Przedstawiamy kolejny list obrazujący dramatyczną sytuację sędziów w Turcji. Dla bezpieczeństwa z listu zostały usunięte dane pozwalające ustalić jego autora

 

Szanowny Panie Prezesie, Szanowni Członkowie ADMI (Associazione Donne Magistrato Italiane)

Nazywam się dr ...., w przeszłości byłem sędzią w sądzie w ..... , jednakże obecnie już nim nie jestem. Zostałem pozbawiony urzędu bez możliwości obrony i bez przedstawienia jakichkolwiek zarzutów tak, jak i wielu innych. Przez okres niemal roku przebywałem w ...., prowadząc badania na uniwersytecie w .... , otrzymałem stypendium po obronie doktoratu na ..... w Turcji w.... Przybyłem tu na 12-miesięczne badania naukowe w zakresie administracji wymiaru sprawiedliwości. Miałem wrócić w .... 2016r., jednak w zaistniałych warunkach zdecydowałem się nie wracać i przedłużyłem swój pobyt do ..... miesięcy, korzystając z pomocy administracji szkolnej.

 

W internecie natknąłem się na Pańską deklarację, zamieszczoną na stronie organizacji MEDEL i chciałem podzielić się z Panem moją historią.

 

W dniu, w którym doszło w Turcji do próby zamachu stanu – 15 czerwca, na stronach internetowych opublikowana została lista prawie 2700 sędziów i prokuratorów (aktualnie ponad 3500), którzy zostali wskazani jako winni wspierania niedoszłych puczystów i próby obalenia rządu. Ja również znalazłem się na tej liście. W rzeczywistości lista ta składa się z osób, które nie popierały kandydatów rządu w wyborach do HSYK w 2014 r. Jak Pan zapewne wie, nie byłoby możliwe przygotowanie takiej listy w ciągu jednej nocy. W chwili, gdy doszło do próby zamachu stanu, od .... miesięcy przebywałem już w .... Nie posiadam broni ani osobistej, ani służbowej, podobnie jak wiele innych osób z listy, zatem jak mógłbym wpierać zamach stanu lub próbować obalić rząd? Wysyłając smsy?

 

Rok temu byłem tureckim sędzią i mój rząd wysłał mnie tu, bym prowadził badania naukowe. Teraz zostałem uznany za osobę wspierającą puczystów i próbującą obalić rząd, czyli terrorystę (!), zostałem pozbawiony pracy, Prokuratura w ... prowadzi przeciwko mnie śledztwo, musiałem opuścić miejsce zamieszkania, a prokuratura zleciła policji zatrzymanie mnie. Mój dom został przeszukany, mój komputer skonfiskowany, zajęto mój majątek, jakby pochodził z przestępstwa. Wielu sędziów w wielu miastach zostało zatrzymanych i aresztowanych bez dowodów, jedynie na podstawie listy, jak twierdzi ...., który jest adwokatem jednego z sędziów. W niektórych aktach jedynym dowodem jest lista, wysłana przez wspomnianą powyżej Wysoką Radę Sądownictwa. To pewne, że jeden z sędziów został aresztowany jedynie z tego powodu, że w 1994 r. przez kilka miesięcy zatrzymał się w budynku organizacji, którą rząd uznał za terrorystyczną. To oznacza – za zbrodnię, jeśli to zbrodnia, popełnioną 22 lata temu. Niewiarygodne, nieprawdaż?

 

Nawet członkowie Sądu Konstytucyjnego, Sądu Najwyższego i Najwyższego Sądu Administracyjnego zostali zatrzymani i aresztowani, pomimo iż przysługują im podstawowe gwarancje, wynikające zarówno z Konstytucji, jak i ustaw, regulujących status tych instytucji. Ze strachu, by nie zostać uznanym za osobę wspierającą przewrót, nawet prezesi tych sądów wolą milczeć. Sędziowie i prokuratorzy, pozostający ze sobą w związkach małżeńskich, którzy zostali zatrzymani i aresztowani, byli zmuszeni dzwonić do swoich rodziców, by zaopiekowali się ich dziećmi. Dochodzi do skrajnie niesprawiedliwego traktowania i nadużywania prawa.

 

Jak widać na zdjęciach w internecie oraz w gazetach, policja torturuje osoby pozbawione wolności. Na stroniewww.adalet.org , której członkami są prawnicy, adwokat......, która reprezentuje kilku sędziów i prokuratorów, twierdzi, że osoby zatrzymane były poniżane. Jej mąż nazwiskiem...... napisał na tej samej stronie, że pozbawieni wolności sędziowie i prokuratorzy byli pozbawiani snu, przesłuchiwani aż do stanu odrętwienia bez przerwy, a dziesięciu sędziów było przez cztery dni przetrzymywanych w 4-osobowej celi bez poduszki czy koca. Skontaktowałem się z adwokat ..... Napisała mi, że byli zastraszani i boją się aresztowania. Przez kilka dni na tej stronie internetowej część sędziów i adwokatów wspominała o pobytach w karcerze oraz trwających 7 do 14 dni i torturach. To szaleństwo.

 

Jako sędzia, którego władze Turcji chcą zatrzymać i który nie ma żadnych związków ani z puczystami, ani z organizacją, którą rząd uznał za grupę terrorystyczną, w zaistniałej sytuacji nie chcę wracać do mojego kraju i zapewne zażądam azylu od ..... Chciałem, by Pan wiedział, co się dzieje w Turcji z mojej perspektywy. Proszę zachować w tajemnicy moją tożsamość.

Z wyrazami szacunku

Dr. .....

 

 

 

LS

Informacja prasowa: Iustitia