Czy to możliwe, aby państwowa spółka podarowała swojemu pracownikowi udziały warte miliony złotych? Prezes spółki zależnej od PKP S.A Maciej Król miał 1 proc. udziałów w spółce celowej, do której PKP zamierza przenieść majątek warty miliardy złotych. PKP nie odpowiada na pytania „Gazety Finansowej”, ale tuż po wysłaniu przez nas pytań odwołała Macieja Króla z zarządu wspomnianej firmy - Xcity Investment
Co ukrywa państwowa spółka i dlaczego unika odpowiedzi? Według oficjalnego komunikatu biura prasowego Polskich Kolei Państwowych S.A. prezes Król złożył rezygnację 3 listopada z „przyczyn osobistych”. O to czego nie chce nam powiedzieć biuro prasowe i co wyjaśnia Centralne Biuro Antykorupcyjne, które obecnie prowadzi kontrolę w tej strategicznej spółce.
Historia choroby
Maciej Król (ur. 1979 r., wykształcenie – licencjat i studia podyplomowe) był zatrudniony w PKP S.A. od 1 grudnia 2013 r. do 31 grudnia 2014 r. na stanowisku dyrektora. Pod koniec 2014 r. w PKP S.A. nastąpiła dziwna operacja. Jak relacjonował w maju ubiegłego roku poseł PiS Kazimierz Smoliński PKP S.A. odkupiła od dyrektora Króla jego spółkę. A dokładniej: prawie odkupiła. PKP S.A. kupiła bowiem 99 udziałów, zostawiając Królowi jeden. Jak wkrótce miało się okazać – w przyszłości warty fortunę.
Źródło i więcej:
http://gf24.pl/wydarzenia/kraj/item/378-pkp-rozdaje-miliony