Leon Kiełkowski z Jastrzębia Zdroju, chcąc pomóc córce wziął pożyczkę w firmie pośrednictwa kredytowego w Żorach. Tam podpisał dokumenty. Myślał, że wziął jedną pożyczkę. Okazało się jednak zupełnie inaczej

 

Po kilku miesiącach do pana Leona przyszły wezwania do zapłaty, innych kredytów na ponad 40 tysięcy złotych. Do emeryta nigdy te pieniądze nie trafiły.

Leon Kiełkowski ma 78 lat. Przez całe życie ciężko pracował jako górnik. Jest po wylewie. Kiedy jego córka poprosiła go o wzięcie pożyczki, pan Leon postanowił pomóc. Córka i zięć nie mieli już zdolności kredytowej.

 

 

 

Źródło i więcej:

http://www.interwencja.polsatnews.pl/Interwencja__Oficjalna_Strona_Internetowa_Programu_INTERWENCJA,5781/Archiwum,5794/News,6271/index.html#1551903