Rodzina państwa Buciorów od kilkudziesięciu lat uprawia tytoń. Jest to ciężka praca, od świtu do nocy. Dramat rodziny Buciorów zaczyna się w grudniu 2012 roku. Wtedy sprzedali ponad tonę tytoniu o łącznej wartości 12 tysięcy złotych. Niestety, nikt nie był świadomy, że z dnia na dzień zmieniło się prawo i firma skupująca tytoń musi widnieć w specjalnym rejestrze
Firma, której Buciorowie sprzedali tytoń, nie widniała, a ogromna kara finansowa została nałożona na rolników.
Kłopoty zaczęły się, gdy kilka miesięcy po transakcji pan Edward dostał wezwanie z urzędu celnego. Okazało się, że 1.01.2013 zmieniło się prawo, a zgodnie z nowymi przepisami rolnik tytoń mógł sprzedać nie każdemu, ale tylko tym, którzy wpisani są do rejestru ministerialnego.
- Prawo zmieniło się z dnia na dzień. Większość rolników o tym nie wiedziała i nagle rolnik od 1 stycznia musiał sprawdzać w Internecie, czy ten, któremu sprzedaje, znajduje się we właściwym rejestrze – mówi Janusz Szpila, pełnomocnik pana Edwarda.
Źródło i więcej:
http://www.interwencja.polsatnews.pl/Interwencja__Oficjalna_Strona_Internetowa_Programu_INTERWENCJA,5781/Archiwum,5794/News,6271/index.html#1671814