Polskie prawo nie pozwala na skuteczne ściganie zagranicznych firm piorących brudne pieniądze. Przepisy i wszechobecna statystyka wiążą ręce prokuratorom

 

Pod koniec października 2010 r. do pracownika polskiego oddziału Deutsche Bank S.A. zgłosili się przedstawiciele amerykańskiej firmy Luminstar Capital Fund. Luminstar chciał, by Deutsche Bank odkupił jedną z posiadanych przez amerykańską spółkę gwarancji bankowych. Miały wartość od 500 mln do 2 mld USD.

Dotychczas spółka zza oceanu nie była klientem baku. Nie robili żadnych wspólnych interesów. Oferta jednak wyglądała na poważną i wartą przyjrzenia się. Poproszono więc o dodatkowe informacje i dokumenty. Te przesłano szybko, ale pracownikom banku zapaliły się czerwone lampki ostrzegawcze. Na tyle silne, że nie dość, że ofertę Luminstar odrzucono, to wszczęto procedury dotyczące podejrzenia prania brudnych pieniędzy. W ocenie banku nadesłane przez Luminstar dokumenty nie pozwalały na jednoznaczne stwierdzenie, jakie było pochodzenie środków, które ta firma chciała zdeponować na rachunku powierniczym.

 

 

 

Źródło i więcej:

http://gf24.pl/wydarzenia/kraj/item/514-prac-pieniadze-najlepiej-w-polsce