Michał R. zwany "królem życia" przywłaszczył ponad 3 mln zł. Teraz ściga go kolega po fachu, ale dłużnik zapisał dom na ukraińską celebrytkę, a dochodów nie wykazuje
Koledzy z branży nazywali Michała R. „królem”, bo tak się prezentował. Dwumetrowy blondyn z rodziny o prawniczych korzeniach na początku lat 90. otworzył w Poznaniuwłasną kancelarię. Był skuteczny, obsługiwał znany bank, licytował nieruchomości za miliony. Poznał młodszą, urodziwą Ukrainkę z Wołynia.
Wzięli ślub, urodził im się syn. Jeździli lexusami, mieli dom pod miastem. Jej pasją było gotowanie, więc wydała pierwszą w Polsce książkę kucharską z ukraińskimi przepisami. Występowała w popularnych programach „MasterChef” i „Top Chef”. W ukraińskiej telewizji została finalistką „Hell’s Kitchen”.
– Baśniowa opowieść. Nikt nie wiedział, że Michał tak naprawdę żyje na kredyt – opowiada mi jeden z jego znajomych.
Źródło i więcej:
http://wyborcza.pl/7,87647,20654773,komornik-podbieral-odzyskane-miliony-bo-lubil-zycie-na.html