Ministerstwo próbuje obsadzać sądy swoimi ludźmi. Sędziowie mówią twarde „nie”. Prezes i dyrektor – to dwa najważniejsze organy każdego sądu. Na ich obsadę wpływ ma minister sprawiedliwości

 

W przypadku prezesów jego kompetencje są jednak dużo mniejsze. Dowodem tego niech będzie fakt, że nie udało mu się ostatnio przeforsować swoich kandydatów w dwóch sądach. Dużo więcej swobody szef resortu ma przy obsadzaniu stanowiska dyrektora sądu. A już niedługo będzie miał jej jeszcze więcej. Taki wniosek płynie po lekturze właśnie opublikowanego projektu zmian w prawie o ustroju sądów powszechnych (dalej: u.s.p.).

 

Menedżerski sposób zarządzania sądami został wprowadzony w 2013 r. To właśnie wówczas kompetencje dyrektorów znacznie się zwiększyły. Teraz to oni, a nie prezesi, w sposób bardzo swobodny zarządzają budżetami sądów. Celem zmian miało być odciążenie prezesów od administracyjnych obowiązków. Ale środowisko od początku podnosiło, że jest to próba zwiększenia nadzoru administracyjnego ministra nad sądami.

 

 

 

Źródło i więcej:

http://prawo.gazetaprawna.pl/artykuly/985255,sadownictwo-ministerstwo-obsadzi-dyrektorow-sadu.html