Andrzej Żółkowski z Sokołowa Podlaskiego kupił na licytacji komorniczej naczepę-chłodnię za ponad 200 tys. zł. Miała się spłacać przewożąc mięso w Danii, ale od marca 2016 r., czyli momentu licytacji, niszczeje i traci na wartości nieużywana. Dlaczego? Ponieważ dłużnik złożył skargę na czynności komornicze do sądu i skutecznie przedłuża postępowanie skarżąc kolejne decyzję
Andrzej Żółkowski z Sokołowa Podlaskiego prowadzi firmę transportową od 1993 roku. Mężczyzna szukał naczepy do przewożenia mięsa do Danii. W marcu 2016 roku dowiedział się o licytacji komorniczej, na której mógł kupić idealną dla niego naczepę-chłodnię.
- Zalazłem w internecie, że taka licytacja będzie i konkretnie po tą chłodnię pojechałem. Wylicytowałem za 207 tysięcy, płacąc 1/5 od razu przy komorniku. Taki jest warunek i do następnego dnia do 12:00 trzeba zapłacić całość. Ja te wszystkie warunki spełniłem jednego dnia – mówi Andrzej Żółkowski.
Źródło i więcej:
http://www.interwencja.polsatnews.pl/Interwencja__Oficjalna_Strona_Internetowa_Programu_INTERWENCJA,5781/Archiwum,5794/News,6271/index.html#1577363