Od początku roku na rynku franka szwajcarskiego jest bardzo spokojnie. Tak niskiej zmienności nie obserwowano od czasu pamiętnego „frankogedonu”. Jednak tym razem ta cisza niekoniecznie musi być powodem do obaw

 

Zauważyliście Państwo, że sprawa kredytów denominowanych (lub indeksowanych) do franka szwajcarskiego jakoś ucichła? Że kwestia, która jeszcze rok temu rozpalała emocje mediów i polityków, nagle znikła z agendy?

Frankowcy pewnie to widzą. Ale wszyscy inni mogli tego nawet nie odnotować.

 

 

 

Źródło i więcej:

http://www.bankier.pl/wiadomosc/Cisza-na-franku-Co-to-moze-oznaczac-7496352.html