu muszek muszek owocówek, psa oraz królika.

Zbywam milczeniem przeprowadzone na odlew przez sędziego Strączyńskiego ataki osobiste. Pal je sześć, panie sędzio – zgoda, jako polityk z definicji jestem odrażający, brudny i zły, bo wybierają mnie i rozliczają ludzie. Pan sędzia należy natomiast do nieskazitelnej, czystej elity, która wybiera i rozlicza się sama. Ściślej – nie jest rozliczana przez nikogo. Ale, Szanowny Panie Sędzio, szlachetny i nieskazitelny, nie mogę zbyć milczeniem faktu, że atakując mnie, drwi pan sobie i naigrawa się z krzywdy dzieci.

2) Pisze Pan sędzia o mnie tak:

…pan broni złej sprawy. Swego uporu i swej chęci osądzania spraw na podstawie własnego widzimisię. Sędzią pan być nie chciał, bo to ciężka służba, ale osądzać innych pan chce, w dodatku bez dowodów. Zamiast dowodów mamy mantrę o płaczących dzieciach. A dzieci płaczą w różnych sytuacjach. Gdy lekarz robi im zastrzyk: zabroni pan szczepień? Gdy mama nie chce dać zabawki: nakaże pan spełniać wszystkie zachcianki? Gdy nie ma tatusia: wprowadzi pan zakaz karania przestępców, jeśli mają dzieci? Płacz dziecka, którym pan epatuje opinię publiczną, nie może być dla sądu decydujący. Sąd musi być dorosły. Jak lekarz….

Panie sędzio – o czym pan pisze? O jakich zastrzykach? Te dzieci w Nisku nie płaczą z powodu zastrzyku. Te dzieci w Nisku nie płaczą też dlatego, że mama nie kupiła im zabawek, bo kupowała. Byłem tam i widziałem, dom pełny jest zabawek. I powiem panu – nawet te zabawki płaczą, bo dom jest pusty, zabawki są, a dzieci w nim nie ma, jakby je ktoś ukradł w środku dnia. Te dzieci płaczą, nie z powodu zabawek ani zastrzyku. Te dzieci płaczą, bo decyzją sądu zawalił im się w gruzy cały świat. Jak nie płakać, panie sędzio, gdy 11-letnią dziewczynkę, tuż przed Bożym Narodzeniem, konwój sądowy zabierał do domu dziecka z klasy, na oczach całej szkoły, jak małą przestępczynie, choć nikomu krzywdy to dziecko nie zrobiło. I nikt tego dziecka przed zabraniem nie wysłuchał, nikt, ani sąd, ani kurator, choć Konstytucja takie wysłuchanie nakazuje!

 

Źródło: www.januszwojciechowski.pl

ARCHIWUM PRZEGLĄDU

 

miszmasz-menu-module

NA SKRÓTY