Z każdym miesiącem debaty o przyszłości „systemu” emerytalnego w Polsce rośnie odsetek przekonanych, że na państwową emeryturę nie ma co liczyć. To dobrze. Gorzej, że większość z nas wciąż nie bardzo wie, jak samodzielnie zatroszczyć się o sfinansowanie starości

 

Na naszych oczach upada mit „pewnej” i „bezpiecznej” emerytury od państwa. W przyzwoite świadczenia z ZUS przestają wierzyć najwięksi optymiści. Emerytalna katastrofa obecnego modelu z przyczyn demograficznych jest nieuchronna.

A propozycje, które pojawiły się przy okazji tegorocznego „przeglądu emerytalnego”, wskazują, na co realnie możemy liczyć: świadczenie minimalne i nic więcej.

 

Pozostają tylko własne oszczędności. Ale jak oszczędzać, skoro na starcie państwo pozbawia nas ok. 40% zarobionych pieniędzy, a z tego co pozostanie odbiera kolejne 15-20% dochodu pod postacią VAT-u, akcyzy i dziesiątków innych pomniejszych danin?

 

 

 

Źródło i więcej:

http://www.bankier.pl/wiadomosc/Jak-nie-oszczedzac-na-emeryture-7482334.html